W czwartek, 7 września, na tarasie odrestaurowanych ruin zamkowych spotkała się z grubsza około setka ludzi. Nie tylko ze Szczytna. Przybyli posłuchać co i jak mówią o konstytucji i demokracji osoby, które... wiedzą, o czym mówią. Nie celebryci, nie „domorośli specjaliści”, ale fachowcy. Jednym z gości był Paweł Juszczyszyn, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie. - Porównując inne miasta podobne Szczytnu przyznam, że liczba uczestników dzisiejszego spotkania jest znaczna, co wasze miasto wyróżnia – powiedział „Tygodnikowi”.
„Tour de Konstytucja” - bo w ramach tej akcji odbyło się szczycieńskie spotkanie – to trwający od trzech lat objazd kraju, w którym uczestniczą prawnicy, działacze społeczni, reprezentujący blisko 500 najróżniejszych formacji. To stowarzyszenia sędziów, adwokatów, fundacje walczące o szanowanie praw obywatelskich itp., itd. W Szczytnie o konstytucji, demokracji i zbliżających się wyborach mówili m.in. Paweł Juszczyszyn, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, którego zawodową pracę zakłóciła rządowa „reforma sądownictwa” czy Danuta Przywara, przewodnicząca Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Inicjatorem akcji jest Robert Hojda (również obecny w Szczytnie), a jej uczestnicy – co wskazano podczas spotkania – odwiedzili dotychczas blisko setkę miast i miasteczek.
Motywem przewodnim tegorocznego rajdu jest hasło „Głosuj na Polskę”, do czego prezenterzy namawiają szczególnie. Co ważne – namawiają wszystkich, niezależnie od poglądów i politycznych sympatii. Na papierowym zwoju każdy chętny mógł swoim wpisem uzupełnić zdanie: Idę na wybory, bo... Wpisy były różne. Oto kilka z nich: „bo chcę żyć w rzeczywistości, w której nie będę się bać mówić i wyrażać tego, co myślę”, „bo to jest mój kawałek świata i chcę się o niego zatroszczyć”, „bo jestem Polką”, „bo liczę na lepsze jutro”, „bo chcę, by moje wnuki żyły w wolnej Polsce”. Podobnych było bardzo wiele.
Goście mówili i... sprawdzali wiedzę czy raczej obywatelskie zaangażowanie obecnych. Na pytanie: ile jest zarejestrowanych komitetów wyborczych, nieliczni odpowiadali niepewnie: pięć... sześć... A w rzeczywistości tych komitetów jest aż 85. Ta liczba zszokowała słuchaczy.
Punktem spotkania było także „odwrócenie” ról, kiedy to uczestnicy mogli zadać gościom kilka pytań. Na przykład takie: co robić ze „zdrajcami?” Chodziło o takich wybrańców narodu (i to nie tylko posłów, ale i samorządowców), którzy już po wybraniu zmieniają barwy, poglądy, przechodzą z partii do partii.
- Kiedy głosuję na jakąś osobę, to popieram jej przynależność, poglądy, zgadzam się z tym, co reprezentuje. Gdy taka osoba zmienia to wszystko, to dla mnie jest zdrajcą, ja czuję się zdradzony. I takie osoby powinny tracić mandaty z mocy prawa – tłumaczył pytający. Z tą tezą goście byli zgodni, wskazali jednak, że taka ścieżka postępowania wymagałaby i zmiany konstytucji i zmiany kodeksu wyborczego. - Ale zachęcam, by analizować listy kandydatów i wgłębiać się w ich życiorysy, bo to, o czym pan mówi, może być ważnym argumentem przy dokonywaniu wyboru – mówiła Danuta Przywara.
Generalnie pytania były dostosowane do ogólnej konwencji, którą można by sprowadzić do lapidarnego stwierdzenia: zero polityki, maksimum obywatelskiego prawa. Unikano więc jak ognia jakichkolwiek odniesień do konkretnych ugrupowań partyjnych.
W obliczu zbliżających się wyborów istotne, wg prawniczych specjalistów, było wyjaśnienie, jak liczone są głosy i jak się odbywa podział mandatów w okręgach wyborczych. Jednym słowem – mówiono o stosowanej w kraju metodzie d'Hondta. Tu okazało się, że niewielu obecnym ta nazwa się kojarzyła, a zaledwie kilka osób deklarowało, że wie, o co w tej metodzie chodzi. Przygotowana naprędce symulacja (z udziałem publiki) dokładnie wyjaśniła tę kwestię.
