Piątek, 24 Październik
Imieniny: Edwarda, Marleny, Seweryna -

Reklama


Reklama

Fatalne kilka sekund Omulwi


Dosłownie na sekundy przed końcem meczu piłkarze Omulwi Wielbark stracili zwycięstwo w pojedynku z Żaglem Piecki. Do 90 minuty meczu był remis 0:0. Pierwsza bramka padła dopiero w 91 minucie, a druga w 94. Był to ostatni mecz w tym roku. - Właściwie wszystkie nasze remisy w tym sezonie to tak naprawdę nasze porażki – mówi Mariusz Korczakowski, trener Omulwi.


  • Data:

Żagiel Piecki - Omulew Wielbark 1:1


Reklama

 

Reklama

Bramki Piecki:

Paweł Bloch 90'+4

 

Bramki Wielbark:

90'+1 Miłosz Szczepkowski

 

 

OMULEW WIELBARK - Skład podstawowy: Łukasz Gut (85'), Jakub Krupiński (61'), Mateusz Abramczyk, Arkadiusz Cieślik, Krystian Gąsiewski, Michał Kwiecień, Cezary Nowakowski, Sebastian Nowakowski, Patryk Płoski, Tomasz Przybysz, Ariel Wójcik.

Skład rezerwowy: Hubert Buła, Miłosz Szczepkowski (85'), Marcin Gwiazda, Paweł Janowski, Mateusz Tabaka (61').

 

 

Pojedynek Żagla z Omulwią był ciekawym piłkarskim wydarzeniem. Mógł się podobać kibicom, bo mimo bezbramkowej gry przez 90 minut obfitował w wiele doskonałych akcji. Miał swoją dynamikę.

 

- Kibicom na pewno się nie nudziło – komentuje Mariusz Korczakowski, trener Omulwi Wielbark. - Z przebiegu gry więcej sytuacji mieli piłkarze z Piecek. My z kolei stworzyliśmy sobie więcej sytuacji klarownych, stuprocentowych. Niestety, nie potrafiliśmy ich wykorzystać. W 21 minucie Kuba Krupiński wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niestety przegrał ten pojedynek. Z kolei w 70 minucie idealną sytuację mam Łukasz Gut. Piłka po jego strzale poszybowała jednak nad poprzeczką.

 

Mimo marnowania znakomitych sytuacji wielbarczanie nie rezygnowali ze zwycięstwa. W 86 minucie na boisku pojawił się Miłosz Szczepkowski. Ten młodzieżowiec znakomicie wkomponował się w zespół. W 91 minucie ruszyła kontra, otrzymał podanie od Michała Kwietnia, i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy. - Był to jego pierwszy kontakt z piłką na boisku, ale nie zadrżała mu noga – mówi Korczakowski. - Byliśmy pewni, że ten mecz wygramy. Niestety, rywale wykorzystali jedyny w tym meczu błąd naszego bramkarza. Po strzale napastnika z Piecek Przybysz wypuścił piłkę z rąk, a inny zawodnik podbiegł i wpakował ją do naszej pustej bramki. Było to dosłownie w ostatniej sekundzie meczu. Zabrakło nam szczęścia. Tak właściwie to każdy remis w tym sezonie powinniśmy traktować w kategorii porażki, bo graliśmy naprawdę dobrze. Nie zyskaliśmy punktu, a straciliśmy dwa. Tak to widzę.

 

Jak mówi Korczakowski jego drużyna cel zakładany przed sezonem zrealizowała. - Walczymy o spokojne utrzymanie – mówi. - Mamy w tej chwili 25 punków, ale myślę, że po rewizji meczu z Różnowem dojdą nam jeszcze dwa punkty, ponieważ w tamtej drużynie zagrał zawodnik nieuprawniony. Powinien pauzować za żółte kartki, a wystąpił pod innym, nazwiskiem. Jestem zadowolony z tej rundy. A zwłaszcza z tego, że wprowadziliśmy do pierwszej drużyny kilku świetnych młodzieżowców: Łukasza Guta, Kubę Krupińskiego, Mateusza Tabakę, czy Miłosza Szczepkowskiego. Celu na wiosnę nie zmieniamy. Walczymy o utrzymanie.

 

 

 

Pozostałe wyniki kolejki:

 

Śniardwy Orzysz - Wilczek Wilkowo 3:0

Cresovia Górowo Iławeckie - Victoria Bartoszyce 2:3

Vęgoria Węgorzewo - Rominta Gołdap

w pierwotnym terminie (23 listopada, 13:00) odwołany z powodu złego stanu boiska

Kłobuk Mikołajki - Czarni Olecko 2:3

LKS Różnowo- DKS Dobre Miasto 2:3

Orlęta Reszel - SKS Szczytno 3:0 (wo) (SKS Szczytno nie pojechał na mecz)

 

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama