Czwartek, 23 Październik
Imieniny: Haliszki, Lody, Przybysłąwa -

Reklama


Reklama

Ostatnie minuty wstrząsnęły Omulwią


Bez pięciu podstawowych zawodników do Węgorzewa pojechali piłkarze Omulwi Wielbark, aby zmierzyć się z miejscową Vęgorią. I trzeba przyznać, że plan na zwycięstwo był... do 71 minuty meczu.


  • Data:

Vęgoria Węgorzewo - Omulew Wielbark 3:0

 

Bramki Vęgoria:

Szymon Walaszczyk 71'

Mateusz Duda 83'

Rafał Raiński 90'+3

 

 

GZPN OMULEW WIELBARK. Skład podstawowy: Grzegorz Woźny, Marek Remiszewski (85'), Cezary Nowakowski (80'), Michał Murawski, Michał Kwiecień, Jakub Krupiński (34'), Łukasz Gut, Krystian Gąsiewski, Arkadiusz Cieślik (70'), Andrzej Bagiński, Mateusz Abramczyk.

Skład rezerwowy: Damian Zarzycki (85'), Miłosz Szczepkowski (70'), Andrzej Jabłonowski (34'), Jarosław Berk (80').

 

 

Vęgoria okazała się słabym rywalem. Ale za to takim, który wykorzystuje wszystkie nadarzające się okazje. Pierwsze minuty meczu były bardzo wyrównane.


Reklama

 

- Zarówno Vęgoria, jak i my mieliśmy po jednej sytuacji strzeleckiej – relacjonuje trener Omulwi Mariusz Korczakowski. - Niestety, bramki nie padły. Pojechaliśmy do Węgorzewa bez Sebastiana Nowakowskiego, Kamila Miłka i Damiana Musiała, bo wypadli ze składu z powodu kontuzji. Czerwone kartki uniemożliwiły z kolei grę Hubertowi Bule i Mariuszowi Miłkowi. Ale mieliśmy plan na Vęgorię. I działał on do końcówki drugiej połowy, bo chłopaki wypełniali przedmeczowe założenia.

 

Gra układała się tak dobrze, że wielbarczanie stworzyli sobie w drugiej połowie aż dwie stuprocentowe sytuacje strzeleckie, których jednak na bramki nie zmienili Andrzej Jabłonowski i Łukasz Gut. - I to nas zgubiło – mówi Korczakowski. - Za bardzo w siebie uwierzyliśmy. Że możemy ten mecz wygrać. Atakując nieco się odkryliśmy i nadzialiśmy na pierwszą kontrę. Rywale ładnym strzałem głową zdobyli pierwszego gola. Za wszelką cenę chcieliśmy odrobić stratę i ponownie mało rozważnie ruszyliśmy do ataku. Kolejna kontra i 2:0. Trzecia bramka to również efekt naszej gonitwy za wynikiem. Właściwie nic już nie mieliśmy do stracenia. Choć tego meczu naprawdę szkoda, bo gdybyśmy do końca realizowali założenia przedmeczowe, to na pewno nie przegralibyśmy z Vęgorią, która moim zdaniem jest dość słabą drużyną. Szkoda punktów. Ale cóż, musimy szukać ich teraz gdzie indziej.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama