Jurand ze Spychowa – w tej roli Adam Mierzejewski – gotował kapustę, odpalał armatę i witał litewskiego mera. Spychowo na 30. Dożynkach Rejonu Wileńskiego podbiło Wilno, a największą sensacją była wizyta Marcina Millera z zespołu BOYS, który zrobił sobie selfie przy stoisku Stowarzyszenia Przyjazne Spychowo, a potem pozdrowił jego członków ze sceny.
Jurand ze Spychowa – w tej roli Adam Mierzejewski, radny gminy Świętajno – razem z ekipą Stowarzyszenia Przyjazne Spychowo spędził weekend w Wilnie. Pojechali w piątek, wrócili w niedzielę. Wyjazd sfinansował Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego w ramach projektu: „Rozwój kontaktów mieszkańców Warmii i Mazur z Polakami mieszkającymi w Rejonie Wileńskim poprzez uczestnictwo w Dożynkach Rejonu Wileńskiego na Litwie”.
– Była silna delegacja z naszego powiatu. Pojawił się wójt Jedwabna Sławomir Ambroziak, był też starosta szczycieński Jarosław Matłach. W piątek odbyła się część oficjalna, wtedy Jurand witał nowego mera. W sobotę ruszyły już same dożynki i nasze stoisko – opowiada Mierzejewski... więcej na ten temat w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno".
Śmieszek
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?