Blok Wspólnoty Mieszkaniowej Ślaska 12 stał się gwiazdą medialną. Telewizje zabiegają o przyjazd i rozmowę z mieszkańcami wspólnoty. W czwartek (15 września) wspólnotę odwiedzili dziennikarze programu Dzień Dobry TVN. Materiał będzie można było obejrzeć na żywo. Czy Szczytno wykorzysta tę promocję?
Dziś na wspólnotę mieszkaniową przy ulicy Śląskiej 12 w Szczytnie sąsiedzi patrzą z zazdrością.
- Ale początki były trudne – wspomina Zbigniew Chrapkiewicz, prezes wspólnoty. - Gdy mówiłem, jaki mam pomysł ludzie pukali się w głowę. Nawet mieszkańców naszego bloku było mi trudno przekonać. Ale mój upór był silniejszy – śmieje się. - Dziś nasz blok jest w pełni ekologiczny, a rachunki za prąd, ogrzewanie mamy niższe o co najmniej połowę niż inni.
W dobie kosmicznie rosnących cen niemal cała Polska zwróciła się z ciekawością w stronę wspólnotowych inwestycji. Dziennikarze Polsatu, Faktu, TVN niemal każdego dnia dzwonią do przedstawicieli Wspólnoty Śląska 12. Zbigniew Chrapkiewicz i Jan Klimek nie nadążają z udzielaniem wywiadów.
- Takie zainteresowanie naszym pomysłem cieszy – mówi prezes Chrapkiewicz. - Chętnie podzielimy doświadczaniami z innymi. Trochę dziwię się, że Szczytno, mając pod nosem coś takiego, nie korzysta i nie kopiuje naszych technologii na inne budynki, na przykład szkoły. Rachunki można byłoby szybko zmniejszyć.
Docieplanie, izolacje wykonano już w 2010 roku. W 2014 r. budynek odłączono od lokalnej kotłowni i zainstalowano na głębokości 100 metrów pompy, które dostarczają naturalne ciepło spod ziemi zasilane przez panele fotowoltaiczne zainstalowane na dachu.
Trzy lata później licząca 40 mieszkań i 86 mieszkańców wspólnota wyrzuciła niebezpieczne piecyki gazowe służące mieszkańcom do podgrzania wody. Założono powietrzne pompy ciepła i kolektory słoneczne do podgrzewania wody. Potem poszli jeszcze dalej i zlikwidowali stare balkony, a w ich miejsce pojawiły się nowoczesne z miejscem na dodatkową instalację fotowoltaiczną. Wszystko po to, aby produkować więcej prądu.
Skąd wspólnota wzięła na te prace pieniądze? Z kredytu. Ale dziś do spłaty postało już około 80 tys. zł.
- Wyprzedziliśmy swoje czasy o dobre 10-15 lat – mówi Chrapkiewicz. - Szukaliśmy oszczędności, choć wówczas nikt nie myślał, że dożyjemy chwili, gdy prąd, ciepło będą towarem tak luksusowym.
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32
A ten killerpiesek to taki słodziak, że bez smyczy po lesie lata zapewne...
Kamil
2025-09-16 05:00:43
Wszystko ok tylko znowu trzeba się wspierać osobami powiedzmy znanymi. To jak w poprzednim konkursie wygrał projekt radnego. Swoją drogą to czekam aż ten park po prostu z czasem zarosnie bo taki lis go chyba raczej czeka. Myślę że zwykli obywatele, którzy nie są jakoś tam powiedzmy medialni po prostu mimo iż mają fajne pomysły, dlatego nie zgłaszają pomysłów. Po prostu zniechęcili sie
Romek
2025-09-16 04:47:23
Kiedyś mieszkańcy bali się pary wodnej i zrezygnowali z kolei.
Gabi
2025-09-15 16:51:39