Potrójny sukces w szczycieńskim triatlonie odnotowała Amelia Mariańska ze Szczytna, która wygrała rywalizację kobiet. Zgarnęła też złoto w kategoriach: najlepsza szczytnianka oraz najlepsza zawodniczka służb mundurowych. W klasyfikacji generalnej była 21.
Triatlon składał się z pływania na dystansie 950 metrów, jazdy na rowerze na 40 km oraz biegu na 10 km. Amelia „wypracowała” imponujący czas 3:18:01. Druga kobieta na mecie zameldowała się grubo ponad 4 minuty później. Zwycięska 24-latka jest obecnie studentką ostatniego roku mechatroniki w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Jak osiągnęła taki sukces i skąd w jej życiu obecny jest sport?
– Moje starty w triatlonach zaczęłam w wieku 18 lat w Mrągowie – opowiada pani Amielia. – Sport zawsze był obecny w moim życiu. Od zawsze biegałam. Później podnosiłam trochę ciężary i trenowałam trójbój, jednak rzuciłam to, bo wolałam być bardziej sprawna niż silna.
Amelia Mariańska na dystansie 1/4 startowała po raz pierwszy. Wcześniej, trzykrotnie, próbowała swoich sił w 1/8.
– Był to mój czwarty start w Szczytnie, jednak tym razem zdecydowałam się na zmianę dystansu na dłuższy. Już w zeszłym roku zastanawiałam się, ile trzeba trenować, aby stanąć na podium, a tu taki sukces – śmieje się biegaczka.
Przygotowania jednak prowadziła „pełną parą”. Amelia trenuje pod okiem olsztyńskiego klubu Najmowicz Triathlon Team.
– Aby podołać takiemu wyzwaniu stwierdziłam, że muszę się do tego bardziej przygotować. Choć finalnie przygotowywałam się pod ½, trener powiedział mi, że warto siebie sprawdzić, pomimo tego, że była to trasa MTB. Chciał, abym sprawdziła jak mi pójdzie i jaką mam wydolność – mówi. – Sam fakt, że mam trenera, to spora zasługa narzeczonego. To on mnie namówił na trenowanie u Najmowiczów. Mówił: „Nie trenuj sama sobie, niech ktoś coś ci układa”. I tak oto idę do przodu – śmieje się Mariańska.
Start w Szczytnie okazał się przystankiem na „sportowej” mapie Amelii Mariańskiej. 24-latka już niedługo, bo w ostatni weekend sierpnia, wystartuje na dystansie ½ w Gdańsku.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41