Walka wyborcza skończona, ale jej finisz był bardzo ostry. Kandydaci stawali się też mniej ostrożni. Na potknięcia czyhali przeciwnicy i... „wysoka sprawiedliwość”. Ta bowiem – czy chce czy nie – w kampanię jest wplątana zawiadomieniami o nieprawidłowościach wyborczych. - W tej chwili toczy się jedno postępowanie o prawdopodobne popełnienie przestępstwa i kilka o wykroczenia wyborcze – mówi prokurator rejonowy Artur Choroszewski.
Kodeks wyborczy zawiera w sobie kilkanaście artykułów mówiących o tym, czego i komu w trakcie trwania kampanii wyborczej robić nie wolno. Są to tzw. przepisy karne, a każdy z wymienionych czynów jest co najmniej wykroczeniem, a niektóre nawet przestępstwem. I na tym polu także walka wyborcza się toczy. Wątpliwe zachowania kandydatów czy ich promocja zgłaszane są komisarzowi wyborczemu, a ten składa stosowne zawiadomienia właściwym prokuraturom.
- Zawiadomienia dotyczące zdarzeń mogących być wykroczeniami, przekazujemy do prowadzenia miejscowej policji – tłumaczy Choroszewski. - Dotyczą różnych spraw. Na przykład zamieszczenia reklamy wyborczej na stronie internetowej szkoły. W gestii prokuratury są natomiast postępowania w sprawach, których znamiona wskazują na przestępstwo. I jedną taką sprawą się zajmujemy.
Rowerowy konkurs pod lupą
Art. 501 kodeksu wyborczego stanowi: Kto, w związku z wyborami, prowadząc agitację wyborczą […] organizuje [...] konkursy, w których wygranymi są nagrody pieniężne lub przedmioty o wartości wyższej niż wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach reklamowych lub promocyjnych podlega grzywnie od 5.000 do 50.000 złotych.
Na taką karę może być narażony jeden z komitetów wyborczych, a dokładnie „Nasza Gmina – Nasz Dom”, kreujący na wójta gminy Świętajno Janusza Pabicha. Komitet ów ogłosił bowiem konkurs, wyłącznie dla tych, którzy będą uczestniczyć w spotkaniach wyborczych. Nagrodą główną zaś jest rower, „na oko” wart minimum 1000 zł. A to już nie jest reklamowy gadżet typu kubek, długopis czy cukierek.
I stąd udział prokuratury w tym „elemencie” kampanii wyborczej. - W przypadku wykroczeń i przestępstw spenalizowanych w kodeksie wyborczym postępowanie jest takie samo, jak przy każdym innym czynie. Rozstrzygnięcia sądowe, jeśli do nich dojdzie, na pewno zapadną już po wyborach samorządowych. Nie da się obecnie przewidzieć, czy i jakie one będą. Jeśli jednak sąd uzna winę jakiejś konkretnej osoby, która w międzyczasie uzyska wyborczy mandat, to po takim wyroku go straci.
Damy jak wygramy
Komitetowi Pabicha też się nie spieszy, przynajmniej z rozstrzygnięciem ogłoszonego konkursu. Zwycięzca zostanie bowiem wyłoniony dopiero... 30 dni po ogłoszeniu wyników wyborów. Rowerem wyborczym będzie mogła sobie pojeździć osoba, która najcelniej trafi w całościowe koszty, jakie gmina poniosła w związku z zatrudnieniem asystenta (przypomnijmy: Krzysztofa Kolczyńskiego, w latach 2014-2017). Z konkursowego regulaminu wynika zatem, że przez pierwsze 30 dni od potencjalnej wygranej Pabich będzie liczył, ile Kołakowska wydała na Kolczyńskiego. Jeśli się nie doliczy (z braku właściwych dokumentów) – wówczas o wygranej zadecyduje ślepy los.
Ooooooooo K...a Ale Super gwiazda Już gorszych śmieci to Burmistrz chyba nie mógł znaleźć Ale co tu się dziwić Jaki Burmistrz ,takie gwiazdy
Cezary
2025-04-30 12:54:00
Może wybierzemy najbardziej zarośnięty wysoką trawą plac zabaw?!
Teren gminy Pasym.
2025-04-30 12:33:16
KULSONSKIE miasto to i kulsonskie metody
Kubus
2025-04-30 10:38:48
pierdzenie w stolki za duzą kasę z NASZYCH podatkow. Hiszpania pokazała nam ZEROemisyjniośc, wrocimy do epoki kamienia lupanego i grzania sie w zime krowim łajnem
Kubus
2025-04-30 10:38:00
Smolasty tak znany, że ja go totalnie np nie znam. Ja bym go nazwał Tatuazasty...
Tytus
2025-04-30 08:58:46
Dziś rozprawa?
2025-04-30 07:27:20
Ciężko się to czyta. Opowiadanie o bezpieczeństwie energetycznym w chwili, gdy Hiszpania i Portugalia zostały pozbawione prądu, a polskie elektrownie, planuje się na potęgę zamykać w imię klimatycznych idiotyzmów i niemieckiego biznesu zakrawa na kpinę z normalnych ludzi. Również miliardy, przewidziane na wsparcie niemieckiego i francuskiego przemysłu obronnego trudno nie mogą być przez zdrowo myślących postrzegane jako sukces Polski. Bezpieczeństwo gospodarcze i żywnościowe również jest zagrożone przez działania brukselskich komisarzy ludowych wspieranych przez ekoterrorystów. Osobiście wolał bym, aby nasza prezydencja zamiast tych \"sukcesów\" wpłynęła na rynek energetyczny w taki sposób, że nie będziemy mieli najdroższego prądu w Europie.
Wiesław Nosowicz
2025-04-29 15:54:57
Budują na Królewskim dla kolesi i mieszkańców
Antyukrainiec
2025-04-29 14:21:33
No tak, wicestarosta zajmuje się drobiazgami. Wstyd dla tych radnych którzy go wybrali na to stanowisko.
kozaostra.
2025-04-29 12:22:59
Kamilku kochany, coś niesmacznego na śniadanie? Źle w życiu wiecznym malkontentom, uśmiechnij się, dobrze?
Marlena
2025-04-29 09:30:32