Kolejny ultramaraton wygrał Rafał Kot ze Szczytna. Tym razem nie miał sobie równych w biegu Ultra Mazury. Były to już dziewiąte wygrane zawody na ultradystansach w tym sezonie. Efekt? Rafał Kot został powołany do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata w Biegu 24-godzinnym, które już za miesiąc odbędą się we Francji. Niestety, wyjazd jest dość kosztowny, Rafał szuka sponsorów, którzy mogliby wspomóc finansowo spełnić jego marzenia.
Bieg Ultra Mazury odbył się w sobotę, 21 września. Rywalizować można było na czterech dystansach od 10 do 100 km. Nasz mistrz wybrał oczywiście ten najdłuższy. W biegu na 100 kilometrów wystartowało 100 zawodników, do mety dotarło 89.
- Trasa była dosyć ciekawa jak na nasze tereny – ocenia Rafał Kot. - Biegła głównie po lasach Mazur i Warmii, ze startem i metą przy Hotelu Anders w Starych Jabłonkach. A dodatkowo po ostatnich mocnych opadach, miejscami na trasie było mnóstwo błota, które sprawiało problemy głównie w nocy.
Kot 100 km pokonał z czasem 8:40:18 (czyli 5:13 min/km!). Dało to mu oczywiście pierwsze miejsce open.
- To już moje drugie z rzędu zwycięstwo w tych zawodach na tym dystansie – mówi. - A dziewiąta wygrana na dystansach ultra w tym sezonie.
Ta świetna postawa sprawiła, że Rafał Kot został powołany do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata w Biegu 24-godzinnym, które już za miesiąc odbędą się we Francji. Koszt tego wyjazdu - dla Rafała Kota i 2 osób serwisu - to około 11 tys zł.
- Uczestnictwo w mistrzostwach świata to moje marzenie, jest w zasięgu ręki, ale nie ukrywam, że koszty mogą mnie przerosnąć – mówi. - Dlatego jeśli jest jakaś osoba, firma, instytucja, która mogłaby mnie nieco wesprzeć będę ogromnie wdzięczny za każdą pomoc. Każda cegiełka jest ważna.
Fot. Mariusz Bartkowski
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45