Sobota, 25 Październik
Imieniny: Arety, Marty, Marcina -

Reklama


Reklama

„Z dala od polityki, bliżej prawdy”. Witold Olbryś o Wołyniu, Jedwabnie i sile pamięci


Czy pamięć może łączyć – zamiast dzielić? Witold Olbryś, publicysta i badacz lokalnej historii, komentuje przebieg tegorocznych obchodów rocznicy Zbrodni Wołyńskiej w Jedwabnie. Krytykuje polityczne zawłaszczenie tragicznej rocznicy i broni dorobku samorządu gminy, który od lat – po cichu, skutecznie i z szacunkiem – prowadzi własną politykę pamięci. Wbrew zarzutom, bez kamer i sztandarów. – „Nie uczcie nas patriotyzmu z flagami w garści. My od dawna go praktykujemy” – pisze Olbryś.



Zbrodnia Wołyńska a polityka. W Tygodniku Szczytno opublikowano niedawno relację z uroczystości w Jedwabnie związanej z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach. W skromnej uroczystości, która odbyła się przy odsłoniętym w 2020 roku pomniku upamiętniającym ofiary wzięli udział między innymi członkowie i sympatycy Ruchu Narodowego oraz miejscowy ksiądz.

 

Pomodlono się za ofiary i złożono kwiaty. Uroczystość ta stała się też okazją do swojego rodzaju manifestacji politycznej. Już obecność na cmentarzu flag Ruchu Narodowego budzi pewien niesmak. Jednak jeszcze większy niesmak budzą słowa, które znalazły się w materiale opublikowanym przez Tygodnik.

 

Pojawił się w nich zarzut, że samorządowcy nie wzięli udziału w tych uroczystościach. Podano, że w uroczystości wzięli udział mieszkańcy Jedwabna (z księdzem ośmiu) i środowiska patriotyczne. Nie bardzo wiem czym są są środowiska patriotyczne? To jest jakaś nowomowa? Domyślam się, że chodzi tu o środowiska nacjonalistyczne, tylko patriotyczne brzmi lepiej.

 

Tak się składa, że interesuję się zagadnieniem pamięci historycznej w naszym powiecie i od dawna przyglądam się temu, co się w tej materii, również w gminie Jedwabno, dzieje. Byłem, chociaż nie pochodzę z Kresów i nie robię kariery politycznej, również na odsłonięciu tego pomnika. Samorząd (gmina) poniosła około ⅓ kosztów jego budowy, nie licząc działki i całej imprezy towarzyszącej jego odsłonięciu. To jednak nie jest najważniejsze.

 

Wyjątkowo istotne jest to, że gmina Jedwabno w kwestii zbrodni wołyńskiej prowadzi wręcz wzorcową politykę historyczną. Taką, która budzi w gminie powszechny konsensus. A teraz przychodzą, nie licząc siedmiu osób obcy, nie mający pojęcia o tym co się na miejscu dzieje i będą uczyć mieszkańców i samorządowców patriotyzmu. Przybliżmy więc tą lokalną, związaną ze zbrodnią wołyńską, politykę historyczną.

 


Reklama

Po wojnie na teren dzisiejszej gminy Jedwabno przybyli tak zwani repatrianci z Kresów, głównie z dzisiejszej, ukraińskiej gminy Rokitno z miejscowości Budki Borowskie, Okopy i Dołhań, zniszczonych przez ukraińskich nacjonalistów. Przywieziono ich w maju 1945 roku z Rokitna do Nidzicy pociągiem a potem furmankami do Jedwabna. Pomysłodawcą odsłoniętego w 2020 roku pomnika była pani Alina Kaźmierczak z Warszawy, której dziadkowie pochodzący z kresów i są pochowani na miejscowym cmentarzu.

