Lekkoatleci Juranda Szczytno rywalizowali w różnych zawodach w Polsce i za granicą, wszędzie osiągając znakomite rezultaty.
Wojciech Marok został zaproszony przez Polski Związek Lekkiej Atletyki na 51. Memoriał Żylewicza - Grand Prix Gdańska. Nasz zawodnik wystartował w dwóch konkurencjach - rzucie dyskiem i pchnięciu kulą. W obu tych konkursach był najlepszy, zdobywając pierwsze miejsca.
Skromna, zaledwie czteroosobowa reprezentacja Juranda Szczytno pojechała na Mistrzostwa Polski LZS do Piły. Jednak nie liczy się ilość, a jakość. Dosyć niespodziewanie - cała czwórka reprezentantów Szczytna wróciła z medalami. Fenomenalnie spisała się Joanna Marszelewska, która zdobyła tytuły zarówno w rzucie dyskiem, jak i w pchnięciu kulą.
Karol Kijewski był drugi w kuli, natomiast w dysku do medalu zabrakło mu zaledwie 6 centymetrów - ostatecznie rywalizację zakończył na czwartym miejscu. Świetnie spisali się także podopieczni Danuty Bukowieckiej. Jakub Kienigsman i Antoni Homoncik znacznie poprawili swoje rekordy życiowe i dość nieoczekiwanie w kapitalnym stylu zameldowali się na podium. Jakub Kienigsman został wicemistrzem Polski LZS w biegu na 400 m przez płotki, natomiast Antoni Homoncik zdobył brązowy medal w trójskoku.
Zwieńczeniem weekendu był kolejny międzynarodowy występ Julii Michałowskiej. Nasza miotaczka wraz z trenerem Maciejem Bukowieckim po raz kolejny znaleźli się w składzie reprezentacji Polski - tym razem na międzynarodowy mecz lekkoatletyczny U18, gdzie udział wzięło pięć krajów: Czechy, Słowenia, Słowacja, Węgry i Polska.
O ile w rzucie dyskiem Julce nie poszło najlepiej (dopiero 10. miejsce); to w swojej koronnej konkurencji - pchnięciu kulą - była bezkonkurencyjna. Z wynikiem 16.43 po raz kolejny w bezpośrednim pojedynku pokonała swoją główną rywalkę w Europie - Karolinę Machovą (Czechy). Bilans bezpośrednich pojedynków dwóch najlepszych kulomiotek Europy aktualnie wynoci 4:0 dla Julii Michałowskiej.
Kolejny bezpośredni pojedynek już w imprezie sezonu - Olimpijskim Europejskim Festiwalu Młodzieży pod koniec lipca.
Oj, tak, tak! Tam zawsze był tzw. kiosk. Ja pamiętam taki blaszany, przeszklony. Być może wcześniej stał tam \"drewniak\". Te napoleonki, pączki... Mordki i łapki oblepione lukrem, kremem stawiały się na lekcji po tej dużej przerwie.
Sentymentalna
2025-07-16 12:49:27
No, mnie z dzieciństwem kojarzy się chleb od Bielskiego lub Kochanka. A w tym punkcie, a nieopodal chodziłam do podstawówki, była też kiedyś cukiernia czy piekarnia i na długich przerwach biegało się tam po spore ciastka \"ptasie mleczko\"...
Tutejsza
2025-07-16 11:20:14
Tekst nieciekawy, po prostu wylana żółć z głebi trzewi pana Mądrzejowskiego okraszony nieciekawym zdjęciem. Jak nie macie felietnistów, to może warto ogłosić jakiś konkurs, a nie publikować treści o niskim i watpliwym poziomie. Może chwila refleksji?
Joanna
2025-07-16 11:17:08
Co to SIM?
Gabi
2025-07-16 09:35:16
Gratuluję odwagi oderwania się odnzielonego koryta.
Obserwator
2025-07-16 00:44:02
Już zapewne Zieloni obstawili ten Stołek. Konkurs to farsa. O ile będzie :)
Obserwator
2025-07-16 00:43:05
To ciekawe kto z PSL zasiądzie na stołku, Jarku czekamy i obserwujemy!
Mieszkańcy
2025-07-15 16:55:33
Żołądek zawsze daje znać gdy jest pusty ale mózg niestety nie.
kozaostra
2025-07-15 15:20:02
Naszym włodarzom tylko najlepiej wychodzi przecinanie wstążek.A narkotykami jak handlowali tak handluja.Przykro wszyscy maja wywalona co dzieje się z młodzieżą. Najważniejsze że wstążki przecięte.Myslalam panie Burmistrzu że pan to ogarnie ale nic w tym kierunku nie robione.Wszystko zamiatane pod dywan oczywiscie tyczy to całej rady.
Julka
2025-07-15 10:38:46
Smolasty to artystyczne dno dna i patologia. Kto wpadł na pomysł żeby to beznadziejne byle co zaprosić??? i jeszcze mu płacić
Prusak
2025-07-15 08:11:55