Ledwie zaczęliśmy się delektować ciepłem i latem, a już mamy ostatnie momenty wakacji i wkrótce jesień zagości na dobre. Każdy z nas na miarę swoich możliwości skorzystał z wakacyjnego urlopu i wypoczynku. Czas więc wracać do pracy, a nasze dzieci i wnuki pójdą znowu do szkoły – mamy nadzieję, że tym razem będą mogły uczyć się stacjonarnie i normalnie, czego im oraz ich nauczycielom serdecznie życzę.
Tak to już jest w życiu, że coś się kończy, a coś nowego zaczyna. Mamy więc powtarzający się cykl pór roku, co w naszym umiarkowanym klimacie ma swoje zalety, wszak otaczająca nas przyroda ciągle się zmienia, nabywa innych kolorów i wabi swoimi urokami. Jakiś czas temu mieliśmy zimę i biel wokół nas, potem szybko przyszła wiosna z pięknymi barwami świeżej zieleni oraz kwitnących kwiatów. I nie obejrzymy się, a minie nam lato i za niedługo przyjdzie jesień – oby piękna i pogodna – a świat wokół nas rozzłocą piękne odcienie brązu i żółknących liści.
Czy zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta powtarzalność w otaczającej nas przyrodzie jest konsekwencją wierności Boga - Stwórcy wszechświata, który już przed wiekami zapowiedział i obiecał człowiekowi, że „dopóki ziemia istnieć będzie, nie ustaną siew i żniwo, zimno i gorąco, lato i zima, dzień i noc” (Ks. Rodzaju 8,22). Tak więc kontrolowany przez Boga porządek w kosmosie zapewnia nam powtarzające się regularnie pory roku czy dnia i nikt z nas nie potrafi tego zmienić lub zakłócić. Na całe szczęście!
Mamy więc także zaplanowane przez Boga cykle pracy i wypoczynku. Musimy mieć czas i na jedno, i na drugie. Pracujemy cały rok, odkładamy stosowne środki, by potem pojechać na wakacje i odpocząć. Ale wszystko, co dobre – szybko się kończy i znowu trzeba wracać do codziennych obowiązków. Ta odmienność pozwala nam jednak cenić jedno i drugie. Zarówno pracę, która daje nam środki do życia, jak i odpoczynek, gdy regenerujemy siły, doświadczamy miłych wrażeń na łonie natury czy w innych nieznanych nam wcześniej miejscach. Pozostają nam jeszcze miłe wspomnienia wakacyjnych dni, nowych znajomości i doświadczeń, które nas stale ubogacają.
Kiedy dobrze i mądrze odpoczywamy, wtedy mamy też nowe siły oraz energię do pracy w kolejnych miesiącach i do marzeń o kolejnych wakacjach czy urlopie. Jak powiedział starożytny, biblijny mędrzec Salomon – „wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę” (Kazn. Sal. 3,1). Warto więc doceniać pracę, którą mamy oraz zdrowie i siły, by ją wykonywać. Warto też cenić sobie każdą chwilę odpoczynku i relaksu – o co powinniśmy dbać równie starannie jak o naszą pracę.
Chodzi bowiem o to, by uczciwie, własnymi rękami pracować na własne utrzymanie. Taki przykład pozostawili nam apostołowie: Paweł, Sylas i Tymoteusz, którzy napisali o sobie tak: „U nikogo nie jedliśmy darmo chleba, ale w trudzie i znoju, we dnie i w nocy pracowaliśmy, żeby dla nikogo z was nie być ciężarem (…). Samych siebie daliśmy [wam] za przykład do naśladowania” (2 Tes 3,8-9). Innym razem apostołowie nauczali pierwszych chrześcijan, żeby „gorliwie się starali prowadzić żywot cichy, pełnić swe obowiązki i pracować własnymi rękami, [aby] uczciwie postępowali i na niczyją pomoc nie byli zdani” (1 Tes 4,11-12).
W kontekście dzisiejszych rozmyślań warto też zwrócić uwagę na fakt, że czasem również doświadczamy innych i poważniejszych zmian w naszym życiu, kiedy jakiś okres się kończy i nowy zaczyna. Dzieje się tak wtedy, kiedy zmieniamy miejsce pracy lub kupujemy dom czy mieszkanie w nowym miejscu. Jeszcze poważniejsze zmiany następują w życiu człowieka, kiedy zmienia swój stan cywilny lub wyjeżdża do innego kraju i nowej, nieznanej dla siebie kultury, języka czy środowiska. Jest to zawsze wielkie wyzwanie, które kosztuje bardzo wiele nie tylko w sensie finansowym, ale i emocjonalnym. Nie mówiąc już o tym, że jest to również doświadczenie wiary człowieka, który zwykle z tym nowym okresem w życiu wiąże świeże nadzieje i plany. To nie jest takie proste wierzyć – jak śpiewał niegdyś Marek Grechuta – że „piękne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy”, a więc te, które nas jeszcze czekają w życiu.
