Na listach wyborczych do sejmu znalazło się ostatecznie trzynastu kandydatów z naszego powiatu. Właściwie dwunastu pewnych i jeden niedookreślony. Urszula Pasławska deklaruje bowiem, że mieszka w Spychowie, jednak Państwowa Komisja Wyborcza przypisała ją Biskupcowi. W tym licznym gronie, w porównaniu z naszą poprzednią publikacją, są nowe osoby, a niektórych… nie ma.
Powiat szczycieński wchodzi w skład okręgu wyborczego nr 35. Obejmuje on sporą część Warmii i Mazur. Tworzą go: Olsztyn (miasto na prawach powiatu) oraz powiaty: ełcki, giżycki, gołdapski, kętrzyński, mrągowski, nidzicki, olecki, olsztyński, piski, szczycieński i węgorzewski. W obrębie okręgu wymaganą liczbę głosów poparcia dla swoich list uzyskało osiem komitetów wyborczych – wszystkie partyjne bądź koalicyjne (KKW - przy czym koalicje też zawiązują partie).
Warto przypomnieć, że PKW zarejestrowała ogółem aż 85 komitetów, choć część z nich to KWW (komitet wyborczy wyborców) pojedynczych kandydatów do senatu, a niektóre partyjne zapowiadały z góry, że kandydatów będą zgłaszać tylko do sejmu albo tylko do senatu.
Osiem partii do wyboru
Tak więc 15 października będziemy wybierali pomiędzy ośmioma listami i aż 153 nazwiskami – bowiem tyle osób chce uzyskać jeden z 10 mandatów, jakie naszemu okręgowi są przydzielone. To oznacza, że na listy wyborcze komitety mogły wpisać maksymalnie 20 osób. Podkreślam – 153 osoby kandydują do sejmu z naszego okręgu nr 35. W całym kraju liczbę chętnych na poselskie mandaty trzeba zapewne liczyć w tysiącach. My, jako wyborcy, mamy do dyspozycji tylko jeden, swój głos: możemy go oddać tylko na jedno wybrane nazwisko na jednej, wybranej liście.
Oto partie (koalicje), na które będzie można głosować w naszym powiecie (wg numerów list PKW, a nie TVP): 1 - KW Bezpartyjni Samorządowcy, 2 - KKW Trzecia Droga (PSL + Polska 2050 Szymona Hołowni), 3 – KW Nowa Lewica, 4 – KW Prawo i Sprawiedliwość, 5 – KW Konfederacja Wolność i Niepodległość, 6 – KKW Koalicja Obywatelska (PO, .N, IPL, Zieloni, Agrounia), 7 – KW Polska Jest Jedna, 8 – KW Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców (ubiega się tylko o sejmowe mandaty).
Kandydaci powiatowi
Na swoich listach w okręgu 35, osób z naszego powiatu nie mają nr 1 i 8 czyli Bezpartyjni Samorządowcy i Polska Liberalna. To o tyle ciekawe, że niespełna przed miesiącem start z tym pierwszym ugrupowaniem zapowiadało dwóch mieszkańców Szczytna: Arkadiusz Marczak i Andrzej Wróbel. Ostatecznie więc albo zrezygnowali, albo zabrakło dla nich miejsc. Ale w zamian za to są też inne niespodzianki.
Pozostałe deklaracje w znakomitej większości pokrywają się z tym, co ostatecznie zarejestrowała PKW. Tak więc nr 2 (Trzecia Droga) reprezentować będą: Urszula Pasławska – Spychowo albo Biskupiec (nr 1 na liście), Sylwia Jaskulska – Dąbrowa, gm. Dźwierzuty (3) oraz Andrzej Kimbar – Wielbark (10). Z ramienia KW Nowa Lewica startują: Beata Boczar – Szczytno (7) i Arkadiusz Leska – Szczytno (13). Na liście Prawa i Sprawiedliwości znalazło się miejsce tylko dla Henryka Żuchowskiego – Szczytno (10). Komitet nr 5 czyli Konfederacja ma dwie przedstawicielki, którymi są: Justyna Zielińska – Szczytno (19) oraz Emilia Maria Lipka z Wałpusza, nauczycielka przedszkola (nr 12 na liście), o której parlamentarnych zapędach wcześniej nie wiedzieliśmy. W przypadku Koalicji Obywatelskiej rewolucji brak. Zgodnie z zapowiedziami kandydują: Igor Chmieliński – Kobyłocha, gm. Szczytno (12) oraz Jolanta Szpejewska – Szczytno (18).
