Piątek, 30 Maj
Imieniny: Benity, Maksymiliana, Teodozji -

Reklama


Reklama

W powiecie wygrał Nawrocki. Trzaskowski w Szczytnie. Kto zostanie prezydentem?


Pierwsza tura wyborów prezydenckich. W naszym powiecie Karol Nawrocki nieznacznie pokonał Rafała Trzaskowskiego. Pozostali kandydaci z kolejnych trzech miejsc zajęli takie pozycje, jak w kraju. Powiatowy zwycięzca “zgarnął” główne podium w pięciu z ośmiu samorządów miejskich i gminnych. Frekwencja, choć wyższa niż przed pięciu laty, była jednak niższa tak od krajowej, jak i w większość samorządów - wojewódzkiej. Kto zostanie prezydentem? Druga tura już w najbliższą niedzielę.



Niewielką różnicą głosów, bo niespełna 357 tysięcy wyborców, pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał Rafał Trzaskowski. Zgodnie z przewidywaniami jego rywalem za niecałe już dwa tygodnie będzie Karol Nawrocki.

 

W powiecie szczycieńskim kolejność czołówki była odwrotna, przy bardzo podobnych procentowych wskaźnikach poparcia: Nawrocki – 31,39% (kraj: 29,54), Trzaskowski – 29,64% (kraj: 31,36). Wskazani zamiennie zajmowali główne pozycje, kolejność następnych była w przybliżeniu taka, jak w kraju: Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, ale z drobnymi wyjątkami. Tradycyjnie prawicowe Rozogi dały Trzaskowskiemu dopiero trzecią lokatę, wyżej (drugie miejsce) oceniając Mentzena. Podobnie było w Wielbarku, gdzie – dodatkowo – Hołownię wyprzedzili kandydaci z lewej strony sceny politycznej: Adrian Zandberg i Magdalena Biejat, zaś w Pasymiu Hołownię wyprzedziła tylko Biejat.

 

Jedenastu kandydatów już zakończyło swoje starania o prezydenturę. Jedyne, co obecnie czynić mogą (i będą, a niektórzy już działają), to “oddawać” swoich wyborców któremuś z pretendentów. Co prawda takie “oddawanie” godzi w rozsądek, wiedzę i wolną wolę obywateli, ale skoro obywatele ów “handel” akceptują i mu się ewentualnie poddają – cóż począć...

 

Główni rywale w poszczególnych gminach uzyskali takie poparcie, jak w tabeli (w nawiasie wskaźnik procentowy).

 

 

Samorząd K. Nawrocki R. Trzaskowski

m.Szczytno 3035 (28,18) 3893 (36,15)

Dźwierzuty 867 (33,44) 711 (27,42)

Jedwabno 466 (28,78) 547 (33,79)

Pasym 708 (28,87) 734 (29,93)

Rozogi 1013 (44,65) 304 (13,40)

gm.Szczytno 1847 (29,42) 1798 (28,64)

Świętajno 931 (34,79) 737 (27,54)

Wielbark 913 (36,49) 510 (20,38)

 

Jedenastu kandydatów już zakończyło swoje starania o prezydenturę. Jedyne, co obecnie czynić mogą (i będą, a niektórzy już działają), to “oddawać” swoich wyborców któremuś z pretendentów. Co prawda takie “oddawanie” godzi w rozsądek, wiedzę i wolną wolę obywateli, ale skoro obywatele ów “handel” akceptują i mu się ewentualnie poddają – cóż począć...

 

Frekwencja. Różnice, które dziwić mogą

1. Kilka słów o frekwencji ogólnie. Osób uprawnionych do głosowania było ponad 29 milionów 250 tysięcy. Do urn poszło niespełna 19 milionów 690 tysięcy. Media i analitycy “podniecają” się tym, że to frekwencja na poziomie 67,31% - najwyższa w dotychczasowych wyborach prezydenckich. Nota bene frekwencja krajowa wyniosła 66,91%. Na to, że ogólnie była nieco wyższa, wpływ mieli rodacy z zagranicy i marynarze. Tych ostatnich głosowało raptem 65, ale zawsze. Pięć lat temu uprawnionych było niemal o milion więcej niż teraz, głosowało o 200 tysięcy mniej niż w ostatnią niedzielę, czyli do urn nie poszło blisko 11 milionów. Teraz, jakkolwiek nie liczyć, udziału w głosowaniu nie wzięło około 10 milionów Polaków czyli coś koło 1/3 wszystkich uprawnionych.

