W życiu każdego człowieka zdarzają się momenty, gdy coś znika. Tu coś odłożymy, tam zapomnimy, aż w końcu stwierdzamy z rezygnacją: „pewnie przepadło”. A tymczasem... leży sobie spokojnie w Biurze Rzeczy Znalezionych w Starostwie Powiatowym w Szczytnie i czeka.
Tak, to nie żart. Starostwo właśnie ogłosiło, że szuka właścicieli kilku przedmiotów. I nie są to bynajmniej jedynie rękawiczki czy parasolki.
Co się znalazło?
Lista zgub jest dość zróżnicowana – można by pomyśleć, że ktoś zgubił pół działki i jeszcze kawałek życia codziennego:
Sprzęt ogrodniczy – znaleziony 13 czerwca w lesie pod Piasutnem:
kosiarka spalinowa,
wykaszarka spalinowa,
pompa do wody (elektryczna).
Być może ktoś wybrał się do lasu z zamiarem generalnego remontu przyrody i zostawił sprzęt przy mrowisku. Albo po prostu pech chciał, że wśród sosen urwał się wątek.
Telefon komórkowy – znaleziony 11 lipca przy ul. Niepodległości w Szczytnie:
biały Samsung – może nie najnowszy, ale zapewne ktoś za nim tęskni.
Saszetka typu „nerka” – znaleziona 14 czerwca przy ul. Pasymskiej.
Możliwe, że towarzyszyła na spacerze, który skończył się bez niej.
Rower BMX – znaleziony 29 lipca w lesie w okolicach Wałpusza.
Jeśli ktoś porzucił go po efektownym skoku nad korzeniem – warto się zgłosić. Stan roweru nie został opisany, ale zapewne nie był zaparkowany celowo.
Gdzie się zgłosić?
Wszystkie zguby czekają na swoich właścicieli w:
Biurze Rzeczy Znalezionych przy Starostwie Powiatowym w Szczytnie
ul. Sienkiewicza 1
Wejście A, pokój 4A
Telefon: 89 624 70 32
Co trzeba mieć, by odzyskać przedmiot?
Nie wystarczy stwierdzenie: „To mój”. Urzędnicy proszą o wskazanie cech charakterystycznych zguby, posiadanie dokumentu zakupu, zdjęcia lub innych dowodów, które pozwolą rozwiać wątpliwości. W końcu nie chodzi o to, by rower jednego trafił w ręce drugiego.
Wnioski?
Jeśli zastanawiasz się, gdzie zniknęła Twoja pompa, rower, kosiarka albo nerka – zanim pogodzisz się z losem, sprawdź w Starostwie. Może Twoja zguba właśnie tam grzecznie czeka – zadbana, zapisana w rejestrze i gotowa na powrót do domu. Bo nie wszystko, co zaginie, musi przepaść. Czasem wystarczy jeden telefon.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41