Piątek, 24 Październik
Imieniny: Edwarda, Marleny, Seweryna -

Reklama


Reklama

Tajemnicza biogazownia rozpala emocje w Występie


O tym, że jest inwestor, który chciałby w Występie wybudować biogazownię, informowaliśmy jako pierwsi, na początku stycznia. Informacja ta była zaskoczeniem zarówno dla radnego Łukasza Potkaja, jak i sołtys Elżbiety Mikołajczyk, którzy przyznali, że o takich zamiarach nie mają pojęcia. Wójt Grzegorz Kaczmarczyk pytany przez nas o inwestycję nabrał wody w usta. Nie chciał za wiele zdradzić i poprosił o przesłanie pytań na maila. Te wysłaliśmy 14 stycznia i do dnia dzisiejszego nie doczekaliśmy się odpowiedzi.



Tymczasem w biuletynie informacji publicznej urzędu gminy pojawiło się obwieszczenie, w którym wójt informuje o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy dla działki, na której taki obiekt miałby powstać. Pisma w tej sprawie zostały rozesłane, również do sołectwa. Mieszkańcy na inwestycję się nie godzą. Po wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w Występie obwieszczenia, w miejscowości zawrzało. 


Reklama

 

 

- Czujemy się pominięci, nikt nas o niczym nie informuje, wójt robi z tego wielką tajemnicę – mówi nam mieszkaniec Występu. - Mamy strzępki informacji zdobyte gdzieś pokątnie. Jakieś plotki i to co zostało zamieszczone w obwieszczeniu. To budzi skrajne emocje. Jako mieszkańcy obawiamy się między innymi tego, że nasze nieruchomości stracą na wartości. Bo kto chciałby osiedlać się w sąsiedztwie takiego obiektu.

 

Biogazowania położona ma być tuż za zwartą zabudową Występu od strony Szczytna, w bliskiej odległości do zabudowań gospodarskich. Znajdującą się przy drodze krajowej nr 53 granicę działki nr 78 od najbliższych zabudowań dzieli ok 250 metrów.

Reklama

 

Mieszkańcy przygotowali petycję, którą podpisało 268 osób z Występu i okolicznych miejscowości. Wskazując na wiele zagrożeń żądają w niej wydania negatywnej decyzji w zakresie wydania warunków zabudowy dla budowy biogazowni rolniczej o mocy 0,499 MW wraz z infrastrukturą towarzyszącą. 

 

Petycję w ich imieniu złożył radny Łukasz Potkaj. Pismo nie zastąpi jednak spotkania w tzw. realu. Zaniepokojeni mieszkańcy zorganizowali więc zebranie, na które zaprosili wójta. Odbyło się w  środę, 19 lutego... więcej na ten temat w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno".

 



Komentarze do artykułu

Anonim

Osoby przeciwne budowie biogazowni powinny podać inne rozwiązanie, np. skąd kupować gaz, jak obniżać ceny prądu...

Tego miał

To jak w ranczu , ksiądz i Gryczycho a wójt jest bo jest , tylko nie wie do końca co się wokół niego dzieje , ale parcie na papier i szkło ma , tylko jak do przytuł się dostanie to wtedy jego wyborcy na czele z księdzem Józefem będą pielgrzymki z różańcami organizowane pod areszt , będę się modlić o wypuszczenie wójta . Dobrze żeście Pana Sypiańskiego zatrudnili to chociaż drogę zna . Pozdrawiam

Wszystkie obiekty tego typu powstają na terenach wiejskich tak jak by politycy uważali że skoro śmierdzi gnojem i kiszonka to jeden dodatkowy smród nikomu nie będzie przeszkadzał. Przykład u nas na okoliczne pola wywoza osady z osadników oczyszczalni, rozrzuca to po polu i smród roznosi się przez kilka dni a gdy to samo robili w pobliżu miasta od razu zgodnie z przepisami zaorali, bo co by było gdyby komuś w mieście śmierdziało, a u nas na wsi mieszają to z gleba dopiero jak skończą wywozić.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama