Śledczy są chyba coraz bliżej ustalenia morderców 12-letniego Marcina K. ze Szczytna. Jak udało nam się ustalić, pojawiły się nowe okoliczności oraz ślady, które przybliżają policjantów do rozwikłania tej tajemniczej zbrodni, do której doszło w 1993 roku. Sprawę przejęli właśnie doświadczeni funkcjonariusze z olsztyńskiego „Archiwum X” działającego Przy Komendzie Wojewódzkiej Policji. Działania śledczych potwierdziła mama Marcinka, pani Elżbieta. - Życia synkowi nie zwrócę, bo minęło od tego czasu ponad 30 lat, ale bardzo chciałbym dowiedzieć się, kto i dlaczego zabił moje dziecko – powiedziała nam w rozmowie telefonicznej.
Ciało 12-letniego Marcina K. znaleziono w kompleksie leśnym przy ulicy Podleśnej w Szczytnie. Było częściowo przykryte liśćmi i mchem. Chłopiec został brutalnie zamordowany - najprawdopodobniej pomiędzy 9 a 10 lipca 1993 roku. Na szyi miał zaciśniętą pętlę.
Wykluczono kwestie pedofilskie, ale chłopiec miał dość nietypowe obrażenia. Zadrapania, jakby uciekał przez las przed swoim oprawcą bądź oprawcami. Wiele wskazywało też na to, że był okrutnie maltretowany. Sprawców do dziś nie ustalono. Sprawę w 2023 roku „odkurzono”, ale wówczas nie przyniosło to spodziewanych efektów. Dlaczego zatem śledczy ponownie się za nią wzięli?
- Bo pojawiły się nowe informacje w tej sprawie – tłumaczy tajemniczo Artur Bekulard, szef szczycieńskiej prokuratury. - Sprawę przejął zespół doświadczonych funkcjonariuszy z Archiwum X, działający przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Po ponownym przeanalizowaniu zabezpieczanych materiałów oraz akt podjął decyzję o wznowieniu czynności mających na celu ustalenie sprawców tego zabójstwa. Zabezpieczone ślady zostały przekazane do nowego zespołu biegłych, mającego w tej chwili dostęp do najnowocześniejszych technik badawczych, którymi posługują się między innymi służby amerykańskie, w tym na przykład FBI. Badania dotyczą też zabezpieczonego materiału DNA, który może należeć do sprawców - dodaje.
Śledczy na razie są dość oszczędni w szczegółach. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że zostały ujawnione nowe okoliczności, które rzucają więcej światła na tę sprawę i dają szansę na wykrycie sprawców. Nie jest wykluczone, że grupa Archiwum X nawet wytypowała już kilka osób, które mogą mieć bezpośredni związek z tą sprawą.
- Rzeczywiście pojawiły się nowe okoliczności, weryfikujemy je. Tyle mogę na razie powiedzieć – mówi krótko prokurator Artur Bekulard.
Szef szczycieńskiej prokuratury przyznaje, że sprawę prowadzą wyłącznie policjanci z Olsztyna. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedzi nie udało nam się uzyskać.
Z naszych informacji wynika, że policjanci z olsztyńskiego Archiwum X skontaktowali się już z żyjącymi bliskimi zamordowanego Marcinka. Między innymi z jego mamą, czy bratem. W jakim celu? Tego też nie udało nam się ustalić.
- Rzeczywiście kontaktowali się ze mną policjanci z Olsztyna w tej sprawie – potwierdza nasze ustalenia pani Elżbieta, mama brutalnie zamordowanego Marcinka. - Zaskoczyło mnie to. Życia synkowi nie zwrócę, bo minęło od tego czasu ponad 30 lat, ale bardzo chciałbym dowiedzieć się, kto i dlaczego zabił moje dziecko – wyznała nam w rozmowie telefonicznej.
To, co przeczytałeś online, to tylko ułamek tego, co przygotowaliśmy dla Ciebie w najnowszym papierowym wydaniu „Tygodnik Szczytno”. Każdy czwartek to nowa dawka intrygujących tematów, lokalnych historii i ekskluzywnych materiałów, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
Lokalna gazeta to Twoje źródło wiedzy o regionie. Sięgnij po „Tygodnik Szczytno” i bądź na bieżąco z tym, co dzieje się wokół Ciebie.
Twój powiat, Twoje historie – czytaj z nami co tydzień.
Tomek
jak ktoś może sobie normalnie żyć 30 lat po morderstwie dziecka?
Obserwacja.
\"Romek\", właśnie o to chodzi żeby wsadzić kij w mrowisko.
Romek
Tak sobie myślę, że nie powinno się pisać o takich sprawach, bo np ktoś kto to zrobił, może to przeczytać i np uciec z kraju. Takie śledztwo powinno być utajnione