Nie tak wyobrażali sobie piłkarze oraz kibice Błękitnych ostatni mecz w tym roku. Łyna Sępopol okazała się w sobotę lepsza, a nasi zawodnicy po raz pierwszy od 24 sierpnia zeszli z boiska bez punktów. Łyna Sępopol - Błękitni Pasym 4:3.
Łyna Sępopol - Błękitni Pasym 4:3
Skład Błękitnych: 1. Brzozowski – 4. B. Kowalewski, 26. Stańczak, 8. B. Nosowicz, 3. Młotkowski – 9. Foruś (88’ 6. Walczak), 7. M. Nosowicz, 14. Dobrzyński, 21. Świercz, 13. Kępka (60’ 16. P. Kowalewski) – 10. Malanowski.
Niewykorzystany rezerwowy: 69. Jędrzejewski.
Pasymianie kolejny raz do meczu przystąpili w okrojonym składzie. Z kontuzją zmaga się Kuba Chlebowski, a sprawy prywatne nie pozwoliły pojawić się na meczu Kubie Kulesikowi.
Zawodnicy Błękitnych wiedzieli, że Łyna to trudny rywal, doskonale grający na własnym boisku.
Mecz nie zaczął się dla naszego zespołu najlepiej. Już w piątej minucie błąd w środku pola popełnił Kamil Świercz, sam na sam z Pawłem Brzozowskim wybiegł napastnik Łyny, który pokonał naszego bramkarza. Kilka minut później obrona Błękitnych popełniła kolejny błąd, ale tym razem Brzozowski dobrze sparował uderzenie zza szesnastki. Po chwili dobrą kontrę przeprowadzili Błękitni, niestety lob Malanowskiego był niecelny.
W 21 minucie znów dobrze interweniował Brzozowski i nasi rywale mieli rzut rożny. Stały fragment gry przyniósł drugą bramkę gospodarzom.
Dopiero po stracie dwóch goli Błękitni poprawili swoją grę i od tej pory to nasza drużyna miała przewagę. W jednej z akcji sam na sam wybiegał Malanowski, ale został sfaulowany przed polem karnym przez bramkarza. Sam pokrzywdzony podszedł do rzutu wolnego, uderzył mocno, piłka odbiła się jeszcze od Świercza i wpadła do bramki. Kilkadziesiąt minut później z dystansu uderzał Świercz, tym razem futbolówka trafiła w obrońcę i przeleciała nad poprzeczką. Błękitni nie ustawali w atakach i chwilę później silnie z dystansu uderzył Bartek Kowalewski, niestety niecelnie. Tuż przed przerwą Malan w swoim stylu minął obrońcę i strzelił zza pola karnego, bramkarz nie sięgnął piłki i był już remis.
Po zmianie stron pierwsze minuty nie przyniosły wielu sytuacji. Obie jedenastki jakby czekały na błąd rywala i na kontrę. Dopiero po dziesięciu minutach mieliśmy pierwszą wartą odnotowania okazję. W zamieszaniu w polu karnym odnalazł się Bartek Nosowicz, jego płaski strzał był jednak niecelny. Chwilę później dwiema świetnymi paradami popisał się Brzozowski, najpierw obronił strzał głową, a potem silne uderzenie z kilku metrów.
W 67 minucie pasymianie objęli prowadzenie! Niecelnie uderzył Malanowski, piłka trafiła pod nogi Olka Dobrzyńskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Od razu po stracie gola gospodarze przeprowadzili groźną kontrę, znów dobrze obronił Brzozowski. Błękitni również starali się o gola, okazję ku temu miał Świercz, ale nie trafił w światło bramki. W 79 minucie ponownie był remis. Napastnik Łyny przelobował naszego goalkeepera po szybkim kontrataku swojej drużyny. Kilka minut przed końcem spotkania najpierw na bramkę uderzył Patryk Kowalewski, a po chwili strzał głową Stańczaka z linii bramkowej wybił obrońca.
Podobno niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tym razem przekonała się o tym nasza drużyna. Strata piłki dała szansę gospodarzom na atak, ponownie napastnik z Sępopola przelobował Brzozowskiego. W doliczonym czasie gry dobrą sytuację miał jeszcze Malanowski, ale bramkarz Łyny był tym razem górą.
Ps/ip
1. Błękitni Pasym 17 45
2. Rominta Gołdap 16 40
3. Orlęta Reszel 17 34
4. Żagiel Piecki 17 33
5. Śniardwy Orzysz 17 32
6. Łyna Sępopol 17 31
7. DKS Dobre Miasto 17 26
8. Omulew Wielbark 17 25
9. Wilczek Wilkowo 17 22
10. Kłobuk Mikołajki 17 19
11. Victoria Bartoszyce 17 19
12. Czarni Olecko 17 16
13. Vęgoria Węgorzewo 16 15
14. Cresovia Górowo Iławeckie 17 13
15. LKS Różnowo 17 10
16. SKS Szczytno 17 0
Liczba radiowozów przekłada się na bezpieczeństwo w powiecie? Dość interesujące stwierdzenie. To rezultat jakichś badań?
Robert
2025-08-21 15:21:22
Brawo, brawo
Joanna
2025-08-21 14:58:58
USpać wszystkie i po problemie, szkoda miejsca i pieniedzy
Lukasz
2025-08-21 14:19:54
Może powinni pomyśleć o stworzeniu nowych miejsc pracy, nie o tym jak prawie 2mln PLN w bagnie
Paweł Roman Polański
2025-08-21 11:58:18
Ciągłe istnienie urzędów pracy można tłumaczyć jedynie tym, że zatrudniają osoby, które nigdzie indziej nie znalazłyby pracy. W ten sposób przyczyniają się do spadku bezrobocia. Fotoszop na zdjęciu tej pani jest zadziwi niejednego grafika.
Jego Eminencja
2025-08-20 11:07:05
Najbardziej miastem tego potrzebuje ? Przecież to jakiś żart żałosny żart!!! W mieście nie ma pracy ,nie ma zakładów młodzi uciekają ,a my róbmy sobie parki niedługo nie będzie dla kogo tych parków robić młodzi wyjadą starzy poumierają brawo burmistrz !!!
Mściciel
2025-08-20 09:46:47
ludzie uciekają ze Szczytna a oni .... - szkoda gadać
że tak powiem
2025-08-20 08:44:04
Najważniejsze to by wymienić te okropne lawki
Romek
2025-08-20 05:16:06
To może ktoś pomyśli, aby ścieżkę rowerową na Małej Bieli połączyć ze ścieżką przy ul. Piłsudskiego i z parkiem nad Małym Domowym, bo w tej chwili jest ścieżką z nikąd do nikąd.
Jans
2025-08-19 22:09:53
Sądziłem ze będą fotki Malej bieli a tu jacyś ludzie się lansują. a gdzie jest Stashka?
j23
2025-08-19 15:39:10