Twierdziła, że słyszy tykającą bombę i że znajduje się bezpośrednim niebezpieczeństwie. Jak się okazało – alarm był fałszywy, a kobieta pijana. Za nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Do zdarzenia doszło dziś, 31 lipca, w Dąbrowach, przed 14:00.
Mieszkanka Dąbrów wykazała się kompletnym brakiem wyobraźni i zdrowego rozsądku. 47-latka zadzwoniła na numer alarmowy, informując, że w jednym z budynków znajduje się ładunek wybuchowy. Twierdziła, że jej życie i zdrowie są zagrożone.
Na miejsce skierowano strażaków oraz policjantów. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania w poszukiwaniu ładunku, jednak szybko okazało się, że zgłoszenie było fałszywe, a kobieta pijana. Miała ponad promil w wydychanym powietrzu.
- Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie jej za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 1.500 zł - komentuje st. sierż. Agata Stefaniak, oficer prasowy KPP w Szczytnie.
Nieodpowiedzialny żart mógł sparaliżować pracę służb i nieść poważne konsekwencje – tym razem obyło się bez tragedii.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41