I na koniec zapowiedziana niespodzianka. KW Polska Jest Jedna (partia od lutego br., wcześniej – od 2021 r. - ruch społeczny, nazywający siebie „prawdziwą prawicą”) liczbą kandydatów z naszego powiatu dorównał Trzeciej Drodze. Są to trzy osoby, o których parlamentarnych aspiracjach nie było dotąd mowy, przynajmniej nie w przestrzeni publicznej.
I tak na wyborczej liście nr 7 znajdują się: Bogusława Hodkowska ze Szczytna, sprzedawca-magazynier (nr 8), Michał Marcin Zapert – Kwiatuszki Wielkie, gm. Rozogi, zarejestrowany jako konstruktor (9) oraz Barbara Kocimska, emerytka ze Szczytna (10). Można jedynie dodać, że PJJ nie udało się zapełnić wszystkich możliwych miejsc na swojej liście, która zawiera 14 nazwisk (na 20 możliwych).
Wybory „referendalne”
Po raz pierwszy w historii polskiej demokracji wyborom parlamentarnym towarzyszyć będzie referendum, w którym wyborcy będą mieli za zadanie odpowiedzieć „tak” lub „nie” na cztery pytania przygotowane przez rząd i zaakceptowane przez obecny parlament. To kwestia, która budzi i zapewne budzić będzie wiele kontrowersji, chociażby ze względu na różnice, jakie występują przy stwierdzaniu ważności obu typów głosowania.
Wybory parlamentarne są ważne niezależnie od tego, ilu wyborców weźmie w nich udział (chyba że stwierdzone i udowodnione zostaną takie przekręty, które wynik unieważnią, ale raczej tylko w obrębie jakiegoś niewielkiego obwodu). Referendum państwowe, dla swojej ważności, wymaga ściśle określonej frekwencji. Udział w głosowaniu referendalnym, by było ono wiążące, musi wziąć więcej niż połowa uprawnionych wyborców. Udział – to bardzo ważne, bo kwestia tego czy głos był ważny czy też nie i czy był na „tak” czy na „nie” – jest niejako drugorzędna. Jeśli w referendum weźmie udział mniej niż połowa uprawnionych do głosowania – będzie ono nieważne niezależnie od tego, jak głosowali ci, którzy udział wzięli.
Jak NIE głosować w referendum?
Dlatego połączenie wyborów parlamentarnych z referendum rodzi wiele pytań. Czy (na przykład) będą odrębne listy wyborców, jedna „parlamentarna”, a druga „referendalna”? Co ma zrobić wyborca, który chce wybrać posła czy senatora, ale w referendum uczestniczyć nie chce? Te kwestie formalne zostały wyjaśnione. Lista wyborców będzie jedna.
Dla każdego głosującego komisja wyborcza przygotuje trzy karty do głosowania: jedna – wybory do sejmu, druga – wybory do senatu i trzecia – referendalna. Kluczowym momentem jest pobieranie kart i podpis w spisie wyborców. Jeśli ktoś nie będzie chciał brać udziału w referendum – po prostu nie bierze tej trzeciej karty i to musi być jasno zaznaczone w spisie wyborców, w rubryce „uwagi”, bo innego miejsca nie przewidziano. Niestety, wzór spisu, jaki określił Minister Cyfryzacji dla tegorocznych wyborów, ani też samo jego rozporządzenie w żaden sposób nie odnosi się do głosowania referendalnego.
O ile rozporządzenie wskazuje wyraźnie, jaka ma być treść różnych adnotacji w „uwagach” (np. dotyczących przyczyn dopisania kogoś do spisu lub też skreślenia), o tyle deklaracji o braku udziału w referendum, czyli odmowy przyjęcia tej trzeciej karty – nie przewiduje w ogóle. Czy, jak i kiedy ten problem zostanie rozwiązany – tego nie wiedzą jeszcze ani odpowiedzialni za przygotowanie wyborów urzędnicy samorządowi, ani nawet pracownicy Państwowej Komisji Wyborczej. Może rozwiązany nie będzie wcale, a to oznacza, że czujni muszą pozostać wyborcy, oczywiście ci, którzy w referendum nie chcą brać udziału.
Smolasty tak znany, że ja go totalnie np nie znam. Ja bym go nazwał Tatuazasty...
Tytus
2025-04-30 08:58:46
Dziś rozprawa?
2025-04-30 07:27:20
Ciężko się to czyta. Opowiadanie o bezpieczeństwie energetycznym w chwili, gdy Hiszpania i Portugalia zostały pozbawione prądu, a polskie elektrownie, planuje się na potęgę zamykać w imię klimatycznych idiotyzmów i niemieckiego biznesu zakrawa na kpinę z normalnych ludzi. Również miliardy, przewidziane na wsparcie niemieckiego i francuskiego przemysłu obronnego trudno nie mogą być przez zdrowo myślących postrzegane jako sukces Polski. Bezpieczeństwo gospodarcze i żywnościowe również jest zagrożone przez działania brukselskich komisarzy ludowych wspieranych przez ekoterrorystów. Osobiście wolał bym, aby nasza prezydencja zamiast tych \"sukcesów\" wpłynęła na rynek energetyczny w taki sposób, że nie będziemy mieli najdroższego prądu w Europie.
Wiesław Nosowicz
2025-04-29 15:54:57
Budują na Królewskim dla kolesi i mieszkańców
Antyukrainiec
2025-04-29 14:21:33
No tak, wicestarosta zajmuje się drobiazgami. Wstyd dla tych radnych którzy go wybrali na to stanowisko.
kozaostra.
2025-04-29 12:22:59
Kamilku kochany, coś niesmacznego na śniadanie? Źle w życiu wiecznym malkontentom, uśmiechnij się, dobrze?
Marlena
2025-04-29 09:30:32
Nowe ulubione miejsce mieszkańców? Tak, że Złodziejowa będą tam chodzić i odpoczywać...
Kamil
2025-04-29 08:03:36
Panowie spuście z tonu Jake 600 uczestników komuna wróciła zagonili wszystkich uczniów z całej gminy.istni towarzysze z PRl wstydu !!!! Na pewno komentarz nie zostanie opublikowany bo tygodnik to tuba propagandowa
Marek
2025-04-27 22:03:33
Trzeba było przeszukać samochód!
2025-04-27 10:48:23
Poznałem Roberta za czasów, kiedy jeszcze woził panny skuterem Simson. Fajny spokojny chłopak. Oczytany, zatem zawsze był temat do rozmowy. Nawet gdy był krótka i spontaniczna. Nigdy się nie wywyższał. W rozmowach nie czułeś, iż człowiek, z którym rozmawiasz, ma lepiej sytuowanych rodziców. To bardzo rzadka, by nie powiedzieć wymierająca zaleta osobowości. W trakcie mszy leciały łzy. Nawet tym, którzy nie mogli znać Roberta. Tak jak łapał za serce w rozmowie, tak i teraz z góry. Jeszcze raz w imieniu moim oraz moich znajomych, którzy Roberta poznali, przesyłamy rodzicom szczere kondolencje. Siły i spokoju ducha.
TOMASZZ
2025-04-27 09:41:32