Polska Spółka Gazownicza uzyskała pozwolenie na budowę stacji redukcyjnej gazu w Warchałach. - Taka stacja powoduje, że gaz, płynący główną siecią pod wysokim ciśnieniem może być rozprowadzany dalej pod ciśnieniem średnim – tłumaczy wójt gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak. - Ta stacja jest niezbędna do tego, by odrębną siecią, która też musi powstać, doprowadzić gaz do Jedwabna.
Wydane przez szczycieńskie Starostwo Powiatowe pozwolenie na budowę – zdaniem wójta – to już niemal gwarancja, że inwestycja, o którą gmina zabiegała od wielu lat, zostanie w końcu zrealizowana. Obecnie część mieszkańców Jedwabna ma już możliwość korzystania z gazu, ale jedynie dzięki zbiornikowi. - Inwestycja Polskiej Spółki Gazowniczej sprawi, że tę możliwość będą mieli wszyscy mieszkańcy Jedwabna – mówi wójt. - Niestety, tylko Jedwabna. Przyszła rozbudowa sieci gazowniczej nie obejmie innych miejscowości. Nie ma szans na to, by w pozostałym gminnym obszarze spółka gazownicza znalazła tylu odbiorców/ klientów, by taka inwestycja była opłacalna.
Za pewne tymi ofiarami mają być Jurgi i Dźwiersztyny bo tu zawsze tylko wiatr w oczy mieszkańcom wieje.
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
2025-09-18 13:01:28
Zgadzam się z panem Danielem. przy składaniu dokumentacji powinien ktoś sprawdzić czy jest wszystko co powinno. Osoba która nie zajmuje się tego typu rzeczami, nie wie do końca jak to powinno wyglądać, więc któryś z urzędników powinien pokierować. Urzędnicy są dla ludzi, a nie ludzie dla urzędników.
Tomasz
2025-09-18 11:02:23
Pewnie Pan Żuchowski zechce pochwalić się swoją kluczową pisowską inwestycją pt. Ślimak na wieży ciśnień.
Robert
2025-09-17 14:34:52
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32