Ktoś obliczył, że każdy człowiek przegląda się w lustrze co najmniej 10 razy dziennie, a niektórzy nawet do 70 razy, wliczając w to przeglądanie się w szybach wystawowych, lusterkach wstecznych w autach czy ekranach smartfonów. Dlaczego zazwyczaj stajemy przed lustrem? Nie tylko dla samozachwytu lub rozbudzania w sobie niepotrzebnych kompleksów, ale przede wszystkim po to, by upewnić się, że wyglądamy porządnie i schludnie, zanim wyjdziemy z domu i pokażemy się innym ludziom.
Za nierozsądnego lub lekkomyślnego uznalibyśmy człowieka, który - przygotowując się z rana w łazience do funkcjonowania w nowym dniu - dostrzegł w lustrze swoje rozczochrane i nieuczesane jeszcze włosy, przekrzywiony krawat, przygięty kołnierzyk w koszuli, lecz nie zareagował na te mankamenty swojego wyglądu, nie poprawił fryzury i krawatu, a następnie udał się na jakieś ważne i prestiżowe spotkanie.
Najbardziej naturalną reakcją każdego rozsądnego i dbającego o siebie człowieka jest natychmiastowe poprawianie swoich braków, które dostrzegamy w lustrze. Tylko ludzie próżni patrzą w nie z subiektywnym samouwielbieniem, zachwycając się wyłącznie sobą. Ale są również i tacy, którzy patrząc w lustro załamują się, wpadają w jeszcze większe kompleksy i czasem zaczynają wręcz nienawidzić samych siebie. „O, jaki jestem gruby (-a)! Jaki jestem stary i brzydki!”.
W wielu przypadkach jest to dość obiektywna samoocena, ale nierzadko również bardzo subiektywna i nie odpowiadająca prawdzie. Wszak każda wychudzona anorektyczka, na której widać tylko skórę i kości, patrząc w lustro powie przerażona, że nadal jest gruba i tłusta, więc musi przestać jeść! Tylko czy tak jest naprawdę?

Jeśli jednak dostrzegamy w lustrze, że nasz wizerunek jest niedoskonały, to zazwyczaj poprawiamy detale naszego wyglądu czy fryzury. Niektórzy mężczyźni golą się starannie, kobiety poprawiają makijaż i dopiero po sprawdzeniu i upewnieniu się, że wszystko jest w porządku, udają się do pracy czy na ważne spotkanie.
Gdy ktoś stojąc przed lustrem pomstuje na samego siebie, że jest otyły i tak jest w rzeczywistości, to nie należy biadolić i użalać się nad sobą, bo od tego nie schudniemy. Trzeba się wziąć w garść, zmienić dietę, zadbać o ruch, spacery i zacząć wreszcie jeść po to, by żyć, a nie żyć po to, by jeść! Nie każdy jednak znajdzie w sobie siłę i motywację, by się właściwie odżywiać i prowadzić zdrowy styl życia.
Jeśli więc dostrzegasz w lustrze, że masz przybrudzoną twarz, to po prostu niezwłocznie się umyj! Jeśli masz rozczochrane włosy – natychmiast chwyć za grzebień czy szczotkę do włosów! One same się nie uczeszą. Po to mamy lustra – zwykle w łazience, bo tam szczególne z rana (ale nie tylko) sprawdzamy stan swojego zewnętrznego wyglądu. Lubimy zresztą patrzeć na ludzi schludnych i dbających o siebie na co dzień. I takimi mamy być!
To ciekawe, że o lustrze mowa jest w Nowym Testamencie tylko raz, mianowicie w Liście Jakuba i to w bardzo ciekawym kontekście. Oto ten fragment, który pragnę zacytować: „Bądźcie także wykonawcami Słowa, a nie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Słuchacz Słowa, w przeciwieństwie do wykonawcy, przypomina człowieka, który przygląda się swojej twarzy w lustrze. Przyjrzał się, odszedł i zaraz zapomniał, jak wygląda” (Jak 1,22-24).