 

W minioną niedzielę do jednego ze szczycieńskich lokali wyborczych, wielkim wysiłkiem, przy pomocy wielu osób, osobiście dotarł i w pełni świadomie zagłosował ks. Andrzej Preuss, ciężko chory i praktycznie zupełnie unieruchomiony. Jakoś więc mi trudno podzielić frekwencyjną euforię. Czy bowiem naprawdę należy się cieszyć z tego, że 10-11 milionów obywateli tego kraju, zapewne w znacznej większości zdrowszych, może młodszych od ks. Andrzeja, ma swój kraj w d.?


Reklama

 

2. W drugiej turze poprzednichwyborów prezydenckich, w powiecie szczycieńskim blisko 3 tys. osób więcej było uprawnionych do głosowania niż w turze pierwszej. Największe różnice wystąpiły w gminach Świętajno i Jedwabno. O ile w tej drugiej w kolejnych kilku różnych wyborach liczba uprawnionych oscyluje wokół 2900, o tyle 28 czerwca 2020 roku do urn mogło pójść aż blisko 4,2 tysiąca.

 

- Był to rok covidowy i rozpoczęły się wakacje – tłumaczy to zjawisko wójt Sławomir Ambroziak. - Na terenie gminy było więc już dużo letników. Pamiętam kolejkę przed Urzędem Gminy, która ciągnęła się na jakieś co najmniej 30 metrów, z zachowaniem odstępów narzuconych obostrzeniami związanymi z pandemią. Stały w niej osoby przyjezdne, które chciały się dopisać do gminnych list wyborczych.

 

3. Warto też zwrócić uwagę na frekwencję w wyborach, które miały miejsce od 2020 roku, a więc: prezydenckich, sejmowych I samorządowych. Zbliżony jest procentowy udział osób uprawnionych w pierwszych turach wyborów prezydenckich i samorządowych, ale już druga tura i wybory do parlamentu w większości gmin przyciągają do urn sporo większą liczbę osób. Najbardziej jaskrawe różnice widać w przypadku tak miasta, jak i gminy Szczytno: o około 20% więcej uprawnionych mieszkańców wybierało posłów niż swoich radnych, wójta i burmistrza. A wydawać by się mogło, że jest odwrotnie. Posłowie co najwyżej kreują politykę i tworzą prawo (jeśli mają czas i ochotę między scysjami), ale to samorząd to prawo wdraża i stosuje, tworzy własne i to od samorządu co najmniej tak samo jak od posłów zależy nasza codzienność.

 

4. Kolejny wniosek jest taki, że – niestety – frekwencja wyborcza potwierdza, że w powiecie (zapewne nie tylko szczycieńskim, bo to “dolegliwość” krajowa, jeśli nie całego tzw. starego świata) maleje liczba mieszkańców. Wystarczy porównać np. liczbę uprawnionych do głosowania 15 października 2023 roku (wybory parlamentarne) do tych z ostatniej niedzieli, np.: powiat – 52 829 i 51 683, Szczytno – 17 197 i 16 479. Te drugie – to liczby z niedzielnego, wyborczego przedpołudnia. Ostateczne (końcowe) są nieco wyższe, co oznaczać może jedynie, że w mieście i gminach głosowały osoby, które się do list dopisały już w trakcie wyborów, z dużą więc dozą prawdopodobieństwa przyjąć można, że byli to nie nasi, lecz przyjezdni. Chociaż kto to wie…

 

- Analiza danych logowania do sieci komórkowych na terenie gminy w pierwszych trzech miesiącach tego roku, a więc jeszcze poza sezonem turystycznym, że w porównaniu z liczbą osób zameldowanych liczba przebywających w gminie jest wyższa o co najmniej półtora tysiąca – mówi wójt gminy Jedwabno.

