W Wielbarku odbyła się debata o planach budowy farmy wiatrowej na terenie gminy. W czwartek, 25 września, mieszkańcy spotkali się z organizatorami z Fundacji Nowej Wspólnoty, by rozmawiać o korzyściach i zagrożeniach związanych z inwestycją.
Na sali padły pytania o wpływ turbin na krajobraz, zdrowie i lokalne środowisko. Jedni mówili o czystej energii i szansie na rozwój gminy, inni wskazywali na hałas, możliwy spadek wartości nieruchomości i obawy o przyrodę.
– To jest rozmowa o tym, kto zyska, a kto straci – komentował jeden z uczestników. – Z jednej strony mówimy o energii i podatkach, z drugiej o życiu ludzi, którzy mają mieszkać w cieniu wiatraków.
Organizatorzy podkreślili, że celem jest dialog i zebranie opinii mieszkańców, zanim zapadną decyzje administracyjne. – Otwieramy przestrzeń do rozmowy i próby zrozumienia drugiej strony – mówili przedstawiciele Fundacji Nowej Wspólnoty.
Dyskusja pokazała, że gmina jest podzielona. Jedni liczą na nowe miejsca pracy i pieniądze z podatków, inni obawiają się trwałej zmiany krajobrazu i ryzyka dla codziennego życia. Więcej na ten temat w papierowy wydaniu „Tygodnika Szczytno”.
Nikoś
\\\'\\\' Będzie tania energia \\\'\\\' no chyba nie będzie ona tania, skoro w Lützerath wiatraki zostały trwale zdemontowane, żeby zrobić miejsce dla rozszerzenia kopalni węgla brunatnego Garzweiler II. Dodam że Niemcy nie planują odbudowy farm wiatrowych.
\'\' Będzie tania energia \'\'
To ja się pytam. Postawiona została farma fotowoltaiczna u was i co macie tańszą energię.
Józefa Kuternoga
Nie słuchajcie tych logby Niemców i tuska nie wyrażajcie zgody na kłamstwa pani minister klęski z Warszawy będziecie później żałować oni tylko pięknie mówią i klamia
Nikoś
Ludzie kochani zlitujcie się na miłość Boską!!!! Niemcy płakali jak sprzedawali Tuskowi swoje stare wysłużone turbiny z farm w Lützerath czy Alpha Ventus. Przecież nie możemy tych biednych Niemców tak zostawić samych z turbinami, które oczywiście można poddać recyklingowi, ale nie istnieje jeszcze taka technologia xD
Jan
Tak tego Wielbarku się uczepili i komentują i krytykują. Ciekawe czy krytykanci oddadzą dobrowolnie w imię idei np działkę pod swoim domem na takie cele? Może po prostu stawiajmy je wszędzie gdzie się da?