Kolor „ceglany” – wystarczył, by obok dworca PKS w Szczytnie wyrósł budynek, który kompletnie odstaje od okolicznej zabudowy. Będzie tam sklep spożywczy „Żabka”. Konstrukcja budzi emocje mieszkańców i radnych. Pytają: kto na to pozwolił?
– Na taką inwestycję zezwala miejscowy plan zagospodarowania – wyjaśnia burmistrz Stefan Ochman. – Pozwolenie na budowę wydało starostwo – precyzuje. - Kolor elewacji miał być ceglany i... jest. Sam budynek może nie zachwyca, ale najważniejsze, by dworzec odzyskał charakter i funkcjonalność XXI wieku.
Właściciel dworca otrzymał od miasta konkretne warunki. Do końca maja ma przedstawić projekt zagospodarowania terenu, a do końca października naprawić nawierzchnię, odnowić małą architekturę, uaktualnić rozkłady jazdy.
– Być może wrócą też przewoźnicy – dodaje burmistrz.
Bo dziś autobusy ruszają z różnych punktów miasta. Dlaczego omijają dworzec?
– Jak wiadomo, zazwyczaj chodzi o pieniądze – tłumaczy Ochman. – Przewoźnicy uważają, że opłaty dworcowe są zbyt wysokie. Dlatego wolą inne lokalizacje. Tyle że to kłopot dla mieszkańców i podróżnych. Hałas, brak informacji, chaos. Mamy dworzec i zrobimy wszystko, by znowu był centralnym punktem komunikacyjnym Szczytna – dodaje. - Wiem, że właściciel dworca prowadzi rozmowy z przewoźnikami w tej sprawie, a my przejmujemy właśnie część przystanków przy ulicach w Szczytnie i też będziemy namawiali przewoźników, negocjowali z nimi warunki, tak, aby wrócili na dworzec.
Kamil
Tak szczerze mówiąc to komu ten budynek przeszkadza? Wykonany estetycznie, będzie tam sklep. Może niech radni popatrzą na miasto i zrobią coś że starymi budynkami w centrum miasta. One nie szpecą? Szpeca durne napisy na całym mieście wykonywane przez jakąś naćpana mlodziez na murach wielu budynków. Może czas za to się wziąć a nie za to, że ktoś stworzy miejsca pracy? Akurat ten budynek nie odstaje stylistyka od naszych galerii miejskich, od dużego sklepu przy rynku.
jans
Trzeci raz piszę komentarz do tego artykułu. I jakoś nie może się ukazać. Piękny ten dworzec, piękny, i jaki pojemny, ile poczekalni w nim i przed zimnem i wiatrem można się schronić, I toalety dla jednych i drugich. I nazwa - Żabka z Mazurami się kojarzy. No żyć, nie umierać. I nie będę już pisał, kto na to pozwolił.