Miała być interwencja w sprawie przemocy domowej, a okazał się… alkoholowy żart wymierzony w partnera. 32-latka z gminy Wielbark wezwała policję, twierdząc, że została pobita. Prawda wyszła na jaw, gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu.
W sobotę, 6 grudnia po godzinie 19:00 policjanci ze Szczytna zostali skierowani do jednej z mniejszych miejscowości na terenie gminy Wielbark. Zgłoszenie brzmiało poważnie. Mieszkanka poinformowała, że jej partner miał ją pobić i że ma widoczne obrażenia. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze szybko zauważyli, że wersja wydarzeń przedstawiona pod numerem alarmowym 112 nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. 32-letnia kobieta była pod wyraźnym wpływem alkoholu, a podczas rozmowy przyznała, że zadzwoniła na numer alarmowy, by „zrobić na złość” partnerowi. Zapewniła również, że do żadnej przemocy nie doszło.
- Funkcjonariusze nie stwierdzili u kobiety żadnych obrażeń, nie potrzebowała także pomocy medycznej. Za bezpodstawne wezwanie policji została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł - dodaje st. sierż. Agata Stefaniak, oficer prasowa KPP w Szczytnie.
Nieuzasadnione wzywanie służb ratunkowych jest poważnym i nieodpowiedzialnym zachowaniem. W czasie, gdy funkcjonariusze reagują na fałszywe zgłoszenie, ktoś inny może naprawdę potrzebować pilnej pomocy. Warto korzystać z numeru alarmowego rozsądnie i wyłącznie w sytuacjach rzeczywistego zagrożenia.
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25
Dla nich ludzie którzy nie mają kasy i wypasionych fur są mało znaczący. Jakiś czas temu czekałem na autobus w Lidzbarku. Bardzo ładna zadbana poczekalnia z jakimiś historycznymi wystawami. Byłem też na dworcu PKP w Olsztynie. Straszne pusto ale może akurat taka pora roku. Natomiast znów - PKS to chyba wszyscy wiedzą jak tam wygląda… Najchętniej wywalili by autobusy bo tylko zagracają drogę i jaśniepanowie nie mogę się rozpędzić na drodze. Tylko że niestety tory kolejowe do niewielu miejscowości prowadzą.
Zenek
2025-12-07 12:15:01
No i kto się ślizga na lodowisku? Wielki Pan Burmistrz. Oczywiście awarie się zdarzają, ale żeby nie zadbać o szybki serwis? Ale to u nas normalne: ogłosić, otworzyć, a potem niech się dzieje, co chce.
Taki sobie czytelnik
2025-12-07 06:32:44
Mi to podoba się jedna rzecz. Pamiętam jak zamontowano lodowisko w zeszłym roku na Placu Juranda. Była wtedy mowa o tym, że to lepsza lokalizacja i lodowisko będzie miało łatwiejszy dostęp. Teraz lodowisko...jednak wraca na stare śmieci i...zepsuło się. Zemsta pingwinów po prostu...
Jan
2025-12-07 04:32:23
Absurd goni absurd. Może schronisko działa w oparciu o \"pogłowie\" pozostające pod jego nadzorem. A może \"wciskają\" duże pieski, które wymagają specjalnej opieki i schronisko chce się ich pozbyć? A poza tym jak to jest drobna starsza pani, która chce zaopiekować się pieskiem, to jak ją \"przypasowywać\" do pieska dużych gabarytów - bez względu na to, czy ma podwórko, czy nie? Ważne aby każdy psiak znalazł dom! I był dobrze zaopiekowany. Co za idiotyzm!
Do Niki
2025-12-06 23:21:59