 

Prawdopodobnie jest to efekt prawnie dopuszczonej dobrowolności – niespójności pomiędzy miejscem zameldowania a miejscem zamieszkania, ale to już temat na inną okazję.

 

 

Komentarze:

 

Karol Furczak

przewodniczący powiatowych struktur PO

Cieszymy się, bo pierwszą turę wyborów w Polsce wygraliśmy, choć dostrzegamy wyniki pozostałych kandydatów, zwłaszcza tych bardziej prawicowych – ich poparcie – i dlatego: „wszystkie ręce na pokład”. Musimy zmobilizować się przed drugą turą. Wierzymy, że wygramy. Cieszę się, że w gminach Pasym, Jedwabno i w mieście Szczytno wygrał Rafał Trzaskowski, a w pozostałych – z wyjątkiem Rozóg – przegrał naprawdę niewielką liczbą głosów.

Reklama

Szkoda, że nasi rządowi koalicjanci przespali te wybory. W naszym powiecie było bardzo mało agitacji – czy to banerów pani Biejat, czy pana Zandberga. Wyglądało to, jakby struktury lewicy u nas nie istniały.

 

 

Henryk Żuchowski

szef struktur powiatowych PiS

Mniej więcej takiego wyniku się spodziewałem – jeden, dwa punkty procentowe w stronę Nawrockiego bądź Trzaskowskiego. Nie jest to niespodzianka. W skali naszego powiatu wygrał Karol Nawrocki, co mnie bardzo cieszy. W Szczytnie przegrał, ale naprawdę nieznacznie. PiS jest umiarkowanym ugrupowaniem i to dobra droga. Właściwy kierunek. Bo gdybyśmy byli tak radykalni jak Konfederacja, to moglibyśmy liczyć na poparcie maksymalnie 20 procent. Jesteśmy ugrupowaniem, które ma wartości. I przyznam, że według mnie ta druga tura to będzie właściwie referendum. Polacy będą głosowali za wartościami albo za tym, że wartości nie mają żadnej wartości.

 

 

Szymon Lipka

pełnomocnik Ruchu Narodowego na powiat szczycieński

Wynik Sławomira Mentzena jest bardzo dobry. To efekt jego ciężkiej pracy – jako jedyny kandydat odwiedził wszystkie powiaty. Dał się poznać wyborcom na żywo. Konfederacja to Ruch Narodowy i Nowa Nadzieja. Ugruntowaliśmy swoją pozycję na scenie politycznej. Jesteśmy w tej chwili trzecią siłą. To doskonały prognostyk przed wyborami parlamentarnymi, które czekają nas za dwa lata. Jest szansa, że będziemy mogli w końcu realizować nasze postulaty. Polacy ich chcą i na nie zasługują. Druga tura? Nasi wyborcy sami doskonale wiedzą, na kogo oddać głos.

 

 

Andrzej Kimbar

szef Polska 2050 w naszym powiecie

W naszym powiecie zaczyna robić się tragedia, a w naszej gminie Wielbark to już w ogóle. 66 procent głosów oddanych na prawicę i jej skrajne skrzydła – Nawrocki, Mentzen, Trzaskowski, Braun... Wynik Szymona oczywiście nie jest zadowalający. Ale mnie bardziej martwi tak wysokie poparcie dla skrajnych kandydatów. Myślę, że druga tura będzie bardzo wyrównana. Może dojść nawet do próby podważenia wyborów.

 

Arkadiusz Leska

szef powiatowych struktur Nowej Lewicy

Po pierwszej turze wygrywa demokracja. Wynikiem lewicy jestem bardzo podbudowany. W naszym powiecie wzięła powyżej 10 procent, czyli więcej niż średnia w kraju – jeśli oczywiście zsumujemy wyniki lewicowych kandydatów: Biejat, Zandberga i Senyszyn. Moją kandydatką była Biejat. Poparło ją ponad 4 procent wyborców. Widać, że po paru latach chudych lewica pomału wzrasta.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama