Są sytuacje biznesowe, które wymagają natychmiastowego działania. Każdy jednak wie, że kwestie związane z kredytami bankowymi trwają zwykle długo, wymagają mnóstwa dokumentów, a im bardziej skomplikowana procedura, tym tego czasu wymaga więcej. Okazuje się jednak, że szczycieński Bank Spółdzielczy potrafi sobie poradzić z najtrudniejszymi sytuacjami. Opowiada o tym Rafał Czaplicki, dyrektor pasymskiego oddziału Banku Spółdzielczego w Szczytnie.
O jaki kredyt chodziło?
Najkrócej rzecz ujmując. Bank Gospodarstwa Krajowego realizuje program o nazwie „Innowacyjny rozwój”. W jego ostatniej, siódmej już edycji, uczestniczył jeden z naszych klientów, firma, z którą nasz bank współpracuje od kilku lat, do której mamy duże zaufanie. Zamiarem inwestycyjnym tego klienta jest budowa fabryki w Pasymiu. To przedsięwzięcie, które wpasowuje się w założenia wspomnianego programu, a w jego ramach można uzyskać zwrot poniesionych nakładów, refundacje kosztów nawet na poziomie 75%.
Ale jaki w tym jest udział waszego banku?
Jak wspomniałem – w ramach tego programu możliwa jest refundacja kosztów czy zwrot nakładów, które wcześniej trzeba ponieść. A budowa fabryki to bardzo duży wydatek. BGK wymaga, by do wniosku o refundację dołączona była także promesa innego banku, który udzieli kredytu na tę inwestycję. I my tę promesę wystawiliśmy. To samo w sobie może nie jest niczym szczególnym, ale nasz klient zwrócił się do nas o ten kredyt dokładnie 17 grudnia ubiegłego roku, a już 30 grudnia miał wszystko załatwione i przygotowane. Trzeba pamiętać przy tym, że był to okres świąteczny, że pandemia, że mnóstwo najróżniejszych ograniczeń trzeba było pokonać. I to nam się udało, przy naprawdę bardzo skomplikowanej procedurze i wielu wymaganiach. A my zdążyliśmy nawet zawrzeć porozumienie z innym, zaprzyjaźnionym bankiem spółdzielczym, by – ze względu na wysokość tego kredytu – wspólnie udzielić promesy.
To była sprawa aż tak ważna dla Banku Spółdzielczego?
Nie dla nas. Dla klienta. Załóżmy, że zgadzamy się udzielić kredytu w wysokości 10 mln zł. Dajemy te pieniądze klientowi i on ma nam je zwrócić na określonych warunkach. I teoretycznie już nas, jako banku, nie musi interesować czy i jak ten klient będzie pozyskiwał środki na tę spłatę. Nas jednak to interesuje, bo zawsze dbamy przede wszystkim o interes klienta. Dlatego w tej sytuacji działaliśmy jak przy pożarze, dlatego zrobiliśmy wszystko, by temu klientowi dać szansę na uzyskanie dotacji. Jeśli decyzja będzie dla niego pozytywna, to kiedy już fabryka zostanie wybudowana, BGK zwróci 75% poniesionych kosztów, czyli spłaci nam za tego klienta taką część udzielonego kredytu. Ten klient, o którym mówię, to bardzo solidna firma Res Energy BGW, której jeden z właścicieli jest blisko związany z Pasymiem. Zależy nam na współpracy z tym przedsiębiorstwem także z innego powodu?
Jakiego?
To przedsiębiorstwo zajmuje się między innymi realizacją inwestycji proekologicznych: fotowoltaiką, termomodernizacją, pompami ciepła. Wykonuje usługi dla dużych kontrahentów, ale obsługuje też osoby fizyczne. A my w swojej ofercie, właśnie dla osób fizycznych, mamy kredyt ekologiczny - gotówkowy o atrakcyjnych warunkach cenowych, w ramach którego 60% kwoty ma być przeznaczone na szeroko rozumiane cele ekologiczne (w tym np. na montaż paneli fotowoltaicznych, wymianę pieca co, pomp ciepła, energooszczędnego sprzętu AGD), a 40% można wykorzystać na inne, dowolne cele. Maksymalna kwota tego kredytu to aż 80 tys zł, oprocentowanie stałe wynoszące 6,5%. Dla firm mamy kredyty inwestycyjne Szybka Inwestycja a dla rolników Rolnik Express - tymi produktami możemy finansować również inwestycje ekologiczne. No i mamy do tego zaprzyjaźnioną z bankiem firmę Res Energy, która takie inwestycje realizuje. Warto też wspomnieć, że jednocześnie oferujemy ubezpieczenie instalacji OZE, np. od gradobicia. Ważne jest także to, że kredyt ekologiczny jest przyznawany również bardzo szybko, bez zbędnych formalności. Reasumując - możemy naszych kredytobiorców wspierać nie tylko finansami, ale doradztwem, ułatwianiem kontaktów z potencjalnym wykonawcą, naprawdę solidnym. Takie dodatkowe wsparcie, które naszym klientom ułatwi realizację inwestycyjnego zamierzenia, jest też bardzo ważne, bo przecież, jak to brzmiało w tytule jednej z polskich komedii filmowych: „Pieniądze to nie wszystko”. I dlatego staramy się w naszym banku pomagać klientów na wiele różnych sposobów.
Wielkie gratulacje dla Państwa! Być razem ponad 50lat to wspaniały wzór do naśladowania! Wydaje mi się, że słowa krytyki, które uwidoczniły się w komentarzach zostały stworzone przez pracowników ratusza, którzy czują się winni i stosują taktykę obrony przez atak i tu należałoby zacytować klasyka \"Nie idźcie tą drogą!\"
Gość
2025-07-10 00:27:32
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44