Żeby nie było tylko poważnie, spotkanie zakończyło się muzycznie. Na gitarze zagrał młodziutki Igor Pac, zaśpiewały podopieczne „Kreolii”, a wirtuozerski popis na klawiszach dał Paweł Janiszewski.
Biorąc pod uwagę przebieg spotkania nie sposób uniknąć konstatacji, że obywatelska wiedza o demokracji w ogóle, a konstytucji w szczególności oszałamiająca nie jest, tym bardziej więc cenne są takie inicjatywy jak „Tour de Konstytucja”. Warto zatem podkreślić, że inicjatorem szczycieńskiego przystanku był Andrzej Dąbrowski.
Czyli jednak podniosą podatki aby spłacić wszystkie zobowiązania np wieżę ciśnień. Pan burmistrz z radnymi się przeliczył, czy może to było w planach? Jesteśmy jednym z biedniejszych miast w województwie, a inwestycji w tym kierunku brak. Aż strach pomyśleć co będzie dalej.
Zaniepokojona
2025-11-05 15:04:13
Zło dzie je!
Rydż
2025-11-05 14:41:48
Zobaczył światełko w tunelu, pędził żeby zdarzyć zanim zgaśnie.
Opętanie zanim świeczka zgaśnie.
2025-11-05 13:42:39
Energetyka planowych wyłączeń raczej nie robi w nocy. Rzeczywiście, że mogła być awaria, tym bardziej że w ubiegłym tygodniu były wichury.
darekk
2025-11-05 10:11:59
A jak ktoś mieszka na drugim końcu miasta, samochodu nie ma, ale lata swoje ma, to co ma zrobić z tym worem ubrań? Niech mi odpowie jakaś mądrala.
Stara baba.
2025-11-05 07:50:02
Ostróda poradziła sobie z tym o wiele lepiej. Pojemniki, które stały kiedyś na każdym osiedlu z oznaczeniem PCK (połowa pewnie szła później do ciupeksów), przekształcono na pojemniki zakładu komunalnego. Po prostu je przemalowano, odpowiednio oznaczono i tyle w temacie. Każdy w Ostródzie, idąc ze śmieciami, powiedzmy z butelkami czy papierami, ma teraz oddzielny pojemnik na odzież. Po prostu już nie jest oznaczony jako PCK, więc można każde szmaty tam wrzucić i nie musi czekać na zbiórki, czy samemu kombinować transport do kurde zakładu oczyszczania miasta, tym bardziej że każdy i to nie małe pieniądze płaci za śmieci !!! Nie wiem czemu, ale Szczytno zawsze ma jakiś problem i jak inne miasta sobie radzą z tego typu rzeczami, to nasze nie !!! Buractwo tym naszym miastem rządziło i rządzić będzie nadal jak widać
NSZ 1111
2025-11-04 18:01:23
Może to była niespodziewana awaria(czasem jest zwarcie w transformatorze lub na linii przesyłowej) a wyłączenie prądu nastąpiło samoczynnie w skutek zabezpieczenia technicznego.
Spokojnie z tymi bezpodstawnymi złośliwościami do energetyki.
2025-11-04 13:53:57
Co za mrzonki... Uwiarygodnienie fikcji literackiej ma pomóc? Komu? Po co? Żałosne
Robert
2025-11-04 13:34:15
Ciekawe. Jakiś czas temu, na zapytanie skierowane do Ministra Finansów, ile środków w budżecie jest zarezerwowanych na obwodnicę Szczytna, tenże odpisał (pismo do wglądu), że 0. A czy te środki będą w przyszłych budżetach, to zdarzenie raczej przyszłe, niepewne. Może Redakcja podrążyłaby głębiej, jak to faktycznie jest z tym finansowaniem? Zapewnień drogowców nie brałbym za pewnik.
Obserwujący
2025-11-03 14:26:50
Ten problem mnie zadziwia. Obwodnica wokół Szczytna to ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje lokalny handel. Wystarczy spojrzeć na obecne obłożenie sklepów. Po wybudowaniu obwodnicy centrum będzie miastem widmo.
J. Walter
2025-11-03 12:47:19