Wielu chrześcijanom wydaje się, że jeśli poszli w niedzielę do kościoła i posłuchali kazania czy homilii swojego duchownego, to już wystarczy i Pan Bóg powinien być z nich w pełni zadowolony. List Jakuba uczy nas jednak, że taka postawa jest samooszukiwaniem się. Samo słuchanie Słowa Bożego bowiem nie wystarcza! Dlaczego? Bo nie czyni to żadnej pozytywnej zmiany w naszym życiu, w naszej duchowości, moralności czy etyce codziennego życia!
Jeśli tak podchodzimy do Słowa Bożego, że bywamy jedynie biernymi słuchaczami, to jesteśmy podobni do człowieka, który popatrzył na siebie w lustrze, niczego nie poprawił i nie zmienił w sobie, lecz zapomniał o tym i odszedł. Czasem Bóg do nas przemawia w różny sposób, ale nie bierzemy sobie do serca Jego wskazówek, przykazań czy napomnień, lecz wracamy do swoich przyzwyczajeń, nawyków i grzechów, a nasze życie nie zmienia się ani trochę.
Tymczasem Pan Bóg oczekuje od nas, że będziemy nie tylko słuchaczami, ale przede wszystkim wykonawcami tego, czego uczy nas w swoim Słowie. A więc nie tylko słuchaj, ale również czyń to, o czym słyszysz, a wtedy zobaczysz, że twoje życie zacznie się zmieniać! Przypomnij sobie o tym, gdy znowu staniesz przed lustrem.
Andrzej Seweryn
andrzej.seweryn@gmail.com
Jakby zaatakował osobę nieheteronormatywną to wyrok by był już dawno, w uśmiechniętej Polsce jest przyzwolenie tylko na mordowanie księży
uśmiechnięty polak
2025-11-26 09:45:24
Bohaterowie pierwszego frontu w ratowaniu zdrowia i życia ludzkiego, wytrwałości, cierpliwości, odwagi w tym trudnym zawodzie zaufania publicznego .Pozdrawiam Wszystkiego Najlepszego.
Zbigniew Chrapkiewicz
2025-11-26 06:22:15
Co Wy z rym rozdawnictwem? Przecież obecny rzad robi dokładnie to samo jeżeli tak na to patrzeć. Poza tym zastanawiałeś się człowieku dlaczego wszyscy widziwie TVN znają nazwisko Obajtek a nie znają np nazwiska i pensji obecnego prezesa Orlenu? Ciekawe i dlaczego prawda? Jeżeli uważasz człowieku, że np myślenie prawej strony ludu zostało przez kogoś wyprane to nie pomyślałeś, że druga strona została jeszcze lepiej wyprana? Pozdrawiam
Tytus
2025-11-26 04:57:32
Drogi \"mieszkańcu\", ciekawe kiedy Ty będziesz miał na tyle honoru i przyzwoitości, by przyznać się, że lobbujesz dla Niemców. Twoje bezczelne i nieudolne próby wywarcia wpływu już nie działają, i dają odwrotny efekt. Czekamy zatem na plan.
Nikoś
2025-11-25 21:10:17
OJ SZKODA TEJ PANI I TO W JEJ IMIENINY MUSIAŁA SPOTKAC JĄ TAKA KRZYWDA A TAK TO BYWA LOS NIEWYBIERA PANI ŻYCZE DUŻO ZDROWKA ABY BÓLE SZYBKO MINEŁY
RYSZARD
2025-11-25 19:30:37
Z Chorzel jezdziliśmy po piwko do Szczytna ,takie były czasy
kolega
2025-11-25 17:15:50
Pogońcie ta sołtys z łatanej to całe zło co ona czyni . Warszawianka na wsi to tylko kłopoty dla ludzi , bo ona myśli że powinni żyć jak w średniowieczu bo mieszkając na wsi musi być spokój jak ona sobie zażyczyła kupując dom na wsi
zdysk
2025-11-25 15:55:09
Ciekawe czy będą mieć na tyle honoru i przyzwoitości że powiedzą, stop elektryczności, siedzimy przy świecach lampach naftowych.
mieszkaniec
2025-11-25 15:12:43
Nepotyzm!
Potwierdzam
2025-11-25 10:24:45
Genialne posunięcie! Dajmy mu więcej to będzie lepiej pracował! Dać dopiero za wykonaną pracę to tak nie po samorządowemu. Następne wybory będą katastrofą.
KrytykaKrytyczna
2025-11-24 23:36:33