Kulturalna Strefa Relaksu to nowe na pasymskim nabrzeżu. Powstało po części za pieniądze, które kierowcy płacą za paliwo. Głównym sponsorem jest bowiem Fundacja Orlen. Pasymski Miejski Ośrodek Kultury uzyskał z tego źródła grant w wysokości 10 tysięcy złotych.
- Inicjatywę wspomógł też, kwotą 5 tysięcy złotych, przedsiębiorca z Olsztyna, który jest stałym przyjacielem Ziemi Pasymskiej i zawsze angażuje się w nasze różne przedsięwzięcia – mówi burmistrz Cezary Łachmański.
- Do Fundacji, w ramach programu „Moje miejsce na ziemi” złożonych zostało około 3 tysięcy projektów, tylko 300 z nich uzyskało dofinansowanie, w tym nasz, jako jedyny w powiecie – nie ukrywa zadowolenia dyrektor MOK Danuta Choroszewska-Klausen.
Nowe miejsce spotkań i relaksu dla mieszkańców miasta, gminy i turystów, uroczyście otwarto w minioną sobotę. Nie zabrakło atrakcji, w tym koncertu jazzowego. Strefa znajduje się przy budynku Centrum Aktywizacji Społecznej, właściwie za budynkiem blisko nabrzeża Kalwy.
Można tu odpocząć w hamaku, pograć w szachy, w badmintona, ale także w boule, zabawę popularną we Francji, a u nas rzadką. To gra zaliczana do sportów nieolimpijskich, a poza specjalnymi kulami wymaga jedynie niewielkiego piaszczystego czy żwirowego boiska.
- We Francji uważana jest za grę typowo męską, ale uprawia ją też wiele kobiet, a u nas mogą się z nią zapoznać i dzieci, bo zajęcia odbywają się pod okiem animatorów – mówi pani Danuta. - Można wypić kawę, ochłodzić zimnymi napojami, poczęstować się ciastem domowej roboty. Będą się też w strefie odbywały warsztaty, np. ceramiczne czy kuglarskie, a w czwartki zapraszam wszystkich chętnych do Tai Chi – tańca plenerowego, który zgodnie z przeznaczeniem Kulturalnej Strefy Relaksu, łączy w sobie ruch i medytację. Można będzie pomalować wigwam, stworzyć wielkoformatową kolorowankę... Słowem, atrakcji nie zabraknie dla nikogo.
Pasymska strefa będzie dostępna aż do 7 września niemal codziennie (oprócz poniedziałków i wtorków, kiedy załoga MOK odpoczywa po pracowitym weekendzie). W dni powszednie (środy, czwartki, piątki) można się relaksować w godzinach od 10 do 15, natomiast w weekendy od 12 do 19.
Fot. Zbigniew Gołda
Oj, tak, tak! Tam zawsze był tzw. kiosk. Ja pamiętam taki blaszany, przeszklony. Być może wcześniej stał tam \"drewniak\". Te napoleonki, pączki... Mordki i łapki oblepione lukrem, kremem stawiały się na lekcji po tej dużej przerwie.
Sentymentalna
2025-07-16 12:49:27
No, mnie z dzieciństwem kojarzy się chleb od Bielskiego lub Kochanka. A w tym punkcie, a nieopodal chodziłam do podstawówki, była też kiedyś cukiernia czy piekarnia i na długich przerwach biegało się tam po spore ciastka \"ptasie mleczko\"...
Tutejsza
2025-07-16 11:20:14
Tekst nieciekawy, po prostu wylana żółć z głebi trzewi pana Mądrzejowskiego okraszony nieciekawym zdjęciem. Jak nie macie felietnistów, to może warto ogłosić jakiś konkurs, a nie publikować treści o niskim i watpliwym poziomie. Może chwila refleksji?
Joanna
2025-07-16 11:17:08
Co to SIM?
Gabi
2025-07-16 09:35:16
Gratuluję odwagi oderwania się odnzielonego koryta.
Obserwator
2025-07-16 00:44:02
Już zapewne Zieloni obstawili ten Stołek. Konkurs to farsa. O ile będzie :)
Obserwator
2025-07-16 00:43:05
To ciekawe kto z PSL zasiądzie na stołku, Jarku czekamy i obserwujemy!
Mieszkańcy
2025-07-15 16:55:33
Żołądek zawsze daje znać gdy jest pusty ale mózg niestety nie.
kozaostra
2025-07-15 15:20:02
Naszym włodarzom tylko najlepiej wychodzi przecinanie wstążek.A narkotykami jak handlowali tak handluja.Przykro wszyscy maja wywalona co dzieje się z młodzieżą. Najważniejsze że wstążki przecięte.Myslalam panie Burmistrzu że pan to ogarnie ale nic w tym kierunku nie robione.Wszystko zamiatane pod dywan oczywiscie tyczy to całej rady.
Julka
2025-07-15 10:38:46
Smolasty to artystyczne dno dna i patologia. Kto wpadł na pomysł żeby to beznadziejne byle co zaprosić??? i jeszcze mu płacić
Prusak
2025-07-15 08:11:55