Karolina Łukaszewska została nową prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Jurand“. Od 2008 roku związana była ze szczycieńskim Zakładem Gospodarki Komunalnej, a od 2020 kierowała działem gospodarki nieruchomościami. Nowa prezes ukończyła studia magisterskie na kierunku zarządzanie i marketing o specjalności zarządzanie nieruchomościami oraz podyplomowe w zakresie rachunkowości. Posiada także licencję zarządcy nieruchomości. Obecnie studiuje na IV roku budownictwa. Nowo powołana prezes ma 44 lata i - co ważne - od urodzenia jest związana ze Szczytnem.
Dlaczego wystartowała pani w konkursie na prezesa TBS?
Było to zgodne z moim kierunkiem wykształcenia i doświadczeniem. Uczestniczyłam już wcześniej w zebraniach wspólnot mieszkaniowych, współpracowałam z TBS podczas pracy w ZGK. Decyzja o kandydowaniu to taka naturalna kontynuacja dotychczasowej drogi.
Da się przełożyć specyfikę pracy w ZGK na zadania czekające w TBS?
W dziale gospodarki nieruchomościami zajmowaliśmy się bieżącą eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości komunalnych. W TBS mamy kontakt głównie ze wspólnotami mieszkaniowymi i zarządzamy częściami wspólnymi. Jednak charakter poprzedniej pracy bardzo wiąże się ze specyfiką zadań w spółce i z tej wiedzy będę oczywiście korzystała.
Zanim ostatecznie powierzono pani stery spółki, pełniła pani tę rolę tymczasowo od grudnia. Jakie są pani spostrzeżenia po tym czasie? Czy coś panią zaskoczyło?
Zostałam powołana 9 grudnia, początkowo do czasu naboru. Tak naprawdę wiele rzeczy mnie nie zdziwiło. Też pracowałam z ludźmi, miałam do czynienia z mieszkańcami, problemy są bardzo podobne. Kiedy ktoś przychodzi do biura z jakąś sprawą to te zagadnienia nie są mi obce, wiem jak znaleźć rozwiązanie problemu i pomóc z perspektywy zarządcy. Nie przyszłam tutaj do czegoś nieznanego. Wiem, czym są sprawy wspólnot mieszkaniowych.
Po audycie, który wykazał nieprawidłowości pani zadaniem jest ustabilizować sytuację w spółce. Jakie są problemy? Co będzie wyzwaniem?
Obecnie jesteśmy na etapie kalkulowania stawek zaliczek na eksploatację. Gdy to będzie za nami, uzyskamy jaśniejszy obraz i na zebraniach wspólnot mieszkaniowych będziemy rozmawiać o bieżących, ważnych dla mieszkańców problemach. Aktualizujemy również umowy ze wspólnotami mieszkaniowymi, co zostało zapoczątkowane przez moją poprzedniczkę. W bardzo wielu przypadkach umowy były dosyć stare, ich zapisy pochodziły z 1997, czy 1999 roku. Wyzwaniem oczywiście będą coroczne zebrania wspólnot, a jest ich aż 158. TBS zarządza też czterema budynkami, które w całości są jego własnością. W grudniu, cofnęliśmy też wypowiedzenia umów na świadczenie usług z Veolią, czy Aquą. Chcemy też ocieplić wizerunek TBS’u. Uspokoić sytuację w spółce.
Jak wygląda od kulis zarządzanie nieruchomościami, na czym polega?
Przede wszystkim jest to praca z ludźmi, kontakt z mieszkańcami, dbałość o bieżące utrzymanie części wspólnych nieruchomości wspólnot mieszkaniowych i wszystko co związane z administrowaniem nieruchomościami, między innymi optymalizacja kosztów. Tutaj nie jest to traktowane “globalnie”, jako TBS, tylko każda wspólnota ma swoje potrzeby, koszty i do każdej trzeba podejść indywidualnie. Są oczywiście tematy, które przewijają się we wszystkich wspólnotach, ale są też kwestie indywidualne dla poszczególnych wspólnot. Na koszty składa się choćby bieżące utrzymanie nieruchomości, koszty konserwacji, napraw, usuwanie awarii. Drugą kwestią jest fundusz remontowy. Tu większość zależy już od wspólnoty, to ona, w drodze uchwały, decyduje o jego przeznaczeniu, a TBS przeprowadza proces, związany z remontem. Jest też stosunkowo sporo pracy biurowej - jak to przy 158 wspólnotach mieszkaniowych - która zajmuje czas, ale pozostaje raczej niewidoczna z zewnątrz.
Zarządzanie spółką to jedno, a mieszkańcy oczekują niskich opłat, remontów, czy zadbanego terenu przed blokiem. Jak zadbacie o kontakt z mieszkańcami, tym bardziej teraz, w okresie corocznych zebrań wspólnot?
Jeżeli o to chodzi, to jestem otwarta na rozmowy z mieszkańcami. Staram się być dla nich dostępna. Drzwi TBS są otwarte. Ludzie przychodzą z różnymi sprawami, czasami kilkukrotnie.
Tak na dobry początek nowej pracy, czego pani życzyć?
Aby podejmowane przeze mnie działania przyczyniły się do rozwoju spółki i pozwoliły wyjść naprzeciw oczekiwaniom społeczności.
A niektórzy netto \"kosztują\" ok. 2400 miesięcznie...
Tutejsza
2025-04-04 10:37:01
Wicie drodzy czytelnicy, czemu Niemcy demontują swoje wiatraki?...z trzech powodów, pierwszy: nie osiągnięto zakładanych wpływów, tylko ogromne straty, bo okazało się, że wiatraki nie dosyć, że są niewydajne, są też bardzo awaryjne, a ich naprawa, czy konserwacja jest niezwykle kosztowna... drugi powód: tępy Polak odkupi od Niemców wszystko, wystarczy ładnie opakować, a trzeci, to ogromna wręcz szkodliwość dla środowiska i dla ludzi, którzy mieszkają w ich pobliżu, nie wspominając o tysiącach martwych ptaków. Taki wiatrak gdy się zapali, musi spłonąć do końca, bo nie sposób jest go zgasić.
nikoś
2025-04-04 10:15:31
Widok tego co leży w rowach na drodze powiatowej między miejscowościami Nowy Dwór - Witowo odwraca aż wzrok od wstydu, jak tak można.
Ludzka głupota.
2025-04-03 21:13:59
No proszę można po cichu i za milion trzysta beż stawania w świetle lamp i marzeniu o tłumach turystów (może nawet inzynierow). Można? Można brać przykład na pewno. I jakoś o tym problemie nigdy nie było słychać w lokalnej prasie...
Kamil
2025-04-03 15:46:26
Bez wątpienia jest to absolutna konieczność!
Michał
2025-04-03 12:20:23
Gratulacje, wspaniały lekarz
Gabi
2025-04-03 11:27:25
Może Jurek pomoże
2025-04-03 11:22:41
Mnie również nie podoba się nowe logo,w żaden sposób nie przemawia inie kojarzy się z promocją dni i nocy Szczytna.Szkida,że zmieniono lepsze na gorsze,ale zmiana jest !!!
Plik
2025-04-03 10:57:01
Droga kulko a na pewno inaczej się nazywasz masz bardzo złe info . Mamusia nie pojechała na wójtowej miejsce tylko jest członkiem zespołu. Ogarnij się i zasięgnij wiedzy wtedy pisz.
Olga
2025-04-03 09:12:18
Mam nadzieję, że Pan Ambroziak ma świadomość wypowiedzianych przez siebie słów w temacie inwigilacji ludzi za pomocą rzekomego programu. Mam nadzieje, ze zdaje sobie sprawie, ze tego typu działania noszą znamiona przestępstwa, pomijąc oczywiście fakt, iż żadna sieć komórkowa nie udostępnia takich danych od tak, a zwłasza wójtowi podrzędnej gminy.
SzalonyPrawnik
2025-04-02 22:41:06