Piątek, 28 Listopad
Imieniny: Jakuba, Stefana, Romy -

Reklama


Reklama

Wielbark i Rozogi sprzed wieku. Ślady wojny, modlitwy i handlu w kronice Witolda Olbrysia


Listopad w historii powiatu szczycieńskiego ma dwa oblicza — wojenne i codzienne. 17 listopada 1880 roku w Wielbarku poświęcono nowy kościół katolicki, a 34 lata później te same ulice znów widziały wojnę – rosyjskie okopy i niemieckie oddziały 10. Armii. W tym samym czasie w Rozogach Eduard Braun prowadził swój hotel, restaurację i sklep kolonialny, budując lokalny handel i zostawiając po sobie ślad w żeliwnym krzyżu na cmentarzu. O tych historiach sprzed stulecia dla „Tygodnika Szczytno” opowiada Witold Olbryś.



Wielbark

17 listopada 1880 roku odbyła się pod przewodnictwem księdza Walentyego Tolsdorfa uroczystość poświęcenia kościoła katolickiego w Wielbarku.

 

Na zdjęciu okopy rosyjskie pod Wielbarkiem.

 

15 listopada 1914 roku Wielbark został zajęty ponownie przez wojska rosyjskie. Rosjanie utrzymali się w nim do 2 grudnia. Tym razem żołnierze rosyjscy zachowywali się agresywnie, dokonali wielu dewastacji i splądrowali miasto.

W porównaniu ze Szczytnem Wielbark ucierpiał w niewielkim stopniu. Zniszczeniu uległo jedynie 5 domów (w tym przytułek dla ubogich) i 22 zabudowania gospodarcze. Znacznemu zniszczeniu, w wyniku licznych przemarszy wojsk, uległy tylko drogi. W kolejnych latach wojny Wielbark był ważnym punktem zaopatrzenia wojsk niemieckich na froncie wschodnim. Na przełomie 1914/15 r. stacjonowały tu liczne odziały 10. Armii. W połowie lutego 1915 r. wojska niemieckie przemaszerowały przez miasto przygotowując się do walk pod Przasnyszem.


Reklama

 

Na zdjęciu okopy rosyjskie pod Wielbarkiem.

 

Eduard Braun interes

 

15 listopada 1899 roku zarejestrowana została w Rozogach firma E. Braun.

Eduard Braun interes w Rozogach prowadził już wcześniej, bo w 1897 roku szukał mówiącego po polsku ucznia chcącego przyjść do niego na naukę zawodu. E. Braun wraz z hotelem i restauracją prowadził sklep kolonialny. W styczniu 1914 roku podarował straży pożarnej dzwonek. Zmarł 2 marca 1917 roku. Na cmentarzu w Rozogach zachował się żeliwny krzyż z jego grobu Po pierwszej wojnie światowej jego gospoda przeszła na własność Gustava Konopackiego. Później prowadził ją Weigel. Po lewej stronie gospody znajdowała się poczta.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama