Mimo potężnego pożaru, który znacznie uszkodził fabrykę pelletu w Romanach, właściciel firmy Jan Karpiński zapowiedział, że nikt nie straci pracy. Pracownicy szybko mu się odwdzięczyli, samodzielnie reklamując produkt i namawiając mieszkańców powiatu i regionu do zakupu pelletu z ich zakładu. - Jesteśmy zgraną ekipą – mówi Mariusz Chodkowski, który poprosił naszą redakcję o nagłośnienie akcji. - Taka losowa sytuacja, jak ta, pokazuje nam, że nie ma rzeczy niemożliwych – dodaje.
Firma Jana Karpińskiego, produkująca Pellet z Mazur, istnieje od 2000 roku. Najpierw była prowadzona jako jednoosobowa działalność gospodarcza. Od 2012 roku funkcjonuje jako KERS Sp. z o.o., zatrudniając 15 osób.
- To stabilny i solidny pracodawca – mówią o firmie Karpińskiego jego pracownicy. - W naszym regionie o pracę trudno, tym bardziej trzeba zrobić wszystko, aby ją zachować.
I pracownicy Jana Karpińskiego to robią. Po pożarze, do którego doszło 16 sierpnia i który zniszczył magazyny oraz materiał do produkcji pelletu, zakasali rękawy, szybko posprzątali teren i zaczęli odbudowę magazynów. Co więcej, w mediach społecznościowych namawiają do zakupu produktu i robienia przedpłat.
- To jest czas na zakup opału. Jeśli ludzie nam zaufają i pomogą, to nasza firma i my szybciej staniemy na nogi, a w zamian, oprócz doskonałego produktu, otrzymają też naszą wdzięczność – mówi jeden z pracowników. - My będziemy mieli pracę, oni domowe ciepło i dobry uczynek – dodaje z uśmiechem.
- Mamy opracowany plan działania na ten kryzysowy czas – przyznaje Mariusz Chodkowski z firmy KERS Sp. z o.o. - Jesteśmy w pełni przygotowani do wznowienia produkcji. Wspieramy się w naszej firmie. Chciałbym również uspokoić wszystkich naszych klientów – każde złożone do tej pory zamówienie zostanie zrealizowane. Mimo zaistniałych trudności, jesteśmy zdeterminowani, by sprostać wszystkim zobowiązaniom.
- Dodatkowo chcielibyśmy wyrazić nasze głębokie uznanie dla wsparcia, jakie otrzymaliśmy od lokalnej społeczności – mówi Chodkowski. - Jako lokalna firma jesteśmy pod wrażeniem licznych telefonów i wiadomości od klientów, którzy pytali nie tylko o naszą sytuację, ale również oferowali pomoc i wyrażali troskę o pracowników. To wsparcie dodaje nam sił i motywacji do dalszego działania. Zapraszamy także do składania nowych zamówień – jesteśmy gotowi, aby sprostać państwa oczekiwaniom i zapewnić ciągłość naszej współpracy.
Mają rozmach, nie ma co!
wolf
2025-10-13 13:05:29
W końcu, szkoda tylko że nie ujawnił imienia i nazwiska to by trafiło pod rozpatrywanie urzędowe. Może ten ktoś jeszcze nie miał odwagi .
Ktoś ma dość Pani dyrektor
2025-10-13 12:30:19
Szkoda że większość mieszkańców Szczytna dopiero po zakończeniu uroczystości dowiedziała się co to było.
Były
2025-10-13 09:01:20
Idealne miejsce do driftu dla wyborców ochmana
KrytykaKrytyczna
2025-10-12 13:00:58
No proszę jak to pijany myślał, że sobie spokojnie przejedzie przez miasto i dopadła go długa ręka sprawiedliwości nieprawidlowo jadącego kierowcy...
Kamil
2025-10-12 05:32:25
Czyli tak niezbyt fajnie bo zabiorą chłopakom miejsce do gry w kosza. Dopiero co mówiono że na Placu Juranda fajniej bo lepiej dostępna lokalizacja...
Jan
2025-10-12 05:28:02
I tak się robi uśmiechnięte interesy. Pewnie będzie tylko jedna oferta, bo kto ma zarobić, ten zarobi. A tak w ogóle to kiedy radni, (bo nie miasto), podjęli taką decyzję?, i czy była ona skonsultowana z mieszkańcami? Tam było i jest świetne miejsce na estradę, dużo lepsze niż na plaży, i to chcą zniszczyć? Kto w lato idzie na łyżwy!!!??? chyba tylko umysłowo chorzy.
Nikoś
2025-10-11 20:23:10
a cyrk jedzie dalej
że tak powiem
2025-10-11 19:13:15
Wielkie brawa ! dla burmistrza i Rady Miejskiej ! Wreszcie to straszydło zmieni wygląd.
Anka
2025-10-11 17:57:58
,, Zastanawiam się, czy poza stacjami paliw w ogóle są w Szczytnie sklepy sprzedające alkohol w tych godzinach\"- to trzeba sprawdzić , a nie ...
że tak powiem
2025-10-11 08:21:20