Budynek kościoła ewangelickiego w Klonie nie ma szczęścia. Przez wiele lat dewastował go użytkownik – lokator ponoć o artystycznym zacięciu, które widać było jedynie w niszczycielskim dziele. W 2006 roku właścicielem obiektu zostało stowarzyszenie. Jego członkowie i mieszkańcy wsi włożyli mnóstwo wysiłku, by w części przynajmniej doprowadzić budynek do jako takiego stanu używalności. I sporo zaczęło się w nim dziać. Krótko – bo pech nie ustapił i w 2012 roku sprowadził pożar, który pochłonął efekty pracy i sporych już pieniędzy.
Stowarzyszenie jednak nie zrezygnowało. Podejmowało i wciąż podejmuje wiele róznych prób, by pozyskac kasę i na nowo zacząć odbudowywać obiekt. Jednym z ostatnich pomysłów było utworzenie w nim Izby Regionalnej Powstania Styczniowego na Mazurach. A żeby tę izbę utworzyć – potrzebne były wszak środki na działania budowlane, przygotowanie pomieszczeń, bo izba musi się przecież mieścić w jakichś w miarę godnych warunkach. Taką drogą, nieco pośrednio, stowarzyszenie miało szansę na kasę z gminnego budżetu, dokładniej – na dotację w ramach zadań zlecanych organizacjom. Mimo że formalnie chodzi o miejsce historycznej pamięci, to w rozmowach i debatach wszelkich stosowano „skrót myślowy” - odbudowa budynku kościoła.
I tej odbudowie, na czerwcowej sesji, sprzeciwiał się radny Dzierlatka. Sprzeciwiał się tez i na wrześniowej, ale tym razem inni radni nie poszli jego śladem i w budżecie przewidziano 50 tysięcy złotych na zadanie publiczne dotyczące działalności na rzecz rozwoju kultury, tradycji itd. A jak przewidziano pieniądze, to zgodnie z zasadami, ogłoszono konkurs na to działanie. Klonowskie stowarzyszenie złożyło wniosek, który nawet już został pozytywnie zaopiniowany – wszystko lege artis.
Ale to „artis” - jak się okazało – miało też inne oblicze „lege”. Do wojewody została złożona skarga, kwestionująca zasadność gminnej uchwały. Wojewoda skarge przekazał do RIO – według właściwości, a owo RIO orzekło, że gmina nie może finansować, w formie dotowania działalności stowarzyszenia, odbudowywania zabytków tym bardziej, że to właściwie tylko lokalny zbaytek, nie figuruje bowiem w wykazie wojewódzkim. - I w związku z taką decyzją RIO gmina unieważniła konkurs projektów i wycofała się z budżetowych zapisów – mówi wójt Zbigniew Kudrzycki.
- Prawo w tym względzie się nie zmieniło, ale zmienił się wojewoda – komentuje Kozikowski. - Wcześniej uzyskiwaliśmy takie dotacje i nikt ich nie kwestionował, a teraz nagle „nie wolno”. Ciekawe, że wcześniej wojewódzki konserwator zabytków nakładał na nas, przy remontach, takie rygory, jakby nasz „kościół” był co najmniej Wawelem, a teraz „nie jest zabytkiem”. Naprawdę mamy dość tej walki, rozmów, żebrania. Tyle ludzkiej energii i pracy idzie na marne – dodaje z goryczą.
Panie autorze, widzę że nie umie Pan napisać felietonu bez wzmianki o pewnej prawicowej partii. No w tym felietonie to nawet o dwóch prawicowych partiach. Czas się zastanowić czy to nie jest jakaś forma obsesji...a odnośnie chciwości to jest Pan raczej zamożnym człowiekiem. Mam nadzieję że hojnie wspiera Pan potrzebujących. Tak odnośnie chciwości tylko pisze...
Kamil
2025-07-03 22:04:59
O! To znaczy, że jest tam nowa droga! Kilka la temu jechałem tamtą drogo Strach było jecjąć wyżej 40
Rak Szlachetny
2025-07-03 20:30:49
Taki wszechwiedzący Połukord a nie znał tak prostej i słusznej zasady jaką stosuje U M. Wstyd Panie Krzysztofie i to wielki.
senior
2025-07-03 18:55:26
Brawo! Popieram
Robert Częścik
2025-07-03 18:45:55
Bez dnia poświęconego Krzysztofowi Klenczonowi, który był dla mieszkańców Szczytna (i nie tylko) patronem Dni i Nocy Szczytna, to będzie tylko kulawa i mało znacząca imprezka. Dziękujemy panie Burmistrzu za zniszczenie tej jakże pięknej tradycji.
Polak
2025-07-03 18:13:21
Zobaczymy co z tego wyniknie. Dawniej kobity zajmowały się darciem pierza, przędzeniem, tkaniem. Od czasu segregacji odpadów też się segregacją najczęściej zajmują. Ludzie! Czy nie można tego jakoś normalnie ustawić?! Miasto o dość dużej powierzchni nie może ustanowić miejsc, gdzie można różnego typu odpady donieść!? Bo nie dowieźć. Co to PSZOK na Nowym Gizewie - kto bez samochodu tam dotrze?! Rynek - może i tak, ale nie każdy na ten rynek dotrze, bo albo nie ma jak, albo nie jest w stanie. Wobec ludzi z domów jednorodzinnych - dlaczego na osiedlach nie ma tzw. dzwonów. Dlaczego przez 2,3, albo i 4 tygodnie muszą trzymać odpady selektywne w jakichś - na własny koszt skombinowanych, pojemnikach, pomieszczeniach. To jeden wielki bałagan, który polega na tym, że ty społecznie (czyli za darmo) selekcjonujesz odpady, a firma, które je odbiera na tym fajnie zarabia. Więc - jak już coś - to polecam zająć się sposobem gromadzenia odpadów. Bo od Obywateli wymaga się odpowiedzialności za ekologię, ale w niczym się im nie ułatwia, aby tę odpowiedzialność mogli realizować.
Śmieszek
2025-07-03 13:26:15
Jak na razie to miasto nie radzi sobie ze zmianami które musiało wprowadzić po tym jak UE sobie wymyśliła segregację tekstylii to jest bomba czerwony krzyż zabiera swoje kontenery z osiedli dla potrzebujących bo ludzie nie mogli pozbyć się szmat bo albo PSZOK albo rynek co nie zadowoliło zajętych mieszkańców Szczytna.
Phi
2025-07-02 11:50:52
No jak żyć? Hołota nie słucha elyt!
Szczery demokrata
2025-07-02 06:23:58
Pani Aniu, to jak ludzkość bez tej \"medycyny opartej na dowodach\" żyli, gdy nie istniała jeszcze big pharma!?...aż dziw bierze, że wystarczały im rosnące w lasach, całkiem za darmo, ZIOŁA. W przyrodzie rośną leki na każdą znaną ludzkości chorobę, mało tego, jedynym skutkiem ubocznym stosowania tychże darmowych leków, jest zdrowie.
Polak
2025-07-01 12:42:54
Pani Karolino skoro ma pani partnera budowlanca dlaczego on nie stworzy pani warunków pani oraz dzieciom tylko liczy pani na komunalne mieszkanie jestescie młodzi wszystko przed wami Wy młodzi tylko liczycie na pomoc państwa
zły
2025-07-01 07:37:53