Wtorek, 15 Lipiec
Imieniny: Kamili, Kamila, Marcelego -

Reklama


Reklama

Mądrzejowski: W Trelkówku dziadkowie wygrywają, a w Warszawie libki przegrywają z rzeczywistością


Lato przyszło, Mazury pęcznieją od turystów, a ceny za kulkę lodów zbliżają się do dyszki. Na scenie politycznej – histeria, tłumaczenia i spiski po wyborach. A na boisku w Trelkówku? Dziadkowie górą! Wiesław Mądrzejowski znów punktuje rzeczywistość w swoim autorskim cyklu „Moje trzy zdania”.



Moje trzy zdania 03.07.2024

1. Mamy wakacje, więc     na Mazurach i w samym Szczytnie powinna się już licznie stawić     turystyczna stonka, radośnie witana ze względu na to, co przytargała ze sobą w kieszeniach i na kontach, teraz tylko od prowadzących usługi turystyczne, gastronomiczne i rozrywkowe zależy, jak głęboko uda się do nich sięgnąć, a z moich ostatnich przedwakacyjnych obserwacji wynika, że największe podwyżki cen mamy w gastronomii i na… lodach, których cena za „gałkę” oscyluje w granicach 7 – 8 zł, przy czym rekordowe notowania widziałem tydzień temu w Jastarni – 9,50, o rybach już nawet nie wspomnę, bo za byle rybi ochłap płacimy i u nas, i nad morzem krocie, gdyż ryb jest zwyczajnie coraz mniej i stały się rarytasem dla bogatych, ale w końcu nikt nikogo do dorsza nie zmusza, można sobie za parę złotych nabyć schabowego z marketu i napchać się do pełna (marchewka też może być, ale ciągle droga).


Reklama


     
2. W tzw. politycznym obozie liberalnym nadal trwa powyborczy płacz i zgrzytanie zębów, z obrzydzeniem przyjmuje się fakt, iż wybrany został gość, który podkreślał w swojej kampanii wyborczej, iż nie przejmując się za bardzo prawem, a będąc ringowym osiłkiem prał po mordach     swoich kolegów noszących koszulki w barwach innych klubów, libki zamiast dokonać szybkiej i obiektywnej analizy własnych błędów tworzą mniej lub bardziej uzasadnione przepiękne wyborcze teorie spiskowe, które niezależnie od ich wiarygodności w realu mają wartość papieru, na którym są spisane, trwają personalne podchody i podkopy, aby z ciągle posiadanej władzy jak najwięcej uszczknąć dla własnego grupy towarzyskiej i o ile nie znajdzie się w końcu leśniczy (gajowy już był, ale cienki Bronek), który całą tę rozhisteryzowaną menażerię szybko i skutecznie nie ustawi do pionu, to za trzy lata znajdziemy się w poczekalni dla interesantów oczekujących na przyjęcie do węgiersko – słowackiej proputinowskiej międzynarodówki.

Reklama


     
3. Sukcesem zakończył     się piłkarski sezon dla drużyny naszej „Gwardii”, która po     heroicznej walce w barażach utrzymała się w klasie okręgowej, co umożliwiło także ich kolegom z drugiej drużyny awans do klasy „A”, czego im należy serdecznie pogratulować, jednakże jak dla mnie, sportowym wydarzeniem ostatniego weekendu był rodzinny turniej piłkarski z okazji otwarcia boiska w Trelkówku, w którym     doświadczona drużyna „Dziadków” zajęła na podium doskonałe trzecie miejsce, przedostatni okazał się ambitny zespół „Wnuków” a rutynowana ekipa „Rodziców” była trzecia od końca.


W A M

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama