Powiat szczycieński kryje w sobie fascynujące historie, które nierzadko miały wpływ na losy całego regionu. W ramach nowego cyklu, historyk, nauczyciel i pasjonat – Witold Olbryś – zabiera nas w podróż w przeszłość.
22 stycznia 1945 r. - zniszczenie kościoła ewangelickiego w Jedwabnie.

Budowa świątyni trwała od 1757 do 1759 roku. Powstała na miejscu wcześniejszego kościoła z 1580 roku, który dotknął pożar w 1721 roku. W 1827 roku zbudowano plebanię, która przetrwała do dziś. Pod koniec II wojny światowej, 22 stycznia 1945 roku, w okolicy kościoła doszło do zaciętych walk. W ich wyniku kościół został ostrzelany przez sowiecką artylerię i poważnie zniszczony. Zrujnowany budynek został ostatecznie rozebrany w 1966 roku.
Pocztówka ze zbiorów M. Rawskiego.
24 stycznia 1646 r. - Hans Simon otrzymał przywilej na 40 włók chełmińskich - powstanie Wilanowa.
Wilamowo (niem. Willamowen, od 1938 r. Wilhelmshof) zostało lokowane 24 stycznia 1646 roku, kiedy to Hans Simon otrzymał przywilej na 40 włók chełmińskich. Wraz z nim do osady przybyło 37 osadników. Historia wsi i jej mieszkańców to czasy pełne wyzwań, trudności, ale i pozytywnych wydarzeń.

Od 1686 roku we wsi działała karczma, której właścicielem był Casper Bieber. W XVIII wieku sytuacja gospodarcza wówczas pruskiej wsi była trudna. Doszło do tego, że siano trzeba było sprowadzać z Polski. W 1784 roku wieś została powiększona o prawie 4,5 włóki, a w 1787 roku, w wyniku podziału Lasu Spychowskiego, Wilamowo otrzymało dodatkowa ponad 41 włók.
W 1782 roku znajdowało się tu 65 dymów. W 1853 roku wieś liczyła 758 mieszkańców, w tym 7 Żydow.
Jak wynika z materiałów archiwalnych, w 1858 roku we wsi stało 96 chałup, a jej obszar wynosił 161 włók. Do tragicznych wydarzeń doszło 14 czerwca 1878 roku. W nocy wybuchł pożar, który doszczętnie strawił 29 gospodarstw. Bez pościeli, ubrań i żywności zostało wówczas 95 rodzin.
W latach 70. XIX wieku gospodę w Wilamowie prowadzili Wilke i Bukowski, a w latach 80. jej właścicielem został F. Lange. Przed I wojną światową oraz w okresie międzywojennym gospodę prowadził Emil Schramman.
Szkoła w Wilamowie istniała już przed 1730 rokiem. W 1800 roku uczęszczało do niej 71 uczniów, a w 1939 roku – 80. W tym samym roku wzniesiono dwuklasowy budynek szkolny.
W okresie międzywojennym w Wilamowie działały dwie cegielnie – jedna należała do Józefa Olschinskiego, a druga do Konopatzkiego. Podczas I wojny światowej Rosjanie zniszczyli jeden budynek mieszkalny i 22 budynki gospodarcze, w tym wiatrak i cegielnię. 1 sierpnia 1914 roku, po ogłoszeniu mobilizacji, na froncie poległo trzech mieszkańców: Adolf Bojahr, Michael Czycholl i Adam Sadłowski. Dla nich ustawiło obok szkoły pamiątkowy głaz. Po wygranym plebiscycie na Warmii i Mazurach, podczas którego wszyscy mieszkańcy wsi głosowali za Niemcami, obok głazu posadzono trzy dęby. Głaz i otaczające go drewniane ogrodzenie zostały usunięte przez Sowietów w 1945 roku, ale dęby przetrwały do dziś.
We wsi dominowali ewangelicy; mieszkało tu tylko kilkunastu katolików. W latach 30. XX wieku wybudowano 36 nowych budynków mieszkalnych i gospodarczych. W 1939 roku Wilamowo liczyło 666 mieszkańców i 100 gospodarstw. Największe gospodarstwo, o powierzchni 56 ha, należało do Karla Blocha. Pod koniec sierpnia 1939 roku w Wilamowie stacjonowali żołnierze przygotowujący się do ataku na Polskę. Zakwaterowano tu kompanię zaopatrzenia, która 31 sierpnia, obawiając się polskiego kontrataku, wycofała się zbyt wcześnie, co doprowadziło do zwolnienia dowódcy ze stanowiska.
Wojska niemieckie ponownie pojawiły się we wsi przed atakiem na Związek Sowiecki. W styczniu 1945 roku wkraczający do Wilamowa Rosjanie zamordowali 11 osób. Podczas ucieczki zginęły 2 osoby, a 33 mieszkańców, służących w Wehrmachcie, poległo.
Materiał pochodzi z: https://powiatszczycienskihistoria.blogspot.com/
Jeżeli ktoś posiada jakiekolwiek przedwojenne i powojenne przedmioty związane z historią powiatu szczycieńskiego i chciałby mi je sprzedać lub przekazać, proszę o kontakt mailowy (witoldo125@tlen.pl), przez facebooka lub telefonicznie – numer dostępny w redakcji. Interesują mnie przedmioty sprzed 1945 roku, jak i te powojenne. Zbieram zdjęcia (przedstawiające budynki, wydarzenia, wycieczki, a także codzienne życie mieszkańców oraz śluby, wesela, życie rodzinne, zdjęcia szkolne i inne). Kolekcjonuję wszelkie przedmioty z nazwami miejscowości z obszaru powiatu szczycieńskiego oraz stare wycinki prasowe.
Co to znaczy \"przy sprzyjających warunkach\", kiedy coś takiego słyszę to omijam taką firmę szerokim łukiem. Wezmą pieniądze za pośrednictwo, a potem ja będę zwracała dotację. I kojarzę tego człowieka, był kiedyś pracownikiem funduszu.
Monika
2025-12-21 22:54:16
Proponuję, podnieść podatki i pensje wójtom burmistrzom i radnym. Podnieść ceny domów i mieszkań. Zdechniecie i wcale mi was nie żal.
Prawda
2025-12-21 12:00:21
Panie radny Salamucha tyle wysiłku Pan włożył w ten wniosek, że trzeba było aż artykuł w prasie zamieścić? Teraz to z czystym sumieniem może Pan dietę radnego co miesiąc pobierać. Żenada
Tomasz
2025-12-20 09:55:17
A co wielce szanowni hrabiowie zrobili dla rozładowania korków w Szczytnie np:przy przejeździe kolejowym.Ja wiem zaraz powiecie że się nieda ,to proszę ruszyć w Polskie i zobaczyć jak w wielu miastach to rozwiązano.A nie podnosicie trupa z zamrażarki za trzydzieści milionów.
Marek
2025-12-20 08:32:58
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26