 

Pomnik stanął również dzięki dużemu wsparciu gminy, zarówno dzięki jej wsparciu finansowemu, jak również na jej gruncie oraz dzięki zleconej przez nią dokumentacji geodezyjnej i budowlanej. Trzeba tu zaznaczyć, że w Polsce były środowiska polityczne i samorządowe, które stawiania takich pomników unikały. Przy okazji odsłonięcia pomnika w Jedwabnie zorganizowano konferencję poświęconą zbrodni wołyńskiej, którą prowadził sam wójt. Byłem, widziałem. Przy okazji nagrano dwa filmy ze wspomnieniami Wołyniaków z Jedwabna, które do dzisiaj można obejrzeć na You Tube. Obejrzało je kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

 

W 2023 roku gmina Jedwabno podpisała partnerstwo z gminą Rokitno. Właśnie z tą, z której pochodziła większość mieszkających w Jedwabnie rodzin kresowych. Współpraca ta zaowocowała nie tylko wzajemnymi odwiedzinami. 2023 roku wójtowie gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak i gminy Rokitno Hryhorij Targoński złożyli kwiaty grobach na cmentarzu w dawnej miejscowości Okopy, gdzie spoczywają pomordowani Polacy. Już wiele lat wcześniej stanął tam upamiętniający ofiary zbrodni pomnik.

 

W lipcu 2023 roku ukraiński samorządowiec odwiedził Jedwabno, złożył kwiaty pod pomnikiem pomordowanych i w imieniu lokalnej społeczności przeprosił. Spotkał się też z miejscowymi przesiedleńcami z Wołynia. Warto tu zaznaczyć, że obecnie znajdujące się na terenie gminy Rokitno cmentarze w których spoczywają zamordowani przez ukraińskich nacjonalistów Polacy z tych trzech wsi są zadbane przez samych Ukraińców.

Reklama

 

Miejscowi dbają również o cmentarz polskich żołnierzy z 1920 roku znajdujący się w Rokitnie. Śmiało można powiedzieć, że obu tym gminom udało się na skalę samorządową więcej załatwić niż rządowi i IPN-owi polskiemu i ukraińskiemu, gdyż taki sam twór na wzór polskiego IPN powstał w Ukrainie. Oba IPN-y kłócą się między sobą i nie są w stanie nic załatwić. Tym czasem, gdy do tych sprawa nie miesza się polityka, można naprawdę wiele pozytywnego zdziałać.

 

Trzeba tu zaznaczyć, że w Jedwabnie rocznicę zbrodni wołyńskiej obchodzi się w zasadzie w grudniu, gdyż to wówczas wymordowano mieszkańców tych trzech wsi, z których pochodzą mieszkańcy Jedwabna. W tym kontekście nieobecność 11 lipca przy pomniku samorządowców i w zasadzie mieszkańców Jedwabna nie powinna dziwić. Podejrzewam też, że mogli oni nie chcieć brać udziału w uroczystości, która miala jednak charakter polityczny.

 

Zbrodnia Wołyńska była jednym z najstraszniejszych wydarzeń w naszej historii - niewyobrażalnym dramatem. Niestety jest też ona elementem, nierzadko cynicznej, polityki prowadzonej przez środowiska skrajnie prawicowe w Polsce i na Ukrainie. To przykre, że taką wielką tragedię wykorzystuje się do celów politycznych. Bierzmy przykład z gmin Jedwabno i Rokitno, z ich samorządowców i mieszkańców. Oni pokazują jak godnie można dbać o pamięć, a jednocześnie skutecznie budować pojednanie potomków ofiar i sprawców.

Witold Olbryś

Więcej na: https://powiatszczycienskihistoria.blogspot.com/2025/07/zbrodnia-woynska-polityka.html

 

 

 

 



Komentarze do artykułu

Wiesław Nosowicz

Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?

Polak

Z całym szacunkiem, zwrócę tylko uwagę, że ten pomnik będzie niewiele wart, zanim nie spoczną pod nim szczątki ofiar, brutalnie zamordowanych przez Ukraińców na Kresach. Może warto byłoby się zastanowić, jak zmusić Ukraiński reżim, do wydania natychmiastowej zgody na ekshumację, bo prośby od lat zwyczajnie ignorują. Warto jest też zacząć nazywać rzeczy po imieniu, to są obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa na Kresach.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama