Środa, 17 Grudzień
Imieniny: Jolanty, Łukasza, Olimpii -

Reklama


Reklama

Krematorium przy Szczytnie? Mieszkańcy zapowiadają protest


Do mieszkańców Kamionka i Lipowej Góry Zachodniej dotarła informacja o planowanej budowie krematorium. W gminie zawrzało. W skierowanych do wójta pismach mieszkańcy proszą o zatrzymanie inwestycji i wskazują jej potencjalne skutki. Część z nich przyznaje, że krematoria są potrzebne, ale – jak mówią – nie tutaj.



W gminnym urzędzie ruszyło postępowanie administracyjne dotyczące zmiany funkcji budynku gospodarczego w Lipowej Górze Zachodniej na spalarnię zwłok. Gdy informacja rozeszła się po okolicy, mieszkańcy zaczęli pisać protesty. Pierwsze pisma już trafiły do naszej redakcji. Trafiły także na biurko wójta Sławomira Wojciechowskiego.

 

Autorzy listów podkreślają, że ich sprzeciw nie wynika z uprzedzeń wobec samej idei kremacji, ale z lokalizacji obiektu, który miałby powstać w bezpośrednim sąsiedztwie domów.

 

– Krematorium to nie jest nic złego. Rozumiem, że takie miejsca są potrzebne. Ale nie chciałbym mieć go za płotem – mówi nam jeden z mieszkańców. – Takie obiekty zwykle stoją na uboczu, przy lesie, z dala od domów. Najbliższe mamy w Olsztynie i Przasnyszu.

 

W oficjalnych protestach mieszkańcy wskazują kilka głównych przyczyn swoich obaw. Pierwszy dokument dotyczy lokalizacji inwestycji w sąsiedztwie obszaru Natura 2000. Mieszkańcy przypominają, że taka sytuacja wymaga oceny oddziaływania na środowisko.


Reklama

 

Drugi list skupia się na kwestiach zdrowotnych i uciążliwościach dla mieszkańców. Padają argumenty o emisjach z procesu kremacji, hałasie, wibracjach, a także o negatywnych odczuciach psychicznych osób, które miałyby mieszkać w bezpośrednim sąsiedztwie spalarni („Bliskość miejsca, gdzie odbywa się proces spalania zwłok, może wywoływać dyskomfort psychiczny oraz poczucie zagrożenia.”).

 

Mieszkańcy obawiają się również spadku wartości nieruchomości. Wskazują, że obiekt tego typu może być postrzegany jako zakład przemysłowy, który zakłóci dotychczasowy charakter okolicy. W pismach podkreślają, że miejsce objęte postępowaniem administracyjnym znajduje się wśród zabudowań jednorodzinnych. Podnoszone są także kwestie społeczne: naruszenie powagi miejsca, brak akceptacji lokalnej społeczności, a także ryzyko konfliktów na tle inwestycji.

 

Protestujący wnoszą o kontrolę legalności inwestycji, przedstawienie decyzji środowiskowych i pozwoleń, sprawdzenie zgodności terenu z miejscowym planem zagospodarowania. Chcą jasnej odpowiedzi, czy budowa krematorium jest możliwa w tej lokalizacji i czy gmina zamierza ingerować w proces inwestycyjny.

Reklama

 

Na razie wójt Sławomir Wojciechowski nie odniósł się publicznie do protestu. - Temat znam, został on przedstawiony radzie gminy – mówi. - Na najbliższej sesji, 5 grudnia, przedstawimy mieszkańcom nasze stanowisko. Działamy zgodnie z procedurami i prawem, bo ono nakłada na samorząd wiele obowiązków. Ale szerzej będę mówił o tym na sesji. Zapraszam.

Do tematu wrócimy.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama