Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wielbarku mają powody do radości. Jeszcze w tym roku ich jednostka wzbogaci się o nowy ciężki samochód gaśniczy. W piątek, 11 października, oficjalnie podpisano umowę na przekazanie dotacji celowej w wysokości 50 tysięcy złotych przez Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego na zakup pojazdu.
Jednostka OSP Wielbark to jedna z najaktywniejszych w powiecie. Druhowie nie tylko gaszą pożary i uczestniczą w akcjach ratowniczych, ale także angażują się w działania charytatywne i społeczne, integrując lokalną społeczność.
- Rocznie mamy około 100 wyjazdów do różnych zdarzeń — wylicza druh Szymon Pawłowski, prezes OSP Wielbark. — Nasza jednostka liczy 41 członków, z czego 29 ma pełne badania i szkolenia uprawniające do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Aby zdobyć środki na wkład własny do zakupu nowego wozu, strażacy sprzedali swoje lekkie auto gaśnicze. Ich determinacja pokazuje, jak ważny jest dla nich ten sprzęt.
- Nasz teren operacyjny obejmuje rozległe lasy i duże zakłady przemysłowe. Taki pojazd jest kluczowy dla zapewnienia bezpieczeństwa — podkreśla druh Pawłowski. — Ciężki wóz bojowy to jak wysłanie do akcji trzech średnich pojazdów gaśniczych. Dzięki niemu mamy większe możliwości działania, czekając na wsparcie innych jednostek.
Jednostki w Rozogach, Kiejkutach i Szczytnie już korzystają z podobnych pojazdów i chwalą ich efektywność. Średnie auto gaśnicze mieści 2500–3000 litrów środka gaśniczego, podczas gdy nowy wóz dla OSP Wielbark ma mieć pojemność co najmniej 7000 litrów.
Koszt pojazdu, szacowany na 1,6 miliona złotych, zostanie pokryty ze środków gminy Wielbark, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Nowy wóz trafi do strażaków z Wielbark jeszcze przed końcem roku.
Ciągłe istnienie urzędów pracy można tłumaczyć jedynie tym, że zatrudniają osoby, które nigdzie indziej nie znalazłyby pracy. W ten sposób przyczyniają się do spadku bezrobocia. Fotoszop na zdjęciu tej pani jest zadziwi niejednego grafika.
Jego Eminencja
2025-08-20 11:07:05
Najbardziej miastem tego potrzebuje ? Przecież to jakiś żart żałosny żart!!! W mieście nie ma pracy ,nie ma zakładów młodzi uciekają ,a my róbmy sobie parki niedługo nie będzie dla kogo tych parków robić młodzi wyjadą starzy poumierają brawo burmistrz !!!
Mściciel
2025-08-20 09:46:47
ludzie uciekają ze Szczytna a oni .... - szkoda gadać
że tak powiem
2025-08-20 08:44:04
Najważniejsze to by wymienić te okropne lawki
Romek
2025-08-20 05:16:06
To może ktoś pomyśli, aby ścieżkę rowerową na Małej Bieli połączyć ze ścieżką przy ul. Piłsudskiego i z parkiem nad Małym Domowym, bo w tej chwili jest ścieżką z nikąd do nikąd.
Jans
2025-08-19 22:09:53
Sądziłem ze będą fotki Malej bieli a tu jacyś ludzie się lansują. a gdzie jest Stashka?
j23
2025-08-19 15:39:10
Pumputrack kiedyś był i się przyda się najbardziej
Tomek szukiec Fvrial
2025-08-19 14:56:00
Jak chcecie wprowadzić Orzyny do Europy, to zróbcie też drogę pieszo-rowerową. Najlepiej połączcie ją z drogą po kolei.
Mieszkaniec
2025-08-19 14:47:51
Wszyscy pochodzą z naszego województwa, natomiast kierowca Volkswagena miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
kozaostra
2025-08-19 13:57:25
Nie ma to jak postawić radiowóz za krzakami i mierzyć prędkość, co jest niezgodne z prawem, gdyż właściwe to radiowóz powinien być widoczny. No ale czego można się spodziewać po ludziach, bez matury...
Krzysztof M.
2025-08-19 06:33:59