Czwartek, 4 Wrzesień
Imieniny: Joachima, Liliany, Szymona -

Reklama


Reklama

Felieton jubileuszowy – felieton pastora Andrzeja Seweryna


Nie wiem, czy nasi drodzy czytelnicy mają pełną świadomość niecodziennego faktu, że oto trzymają w rękach i czytają jubileuszowy numer „Tygodnika Szczytno”. To zaiste piękny jubileusz naszej redakcji, bo przygotowała i opublikowała do tej pory osiemset numerów naszego pisma! Zatem serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia dla Naczelnego, naszych dzielnych dziennikarzy, a także dla stałych współpracowników, do których mam zaszczyt się zaliczać i to od ponad 6 lat – jak ten czas leci!



Skoro pisałem co roku regularnie ok. 50 felietonów, więc uzbierało się ich razem około 300 tekstów. Mam zachowane wycinki ze wszystkich numerów – niezła kolekcja! A więc nieskromnie świętuję przy okazji swój skromny jubileusz. Dzięki temu moje pióro - póki co - nie rdzewieje, a przy tym mam nadzieję, że ktoś te teksty czyta i ma okazję porozmyślać razem ze mną na różne i zazwyczaj poważniejsze tematy.

 

A skoro o jubileuszach mowa, to chciałbym pochwalić się moją pierwszą, jedyną i najlepszą żoną, która pod koniec ubiegłego tygodnia obchodziła swoje kolejne urodziny, co oznacza, że wytrzymała ze mną kolejny rok swojego owocnego i aktywnego życia. Jej konsekwencja w tej materii jest godna pochwały, wszak znamy się od ponad 50 lat, a małżeństwem jesteśmy już 45 lat.

 

Znowu mały jubileusz, ale skoro ten felieton jest jubileuszowy, więc jego treść musi być adekwatna do tytułu. Tym bardziej, że w najbliższą sobotę 4 listopada moja żona Ewa będzie obchodziła jubileusz 50-lecia swojego chrztu, kiedy to jako młoda, ale świadoma swoich decyzji i przeżyć z Bogiem dziewczyna ślubowała Mu wierność i powierzyła swoje przyszłe życie w ręce Jezusa Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela i Pana.

 

Byłem świadkiem jej chrztu wiary przez zanurzenie w wodzie, który odbył się w czasie niedzielnego nabożeństwa dnia 4 listopada 1973 roku, w baptysterium Zboru Kościoła Chrześcijan Baptystów w Warszawie przy ulicy Waliców 25. Było to w czasie drugiego roku mojego pobytu w stolicy z racji moich studiów na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie tego uroczystego nabożeństwa połączonego z aktem chrztu wiary, śpiewałem już w chórze zborowym, lecz nie wiedziałem jeszcze wtedy, że ta młoda i wierząca dziewczyna stanie się za pięć lat moją żoną.


Reklama

 

Ale – co ciekawe – razem z nią przyjmowały chrzest inne osoby, a dwie z nich chciałbym wspomnieć szczególnie. Pierwsza to Anna, która kilka lat później była moją koleżanką na studiach w Baptystycznym Seminarium Teologicznym w Warszawie. Potem wyszła za mąż za Amerykanina, który porwał ją do Stanów Zjednoczonych. Tam, po wielu latach, jej mąż został rektorem Baptystycznego Seminarium Teologicznego w Kansas City, a Anna została szacowną damą i rektorową. Odwiedziliśmy ich w tym czasie i były to piękne chwile wspomnień z dawnych lat, kiedy byliśmy piękni i młodzi. Zaś drugą osobą, która w najbliższą sobotę będzie również obchodzić jubileusz 50-lecia chrztu, jest kolega mojej żony z dzieciństwa i sąsiedztwa, a obecnie Przewodniczący Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP – prezbiter Marek Głodek, czyli aktualny zwierzchnik naszego Kościoła Baptystycznego w Polsce.

 

Dla nas, ludzi ewangelicznie wierzących, którzy przeżyliśmy nowe narodzenie zwane również nawróceniem, wspomnienie chrztu na wyznanie naszej wiary jest czymś w rodzaju duchowego dnia urodzin – tych drugich, czyli duchowych. Doskonale pamiętamy dzień naszego chrztu, bo świadomie i samodzielnie każdy z nas postanowił się ochrzcić i w ten sposób publicznie zamanifestował swoją zbawienną relację z Bogiem. Byliśmy zresztą znowu świadkami tego samego aktu chrztu w naszym kościele w Szczytnie, kiedy w ostatnią niedzielę w naszym baptysterium zostały ochrzczone kolejne trzy osoby.

 

Dlatego też nie tylko nasz PESEL jest dla nas istotny, a każde urodziny obchodzimy w duchu wdzięczności za nasze doczesne życie na tej ziemi. O wiele ważniejszy jest bowiem nasz staż jako dzieci Bożych, czyli ludzi świadomie oddanych Bogu. To jest nasz „duchowy wiek” – istotniejszy od tego, ile mamy lat. Nie jest tak ważne, ile lat jesteśmy na tej ziemi, bo o wiele ważniejsze jest to, ile z tych lat przeżyłem świadomie z Bogiem, pod Jego wpływem i kierownictwem.

Reklama

 

Dlatego też szczególną wdzięczność odczuwam osobiście za te wszystkie lata mojego życia, które dotychczas przeżyłem z Bogiem. Jest On moim Ojcem, który prowadzi mnie aż dotąd i sprawia, że moje życie ma sens, wartość i znaczenie nie tylko w Jego oczach, ale także w życiu tych, na których mogę mieć wpływ i którym mogę pomagać w procesie dochodzenia do duchowej dojrzałości. Choć fizycznie należę do pokolenia 70+, to jednak jestem duchowym 50+. W tych cyfrach zawierają się moje dwie biografie: ta fizyczna i ta duchowa.

 

W tym kontekście rodzi się pytanie: czy ty – drogi czytelniku – masz tylko jedną biografię i jeden dzień urodzin, czy też masz dwie biografie i dwie daty urodzin? Tak jak wszyscy ci, którzy narodzili się po raz drugi, czyli duchowo, by żyć na tej ziemi nie tylko dla siebie, ale także dla chwały Bożej. Warto o tym pomyśleć, może choćby dlatego, że napisałem wam o tym w jubileuszowym, osiemsetnym numerze naszego Tygodnika. Przyjemnej lektury!

Andrzej Seweryn

andrzej.seweryn@gmail.com

 

 

 

 



Komentarze do artykułu

Xristoforos

Smęcisz strasznie, Andrzeju. Zacznij dbać o jakość, nie ilość.

Napisz

Reklama


Komentarze

  • „Żelazny Obrońca” na drogach powiatu szczycieńskiego. Wojsko apeluje: ostrożnie i bez zdjęć
    Rosjanie i Białorusini robią sobie coroczne manewry na poligonach, daleko od cywili, a Wojsko Polskie wypuszcza wojsko na ulicę, między cywili, i jeszcze kierowcom przypomina o rozwadze i bezpieczeństwie. No i Najważniejsze \"nie roić zdjęć\", no tak bo Ruskie nie mają satelit i nic nie widzą. Czy to nie jest chore?

    Nikoś


    2025-09-03 10:29:49
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Precz z wiatrakami

    Romek


    2025-09-03 10:27:04
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Nikoś i Kiełbasa - jak się kiedyś na polskim nie uważało to dziś i parę słów trudno poprawnie napisać. Chyba, że ciągłe oglądanie jednej przez ruskich opłacanej telewizji tak wam zryło m^zgi.

    Rysio


    2025-09-03 09:32:35
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    To ja proponuję, żeby wiatraki stały wszędzie tam gdzie są ich zwolennicy. Niech staną tez w miastach tylko trzeba ustawowo zmniejszyć odległość od budynków do minimum bo w końcu jak wiatrak bedzie bliżej to prąd szybciej popłynie...a tak poza tym to założę się że są znacznie tańsze technologie tylko nikt się na to nie zgadza że względu na lobby. Tyle dziś techniki, mądrych głów a tylko fotowoltaika i wiatraki? Mamy takiego wynalazcę w Romanach jego popytajcie

    Tytus


    2025-09-03 04:38:19
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Budować jak najwięcej!!!

    Wojtek dobra rada


    2025-09-02 14:30:01
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Nie pozwólcie się oszukać ludziska, Już na całym świecie demontują te mielarki ptaków niszczące środowisko i ludzkie zdrowie, Dowiedzcie się co powodują w ludzkim organizmie infradźwięki jakie generują, i pamiętajcie, ze ten złom, to jest złom z demontaży, który nie podlega recyklingowi.

    Nikoś


    2025-09-02 10:59:24
  • Pasym zyskał dentystę na NFZ. To wyjątek w całym powiecie
    Super, że jest chociaż 2 dni w tygodniu, jednak przy 5,5 tys. mieszkańców dostaną się tylko szczęśliwcy i to w niezbyt bliskim terminie. Pozostali, mimo opłacania co miesiąc składki zdrowotnej, będą zmuszeni do wizyt prywatnych. Mamy XXI wiek, a opieka medyczna gorsza niż za Gierka.

    Wiesław Nosowicz


    2025-09-02 09:36:34
  • Prezes Kordowski „gasi” wszystkie „pożary” w ZGK
    No to teraz mieszkańcy Szczytna zostali obdarzeni takim pożal się boże policyjnym \"fachofcem\". Czas wiercić własną studnię.

    Zły Porucznik


    2025-09-02 08:52:14
  • Strefa w Szymanach – jedna sprzedana działka w kilka lat. Marszałek tłumaczy dlaczego
    Nie mydlcie oczu wojną itp..... po co komu dzialki obok miasta 20tysiecznego jakim jest Szczytno. Lotnisko powinno być obok Olsztyna we wsi Gryźliny , z doskonałym już gotowym skomunikowaniem z miastem (taxi, mpk, pkp) jak i gotowymi drogami ekspresowymi na Warszawę Gdańsk Olsztyn i niebawem na Bydgoszcz Poznań, obok jest również torowisko więc i kolej bez problemu miałaby połączenie z lotniskiem , więc Debilizmem było usytuowanie w obecnej lokalizacji obok Szczytna, 45 km od Olsztyna , bez drogi ekspresowej co więcej krętej i niebezpiecznej gdzie średnia prędkość to 60km /h. Obok Gryźlin dzialki rozeszłyby się w 5 min za dwa razy taką sumę...... ale parobki w urzędach nie mają pojęcia co to planowanie w oparciu o infrastrukturę.....

    Jozin z bazin


    2025-09-02 06:30:02
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Oni kłamią tak jak Donald i minister Klęska liczą się tylko niemieckie logby nie dajcie zgody na to pięknie wygląda jak ich mowa tylko Polska tylko Polacy

    Franciszek Kielbasa


    2025-09-02 02:16:05

Reklama