Od średniowiecza cechy rzemieślnicze odgrywały ważną rolę w życiu każdego miasta, w tym także Pasymia. Z bogatej tradycji cechowej naszego miasta niewiele dzisiaj pozostało, a przecież „one naszych przodków żywiły, ubierały i broniły”.
W dokumencie lokacyjnym miasta z 4 sierpnia 1386 roku wymienione zostały cztery warsztaty rzemieślnicze: sukiennik, szewc, rzeźnik i piekarz. W roku 1539 w mieście były już 32 warsztaty rzemieślnicze. Z czasem poszczególni rzemieślnicy łączyli się w cechy.
Ich celem była obrona interesów. W miastach tylko osoby należące do cechu mogły produkować, a następnie sprzedawać swoje towary. Organizowały naukę rzemiosła dla młodych, przeprowadzały egzaminy czeladnicze i mistrzowskie. Cechy zajmowały się ich wszechstronnym wychowywaniem, począwszy od spraw obyczajowych po religijne.
Z zachowanych, z początku XVII wieku, przepisów poszczególnych organizacji cechowych możemy dowiedzieć się, że nie do przecenienia była rola cechów w kwestii pomocy humanitarnej. Przepisy regulowały kwestię wspierania braci w potrzebie, np. w razie choroby czy kłopotów finansowych. Mówiły one, że w gospodach cechowych chorzy bracia mieli prawo przebywać do wyzdrowienia. Następnie jednak musieli zwrócić koszty leczenia. Cech miał też specjalne kasy, w których zbierano pieniądze m.in. na rzecz wdów i chorych, istniała kasa pogrzebowa czy inna specjalna, ustanowiona do udzielania pomocy ubogim.
Cechy kontrolowały jakość wyrobów. Cech chronił swego członka na przykład w sporach z władzami miasta czy przed partaczami, czyli rzemieślnikami działającymi nielegalnie, którzy stanowili groźną konkurencję. Ważną funkcję pełniły cechy w sferze religijnej. Niemal każdy z nich posiadał swoje własne miejsce w kościele. W pasymskim kościele ewangelickim zachowało się siedem tablic na numery pieśni bądź ich elementów ufundowanych przez pasymskie cechy. Jedną z nich kościół zawdzięcza pasymskim krawcom, którzy ufundowali tablicę w 1805 roku w 50 rocznicę istnienia cechu.
Cech krawców założyli w 1755 roku mistrzowie krawiectwa: Michael Goray, Andreas Raffasky, Jacob Lumma i Jacob Gernsa. Było on w tamtych czasach najliczniejszym w Pasymiu. To zaś zobowiązywało cech do działań na rzecz miasta i jego mieszkańców. Cechowi krawców, jako najliczniejszemu, powierzono obowiązek czuwania nad bezpieczeństwem miasta w razie zagrożenia pożarowego. Nie istniała wtedy ochotnicza straż pożarna. Być może było to spowodowane tym, iż kilka lat wcześniej, w dniu św. Jana 1750 roku jeden z kolejnych pożarów zamienił prawie całe miasto w zgliszcza.
Zachęcam czytelników do odwiedzenia wystawy tablic na numery pieśni ze znajdującymi się na nich znakami cechowymi pasymskich cechów. Kontakt: kancelaria Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Pasymiu.
ks. Witold Twardzik
proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Pasymiu.
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45