Poniedziałek, 7 Kwiecień
Imieniny: Ady, Celestyny, Ireneusza - 03:26:00

Reklama


Reklama

Tajemnicza biogazownia rozpala emocje w Występie


O tym, że jest inwestor, który chciałby w Występie wybudować biogazownię, informowaliśmy jako pierwsi, na początku stycznia. Informacja ta była zaskoczeniem zarówno dla radnego Łukasza Potkaja, jak i sołtys Elżbiety Mikołajczyk, którzy przyznali, że o takich zamiarach nie mają pojęcia. Wójt Grzegorz Kaczmarczyk pytany przez nas o inwestycję nabrał wody w usta. Nie chciał za wiele zdradzić i poprosił o przesłanie pytań na maila. Te wysłaliśmy 14 stycznia i do dnia dzisiejszego nie doczekaliśmy się odpowiedzi.



Tymczasem w biuletynie informacji publicznej urzędu gminy pojawiło się obwieszczenie, w którym wójt informuje o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy dla działki, na której taki obiekt miałby powstać. Pisma w tej sprawie zostały rozesłane, również do sołectwa. Mieszkańcy na inwestycję się nie godzą. Po wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w Występie obwieszczenia, w miejscowości zawrzało. 


Reklama

 

 

- Czujemy się pominięci, nikt nas o niczym nie informuje, wójt robi z tego wielką tajemnicę – mówi nam mieszkaniec Występu. - Mamy strzępki informacji zdobyte gdzieś pokątnie. Jakieś plotki i to co zostało zamieszczone w obwieszczeniu. To budzi skrajne emocje. Jako mieszkańcy obawiamy się między innymi tego, że nasze nieruchomości stracą na wartości. Bo kto chciałby osiedlać się w sąsiedztwie takiego obiektu.

 

Biogazowania położona ma być tuż za zwartą zabudową Występu od strony Szczytna, w bliskiej odległości do zabudowań gospodarskich. Znajdującą się przy drodze krajowej nr 53 granicę działki nr 78 od najbliższych zabudowań dzieli ok 250 metrów.

Reklama

 

Mieszkańcy przygotowali petycję, którą podpisało 268 osób z Występu i okolicznych miejscowości. Wskazując na wiele zagrożeń żądają w niej wydania negatywnej decyzji w zakresie wydania warunków zabudowy dla budowy biogazowni rolniczej o mocy 0,499 MW wraz z infrastrukturą towarzyszącą. 

 

Petycję w ich imieniu złożył radny Łukasz Potkaj. Pismo nie zastąpi jednak spotkania w tzw. realu. Zaniepokojeni mieszkańcy zorganizowali więc zebranie, na które zaprosili wójta. Odbyło się w  środę, 19 lutego... więcej na ten temat w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno".

 



Komentarze do artykułu

Anonim

Osoby przeciwne budowie biogazowni powinny podać inne rozwiązanie, np. skąd kupować gaz, jak obniżać ceny prądu...

Tego miał

To jak w ranczu , ksiądz i Gryczycho a wójt jest bo jest , tylko nie wie do końca co się wokół niego dzieje , ale parcie na papier i szkło ma , tylko jak do przytuł się dostanie to wtedy jego wyborcy na czele z księdzem Józefem będą pielgrzymki z różańcami organizowane pod areszt , będę się modlić o wypuszczenie wójta . Dobrze żeście Pana Sypiańskiego zatrudnili to chociaż drogę zna . Pozdrawiam

Wszystkie obiekty tego typu powstają na terenach wiejskich tak jak by politycy uważali że skoro śmierdzi gnojem i kiszonka to jeden dodatkowy smród nikomu nie będzie przeszkadzał. Przykład u nas na okoliczne pola wywoza osady z osadników oczyszczalni, rozrzuca to po polu i smród roznosi się przez kilka dni a gdy to samo robili w pobliżu miasta od razu zgodnie z przepisami zaorali, bo co by było gdyby komuś w mieście śmierdziało, a u nas na wsi mieszają to z gleba dopiero jak skończą wywozić.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama