Nabiera tempa odrestaurowywanie budynku dawnego schroniska przy ulicy Pasymskiej w Szczytnie. Obiekt coraz bardziej przypomina ten z wizualizacji. Prace remontowe trwają od 2020 roku.
- Powoli ta budowa zaczyna przypominać obiekt ze zdjęcia, które stoi tuż obok – mówi Henryk Grabowski, który niemal każdego dnia mija budowę. - Zadzwoniłem do was z prośbą, abyście coś więcej napisali o tej inwestycji, bo mam wrażenie, że będzie to taka miejska perełka. Widać, że właściciel tego budynku dba o zabytkowe szczegóły i zależy mu na tym, aby dawne schronisko wyglądało przepięknie – dodaje nasz rozmówca.
Przypomnijmy. Budynek dawnego schroniska młodzieżowego przez lata należał do miasta. Gdy schronisko przestało działać, najpierw była tam świetlica terapeutyczna, a gdy ona się przeniosła do obiektu przy ulicy Śląskiej... niszczał.
Władze miasta kilkakrotnie wystawiały budynek na sprzedaż. Zainteresowanie było znikome. W końcu jednak znalazł się nabywca. Budynek schroniska i działka trafiły w ręce szczycieńskiego przedsiębiorcy Dariusza Miączyńskiego, do którego należy też Stołówka Mazurska.
Gdy z panem Dariuszem rozmawialiśmy w 2020 roku mówił on wówczas, że budynek jest w fatalnym stanie i trzeba będzie go praktycznie odbudować od podstaw. I tak się dzieje.
- Pracujemy, działamy – mówi pan Dariusz. - Na razie za wcześnie, aby mówić coś więcej – dodaje.
Wstępnie ma być tam drugi punkt Stołówki Mazurskiej oraz pokoje gościnne. Obiekt architektonicznie wróci do swojego pierwotnego, zabytkowego wyglądu.
Kiedy zakończą się prace?
- Chcielibyśmy, aby nastąpiło to jak najszybciej, ale musimy mierzyć siły na zamiary, dlatego trudno mi określić konkretny termin – mówi Dariusz Miączyński.
Ostatnim dyrektorem schroniska młodzieżowego był Artur Trochimowicz.
- Nasze schronisko było jednym z etapów indywidualnych i grupowych podróży obozów wędrownych – wspomina. - Mogło pomieścić około 50 osób. Znajdowało się tam 7 pokoi, ogólnodostępna kuchnia i oczywiście łazienki. Zainteresowanie schroniskiem było zawsze duże, widać, że dziś takiego miejsca w naszym mieście brakuje. Tym bardziej, że ceny były niewygórowane.
Krzysztofie. Dobrem nazywasz przyszywanie skrawków materiału i przekazywanie sobie dziecka z rąk do rąk ? Porażka.
Hmm
2025-04-10 07:59:28
Co żal tyłek ściska?!
proste
2025-04-10 07:54:59
Olga wytłumacz proszę dlaczego pojechały akurat te zespoły i Koła gospodyń których członkami są rodziny radnych ? Przypadek ?
Wiola
2025-04-10 06:43:01
Do Grażyny. No właśnie wychowawcy w domach dziecka robią na 3 zmiany czyli 24h
Tytus
2025-04-09 17:08:17
no i ten barak koło pks wygląd jak stodoła sołtysa po wojnie gdzie architekt miasta
zdysk
2025-04-09 16:32:24
Tę Panią w wieku 39 lat już dawno powinni do psychiatryka zabrać,bo coraz bardziej gwiazdorzy. A przez jej wybryki ktoś może nie otrzymać pomocy w czas.
Beksa
2025-04-09 16:12:28
Nie porównujmy pracy wychowawców w domach dziecka (dyżury) do pracy rodzin zastępczych 24h. Widać, że ludzi boli jak włodarze popierają szczytny cel.
Grażyna
2025-04-09 15:34:45
Brawo Wy!
Tyle w temacie.
2025-04-09 10:33:31
zdjęcie 2 , to z którego roku ?
goofi
2025-04-09 10:29:15
I znowu ten pań nie potrafi o niczym innym pisać niż o przeciwnikach politycznych swojego kandydata na prezydenta. Generalnie to obraża pań ludzi głosujących na tamtego kandydata nazywając ich wyznawcami. A może napusze pań w końcu coś ciekawego o Zielonym Rafale? Przecież miał tyle fantastycznych sukcesów i wpadek, których oczywiście w wyznawczej telewizji TVN nie zobaczymy. Może trochę obiektywizmu? Rozumiem, że ma Pan swoje sympatię polityczne ale pana teksty są naprawdę smutne i dziwię się, że redakcja chce je jeszcze drukowac
Kamil
2025-04-09 08:49:11