Kolejną perełką Sportowej Szkoły Podstawowej nr 4 w Szczytnie jest 11-letni piłkarz, który lada moment znajdzie się w szeregach Jagiellonii Białystok. O sportowej przyszłości i karierze młodego zawodnika rozmawiam z Kamilem oraz jego tatą Tomaszem.
Początki
Moja pasja do piłki zrodziła się siedem lat temu. Pamiętam nawet mecz transmitowany w telewizji, który spowodował, że zacząłem poważniej interesować się piłką nożną, a było to spotkanie pomiędzy zespołami Bruk-Bet Termalika Nieciecza a Legią Warszawa. Gdy złapałem piłkarskiego bakcyla rodzice zapisali mnie do Football Academy, gdzie stawiałem pierwsze kroki w futbolu, a obecnie trenuję w A.S. Masuria pod okiem trenera Radosława Jasińskiego. Swoją grę wzoruję na piłkarzach takich jak: Kevin De Bruyne, Johan Cruijff czy Kazimierz Deyna.
Rozwój
Urodziłem się w 2011 roku. Od trzech lat gram w roczniku 2009, gdzie jestem kapitanem drużyny. Staram się, aby nasza drużyna odnosiła same sukcesy. Dzięki dobrej postawie na boisku zostałem zauważony przez trenerów Lechii Gdańsk, którzy zaprosili mnie na treningi. Miałem też przyjemność reprezentować Lechię w kilku turniejach, gdzie mogłem zagrać przeciwko takim klubom jak Lech Poznań czy Arka Gdynia. Trenowałem również pod okiem trenerów Jagiellonii Białystok i to właśnie tam w najbliższym czasie będę stawiał na swój piłkarski rozwój. Pojawiły się też inne zaproszenia, ale pandemia pokrzyżowała mi plany na wyjazd do innych klubów, czy za granicę. Swoją pasję rozwijam również w szkole. „Czwórkę” reprezentuję w Akademii Młodych Orłów, w finałach województwa turnieju „Z podwórka na stadiony” o Puchar Tymbarka. Poza piłką nożną chętnie biegam, gram w koszykówkę i siatkówkę.
Czas na zmiany
Tata - Tomasz: Mieszkamy w Szczytnie od 2004 roku. Niebawem jednak wracamy w rodzinne strony, by móc dalej rozwijać i kształtować umiejętności piłkarskie syna. Chcemy skorzystać z możliwości trenowania w Jagiellonii Białystok. Kamil zyska tam na pewno i piłkarsko i mentalnie, grając z mocniejszymi klubami oraz biorąc udział w turniejach międzynarodowych. Zmiana otoczenia nie stanowi przeszkody. Kamil spędzając wakacje u dziadków w Wysokiem Mazowieckiem, zyskał nowych kolegów, którzy tak jak on dzielą pasję do piłki nożnej.
Dominik Deptuła
Oj, tak, tak! Tam zawsze był tzw. kiosk. Ja pamiętam taki blaszany, przeszklony. Być może wcześniej stał tam \"drewniak\". Te napoleonki, pączki... Mordki i łapki oblepione lukrem, kremem stawiały się na lekcji po tej dużej przerwie.
Sentymentalna
2025-07-16 12:49:27
No, mnie z dzieciństwem kojarzy się chleb od Bielskiego lub Kochanka. A w tym punkcie, a nieopodal chodziłam do podstawówki, była też kiedyś cukiernia czy piekarnia i na długich przerwach biegało się tam po spore ciastka \"ptasie mleczko\"...
Tutejsza
2025-07-16 11:20:14
Tekst nieciekawy, po prostu wylana żółć z głebi trzewi pana Mądrzejowskiego okraszony nieciekawym zdjęciem. Jak nie macie felietnistów, to może warto ogłosić jakiś konkurs, a nie publikować treści o niskim i watpliwym poziomie. Może chwila refleksji?
Joanna
2025-07-16 11:17:08
Co to SIM?
Gabi
2025-07-16 09:35:16
Gratuluję odwagi oderwania się odnzielonego koryta.
Obserwator
2025-07-16 00:44:02
Już zapewne Zieloni obstawili ten Stołek. Konkurs to farsa. O ile będzie :)
Obserwator
2025-07-16 00:43:05
To ciekawe kto z PSL zasiądzie na stołku, Jarku czekamy i obserwujemy!
Mieszkańcy
2025-07-15 16:55:33
Żołądek zawsze daje znać gdy jest pusty ale mózg niestety nie.
kozaostra
2025-07-15 15:20:02
Naszym włodarzom tylko najlepiej wychodzi przecinanie wstążek.A narkotykami jak handlowali tak handluja.Przykro wszyscy maja wywalona co dzieje się z młodzieżą. Najważniejsze że wstążki przecięte.Myslalam panie Burmistrzu że pan to ogarnie ale nic w tym kierunku nie robione.Wszystko zamiatane pod dywan oczywiscie tyczy to całej rady.
Julka
2025-07-15 10:38:46
Smolasty to artystyczne dno dna i patologia. Kto wpadł na pomysł żeby to beznadziejne byle co zaprosić??? i jeszcze mu płacić
Prusak
2025-07-15 08:11:55