Sobota, 25 Październik
Imieniny: Arety, Marty, Marcina -

Reklama


Reklama

„Rusałkowe Bajanie” ze Szczycionka. Z jeziora, z serca, z sąsiedztwa


Powstały z potrzeby bycia razem. Nie miały siedziby, ale miały pomysł – i siebie nawzajem. Tak narodziło się „Rusałkowe Bajanie” ze Szczycionka. Trzy kobiety, które się nie znały, ale miały tę samą myśl: stworzyć coś, co połączy mieszkańców. Dziś działają bez świetlicy, ale z energią, która zaraża. – Chcemy, żeby ludzie się znali, pomagali sobie, po prostu byli – mówią członkowie Koła. I od razu zapraszają: do wspólnego stołu, na sobótkowe noce, dyniowe święta i rozmowy, które rozjaśniają codzienność.



Koło ze Szczycionka powstało jesienią 2024 roku. Jego założenie jest wynikiem zbiegu kilku okoliczności. Magdalena Kąkol (obecnie wiceprzewodnicząca) i Wioleta Głąbowska myślały o utworzeniu koła. W podobnym czasie do Szczycionka przeprowadziła się Joanna Hajnysz-Pełka (późniejsza przewodnicząca), która chciała utworzyć tu jakąś wspólnotę.

 

W tym celu skontaktowała się z sołtysem Zygmuntem Kąkolem i dowiedziała się o podobnej intencji jego córki. Panie, w trójkę, oczywiście się spotkały, doszły do wniosku, by Koło utworzyć i następnie przerodziły pomysł w czyn. Przeszły się po wsi, zbierając podpisy pod utworzenie KGW i werbując przyszłych jego członków. Ostatecznie skład zarządu uzupełniła jeszcze Anna Bryczkowska. Od czasu założenia utrzymuje się mniej więcej taka sama liczba osób w Kole - 10, w tym dwóch mężczyzn. Średnia wieku to 43-60 lat. Może formalnie nie ma w Kole młodzieży, ale gdy te coś przygotowuje, to ci młodsi - nawet wnuki członków KGW - chętnie dołączają.

 

W Szczycionku nie ma jeszcze świetlicy, na którą członkowie z utęsknieniem wyczekują - po to, by móc jeszcze prężniej działać. Liczą, że wtedy łatwiej będzie zebrać też większą grupę osób. Ogólnie mają taką intencję, by włączyć do Koła jak najwięcej osób, czemu sprzyjać ma liczba tych, którzy się tu w ostatnich latach sprowadzili. Koło zapisało się do udziału w gminnym Festiwalu Dyni, co będzie ich pierwszym takim większym uczestnictwem w zewnętrznej imprezie.

 

Choć, z uwagi na krótki czas od powstania, skupiają się na razie bardziej na własnym “podwórku”. Przygotowywali ozdoby na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Starsze panie uczyły te młodsze tworzenia palm wielkanocnych, dzieląc się swoim doświadczeniem. Innymi wydarzeniami są tu letnie imprezy, jak święto ziemniaka, czy niedawne “Żywioły Sobótkowej Nocy”, które Koło współorganizowało. Uczestniczyli też w szkoleniu, organizowanym w ośrodku SPA, z umiejętności miękkich i przedsiębiorczości. Jednym z celów statutowych “Rusałkowego Bajania” jest bowiem poprawa przedsiębiorczości kobiet.


Reklama

 

Jak mówią, po to utworzono Koło, by można było się poznać, stać się takim zespołem sąsiedzkim. Mieli ogólny zamysł, by powołać miejsce, gdzie będzie można się otworzyć. Bez tego, mówią, nie mieliby tyle okazji. Większość członków jest czynna zawodowo, a KGW to dobra odskocznia. Sama zaś nazwa KGW “Rusałkowe Bajanie” nawiązywać ma do tradycji słowiańskich i do występowania tu jeziora. Członkowie uważają jezioro i pobliską polanę za atut do wykorzystania. Chcą działać w duchu tego, co ich interesuje, bawić się, cieszyć, a nie - jak mówią - dostarczać nowego obciążenia. Każde działanie ma służyć temu, by mieszkańcy więcej byli razem.

 

Przypominamy. Wybieramy Najpopularniejsze Koło Gospodyń Wiejskich Powiatu Szczycieńskiego

 

Nasz plebiscyt skierowany do Kół Gospodyń Wiejskich trwa. Przez kolejne trzy miesiące publikować będziemy kupon, za pośrednictwem którego nasi Czytelnicy będą mogli wybrać najpopularniejsze KGW w kilku kategoriach. Na terenie powiatu szczycieńskiego działa 51 kół gospodyń wiejskich. To organizacje skupiające ludzi zaangażowanych w życie lokalnej społeczności. Co tydzień w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno" prezentujemy nasze Koła Gospodyń Wiejskich oraz drukujemy kupon konkursowy, za pomocą którego można głosować. Jeden kupon, jeden głos. Im więcej kuponów tym więcej głosów. Na kupony czekamy w redakcji "Tygodnika Szczytno" - ul. Polska 49. Zapraszamy wszystkich Czytelników do oddawania głosów. Pokażmy, jak ważną rolę odgrywają w naszej lokalnej społeczności.

  
Zasady głosowania są proste. W każdej kategorii podanej na kuponie można umieścić wybrane koło tylko raz. W przypadku, gdy na kuponie umieścimy jedno koło w więcej niż jednej kategorii, głos będzie liczony jako oddany najpopularniejsze Koło.

Reklama

 

Kategorie, w których głosujemy to:

1. Najpopularniejsze Koło Gospodyń Wiejskich – Diament wśród Kół Gospodyń Wiejskich

2. Najbardziej ekologiczne koło – Szmaragdowe serce

3. Najbardziej pomocne – Rubinowe serce

4. Gospodyni z werwą,

5. Gospodarz z polotem

 

Kupony należy wypełnić i dostarczyć do redakcji Tygodnika Szczytno, pocztą lub osobiście na adres ul. Polska 49, 12-100 Szczytno.

 

Osoba głosująca powinna podpisać się na kuponie i podać swoje dane kontaktowe. Wśród głosujących wylosujemy bowiem nagrody specjalne. Na kupony czekamy do 31 lipca.

 

Na terenie powiatu szczycieńskiego działa 51 kół gospodyń wiejskich. To organizacje skupiające ludzi zaangażowanych w życie lokalnej społeczności.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama