Pandemia koronawirusa na całym świecie zbiera swe żniwo. Podczas gdy większość osób skupionych jest na skutkach zdrowotnych pandemii, warto również pamiętać, że pandemia doprowadziła do tymczasowego zamknięcia lub co gorsza likwidacji wielu zakładów pracy, a co za tym idzie setki tysięcy ludzi na całym świecie znalazło się w trudnej sytuacji finansowej.
W akcje charytatywne zaangażowało się wielu celebrytów oraz aktorów, a ostatnio do grupy tej dołączyli również sportowcy, którzy aktywnie wsparli projekt operatora pokerowego GGPoker.
W związku z koniecznością odwołania prestiżowej serii turniejów pokerowych WSOP rozgrywanej co roku w Las Vegas, GGPoker zorganizowało festiwal w sieci i postanowiło wykorzystać to wydarzenie również do celów charytatywnych. Podczas festiwalu rozegrano turniej pod nazwą „Every 1 for COVID Relief."
Chociaż w wydarzeniu udział wzięło wielu znanych pokerzystów, takich jak Tony G, Fedor Holz czy Daniel Negreanu, zdecydowanie większe zainteresowanie wzbudzały gwiazdy sportu. W turnieju udział wzięli m.in. bokserzy Riddick Bowe oraz Jason Quigley, były tenisista numer jeden Boris Becker, a także wojownicy MMA Elias Theodorou i Patrick Cote.
Akcja zorganizowana przez GGPoker przy współpracy z WSOP (World Series of Poker) zakończyła się olbrzymim sukcesem. W turnieju odnotowało 2,323 wejść, a $111 z każdego wpisowego przeznaczono na rzecz funduszu Casears Cares. Łącznie udało się zatem zebrać $257,853, a dodatkowe $96,903 zostało przekazane przez GGPoker. Łącznie na konto funduszu trafiło $354,756.
Kwota ta została rozdysponowana wśród wszystkich pracowników spółki Caesars Entertainment, którzy na skutek pandemii COVID-19, stracili źródło dochodu. Jest to niewątpliwy sukces całej pokerowej społeczności, bowiem dotąd wszystkie wysiłki skupiały się wokół zaspokajania potrzeb związanych z brakami maseczek i innych przedmiotów ochrony, a zapominano o tym, że skutki pandemii to również dramaty ludzi, którzy zostali dotknięci pandemią w inny sposób.
"Tym razem międzynarodowa społeczność naprawdę pokazała swoją siłę, a GGPoker zdecydował się wesprzeć te działania," powiedział ambasador GGPoker, Daniel Negreanu. "W przyszłości nadal będziemy zbierać fundusze na szczytne cele, a ja jestem wdzięczny, że mogę być częścią czegoś, co robi tak dużą różnicę."
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45