Szczęściem człowieka wierzącego jest bowiem niezachwiane przeświadczenie, że miejsce na ziemi, gdzie żyje, mieszka i pracuje, zostało mu wybrane przez samego Boga. Jeśli bowiem żyjemy z Bogiem i blisko Boga, wtedy potrafimy być szczęśliwi i spełnieni bez względu na to, czy żyjemy w Polsce czy na Węgrzech, w Warszawie czy w Szczytnie.
Nasze życie przypomina czasem wieloetapowy wyścig kolarski. Chodzi więc o to, by kontynuować ten nasz wyścig z nowymi siłami oraz niezachwianą nadzieją, że przebrniemy przez wszystkie etapy naszego życia z Bogiem i – co najważniejsze – dojedziemy do mety, którą chcemy osiągnąć. Ja zaś chciałbym utożsamić się z Apostołem Pawłem i wyznać, że „zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga” (Fil 3,14). Warto mieć taki cel przed oczami.
A więc do pracy, rodacy! - po wakacjach i urlopach. I nie zapomnijmy o tym, jaki jest sens i cel naszego życia, do którego zmierzamy.
Andrzej Seweryn
andrzej.seweryn@gmail.com
A niektórzy netto \"kosztują\" ok. 2400 miesięcznie...
Tutejsza
2025-04-04 10:37:01
Wicie drodzy czytelnicy, czemu Niemcy demontują swoje wiatraki?...z trzech powodów, pierwszy: nie osiągnięto zakładanych wpływów, tylko ogromne straty, bo okazało się, że wiatraki nie dosyć, że są niewydajne, są też bardzo awaryjne, a ich naprawa, czy konserwacja jest niezwykle kosztowna... drugi powód: tępy Polak odkupi od Niemców wszystko, wystarczy ładnie opakować, a trzeci, to ogromna wręcz szkodliwość dla środowiska i dla ludzi, którzy mieszkają w ich pobliżu, nie wspominając o tysiącach martwych ptaków. Taki wiatrak gdy się zapali, musi spłonąć do końca, bo nie sposób jest go zgasić.
nikoś
2025-04-04 10:15:31
Widok tego co leży w rowach na drodze powiatowej między miejscowościami Nowy Dwór - Witowo odwraca aż wzrok od wstydu, jak tak można.
Ludzka głupota.
2025-04-03 21:13:59
No proszę można po cichu i za milion trzysta beż stawania w świetle lamp i marzeniu o tłumach turystów (może nawet inzynierow). Można? Można brać przykład na pewno. I jakoś o tym problemie nigdy nie było słychać w lokalnej prasie...
Kamil
2025-04-03 15:46:26
Bez wątpienia jest to absolutna konieczność!
Michał
2025-04-03 12:20:23
Gratulacje, wspaniały lekarz
Gabi
2025-04-03 11:27:25
Może Jurek pomoże
2025-04-03 11:22:41
Mnie również nie podoba się nowe logo,w żaden sposób nie przemawia inie kojarzy się z promocją dni i nocy Szczytna.Szkida,że zmieniono lepsze na gorsze,ale zmiana jest !!!
Plik
2025-04-03 10:57:01
Droga kulko a na pewno inaczej się nazywasz masz bardzo złe info . Mamusia nie pojechała na wójtowej miejsce tylko jest członkiem zespołu. Ogarnij się i zasięgnij wiedzy wtedy pisz.
Olga
2025-04-03 09:12:18
Mam nadzieję, że Pan Ambroziak ma świadomość wypowiedzianych przez siebie słów w temacie inwigilacji ludzi za pomocą rzekomego programu. Mam nadzieje, ze zdaje sobie sprawie, ze tego typu działania noszą znamiona przestępstwa, pomijąc oczywiście fakt, iż żadna sieć komórkowa nie udostępnia takich danych od tak, a zwłasza wójtowi podrzędnej gminy.
SzalonyPrawnik
2025-04-02 22:41:06