Sobota, 25 Październik
Imieniny: Arety, Marty, Marcina -

Reklama


Reklama

Konrad Bukowiecki na autostradzie do sukcesu. Dobrze, że nie został… skoczkiem


PROMOCJA. Ma dopiero 22 lata, medale mistrzostw Europy na koncie i… czas. Konrad Bukowiecki jest w posiadaniu wszystkich papierów potrzebnych do tego, by w najbliższych latach stać się godnym następcą dwukrotnego mistrza olimpijskiego, Tomasza Majewskiego. Pochodzący ze Szczytna kulomiot kibiców prosi tylko o jedno - o cierpliwość.


  • Data:

Konrad Bukowiecki to człowiek, na którego lekkoatletyka… wydała wyrok skazujący. Ruch lubił od dziecka, ale długo nie mógł znaleźć dla siebie miejsca. Próbował swoich sił na wielu płaszczyznach, ale to królowa sportu skradła jego serce. Jak to się stało, że Bukowiecki i lekkoatletyka byli sobie pisani od zawsze?

 

- *Proszę na mnie spojrzeć. Biegaczem nie zostałbym, skoczkiem również. Jestem gruby, nie ma co ukrywać* (...). W Szczytnie spędzaliśmy czas z kolegami grając w piłkę, palanta, bawiąc się w chowanego. Później zacząłem pływać, długo się zeszło, chyba z sześć lat. Do tego uprawiałem sporty walki i około 2009 roku zdecydowanie postanowiłem pójść w lekkoatletykę - zdradza pochodzący ze Szczytna kulomiot.

 

I całe szczęście, że Bukowiecki wybrał lekkoatletyczną ścieżkę. Mimo że ma dopiero 22 lata, już zbiera owoce 10-letniej pracy. Na swoim koncie ma już wicemistrzostwo Europy z Berlina z ubiegłego roku i tytuł halowego mistrza Europy z Belgradu z 2017 roku. I z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że ambitny sportowiec dopiero nabiera rozpędu.


Reklama

 

Reklama

Bukowiecki znajduje się na autostradzie do sukcesu. Przed nim kolejne, dwa poważne wyzwania. Najpierw czeka go wyjazd do katarskiej Dohy, gdzie już 28 września rozpoczną się mistrzostwa świata w lekkoatletyce. Drugie zadanie z kolei prawdopodobnie wyzwoli w nim jeszcze większe pokłady energii. Już za niespełna rok zapłonie olimpijski znicz w Tokio. Na samą myśl o imprezie tej rangi sportowcy czują ciarki na ciele.

 

A takie ciarki Bukowiecki miał już trzy lata temu. Podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro startował jako 19-letni sportowiec. Wtedy jeszcze do medalu sporo zabrakło, ale doświadczenie zawsze procentuje. Tyle że temat występu w Brazylii polskiego kulomiota trochę drażni i nie bardzo lubi do niego wracać. Dlaczego?

 

- K***e, kilka tygodni przed igrzyskami kończyłem szkołę średnią, pisałem maturę. I zakwalifikowałem się do finału, co już jest ogromnym sukcesem. I później czytałem w internecie komentarze, że „dałem d***”. Szczerze? Mam gdzieś takich ludzi, co mnie nawet nie znają, ale krytykować i oceniać potrafią (...). Nie oczekujcie ode mnie cudów, mam jeszcze czas - apeluje do kibiców Bukowiecki.

 

A zatem drogi kibicu - cierpliwości. Jeśli Bukowieckiemu woda sodowa nie uderzy do głowy, a na to się nie zanosi, to jeszcze niejeden raz o nim usłyszymy. Tomasz Majewski może być dumny, bo to właśnie u boku mistrza, swoje pierwsze szlify na seniorskich imprezach zdobywał 22-letni obecnie sportowiec. Cóż - kula w Polsce ma się dobrze.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama