Na co dzień podejmuje decyzje, podpisuje dokumenty i odpowiada za sprawy gminy. W Wigilię odkłada telefon, rezygnuje z garnituru i siada do stołu bez protokołu. Jerzy Szczepanek, burmistrz Wielbarka, opowiada o świętach widzianych z domowej perspektywy – o barszczu bez głosowania, roli żony w doborze stroju i o jednym życzeniu, które co roku wraca jak refren: żeby nikt nie dzwonił.
Zacznijmy od klasyki. Burmistrz przy wigilijnym stole – czy zdarza się Panu „przegłosować” rodzinę? Na przykład w sprawie tego, czy barszcz ma być z uszkami, czy jednak grzybowa?
Nie. Tu nie ma żadnego głosowania.
Dlaczego?
Bo barszcz jest z uszkami. I to takimi nadziewanymi grzybami.
Czyli kompromis idealny?
Dokładnie. W jednym daniu mamy wszystko. I nikt nie wychodzi niezadowolony (śmiech).
Święta bez protokołu. Gdyby w święta obowiązywał urzędowy regulamin, z czego zrezygnowałby Pan jako pierwszy bez żalu: z garnituru, telefonu służbowego czy z dyplomatycznych odpowiedzi?
Z garnituru.
Bez wahania. Dlaczego właśnie on?
Bo nie lubię garnituru.
To jak wygląda burmistrz przy rodzinnym stole?
W koszuli.
Czyli bardziej „casual” niż oficjalnie.
Tak, zdecydowanie.
A to prawda, że o burmistrzowski strój dba żona?
Tak.
Dlaczego oddał Pan tę decyzję w jej ręce?
Bo ma lepszy gust. I to wystarczy.
Samorządowiec kontra Mikołaj. Gdyby święty Mikołaj zajrzał do ratusza, to co wpisałby burmistrzowi na listę „do poprawy w przyszłym roku”?
– (śmiech) Zaskoczył mnie Pan… Szczerze mówiąc, nie wiem.
Może coś drobnego, z przymrużeniem oka?
Naprawdę nie potrafię teraz nic sensownego wymyślić.
Czyli Mikołaj miałby pustą rubrykę?
Chyba tak.
Grudzień to też czas życzeń. Jakie życzenia burmistrz słyszy najczęściej: zdrowia i spokoju czy raczej „żeby ta inwestycja wreszcie ruszyła”?
To zależy, kto przychodzi. Najczęściej są to życzenia zdrowia, wesołych i spokojnych świąt.
A zaraz potem…
…powodzenia w realizacji inwestycji.
Czyli świąteczna życzliwość, ale z nutą samorządu.
Dokładnie tak.
Na koniec pytanie najważniejsze. Idealne święta burmistrza to takie, podczas których nikt nie dzwoni z pilną sprawą, czy takie, w których chociaż raz można powiedzieć: „To załatwimy po Nowym Roku”?
Zdecydowanie takie, podczas których nikt nie dzwoni.
Spokój, rodzina, cisza.
Tego najbardziej sobie życzę. I tego najbardziej się obawiam, że może się nie udać. Choć nadzieja, że nic się nie wydarzy aby odejść od świątecznego i rodzinnego stołu wciąż jest (śmiech).
Co to znaczy \"przy sprzyjających warunkach\", kiedy coś takiego słyszę to omijam taką firmę szerokim łukiem. Wezmą pieniądze za pośrednictwo, a potem ja będę zwracała dotację. I kojarzę tego człowieka, był kiedyś pracownikiem funduszu.
Monika
2025-12-21 22:54:16
Proponuję, podnieść podatki i pensje wójtom burmistrzom i radnym. Podnieść ceny domów i mieszkań. Zdechniecie i wcale mi was nie żal.
Prawda
2025-12-21 12:00:21
Panie radny Salamucha tyle wysiłku Pan włożył w ten wniosek, że trzeba było aż artykuł w prasie zamieścić? Teraz to z czystym sumieniem może Pan dietę radnego co miesiąc pobierać. Żenada
Tomasz
2025-12-20 09:55:17
A co wielce szanowni hrabiowie zrobili dla rozładowania korków w Szczytnie np:przy przejeździe kolejowym.Ja wiem zaraz powiecie że się nieda ,to proszę ruszyć w Polskie i zobaczyć jak w wielu miastach to rozwiązano.A nie podnosicie trupa z zamrażarki za trzydzieści milionów.
Marek
2025-12-20 08:32:58
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26