Aż pięć bramek padło w meczu z trzecią drużyną ligi i lidera z Pasymia. Oczywiście wygrała nasza drużyna, choć o zwycięstwo nie było łatwo. Kibice zapewne byli zadowoleni, bo emocji na boisku nie brakowało. Bramki dla Błękitnych strzelali: Kamil Kępka i Patryk Malanowski.
Żagiel Piecki - Błękitni Pasym 2:3
Bramki Żagiel:
Damian Majak 28'
Wiktor Nadolny 90'
Bramki Błękitni:
3' Kamil Kępka
38' Patrycjusz Malanowski
70' Patrycjusz Malanowski
BŁĘKITNI PASYM - Skład podstawowy: Bartosz Kowalewski, Patrycjusz Malanowski (88'), Jakub Kulesik (75'), Paweł Brzozowski, Aleksander Dobrzyński, Arkadiusz Foruś (90'), Kamil Kępka (65'), Piotr Młotkowski, Michał Nosowicz, Bartosz Nosowicz, Grzegorz Stańczak.
Skład rezerwowy: Jakub Chlebowski (88'), Krzysztof Jędrzejewski (90'), Patryk Kowalewski (65'), Mateusz Walczak (75').
Zwycięstwo nad Pieckami oznacza, że Błękitni na pewno będą liderem grupy pierwszej piłkarskiej klasy okręgowej na półmetku rozgrywek.
Pasymianie do meczu z Żaglem przystąpili osłabieni brakiem Dawida Mikulaka i Kamila Świercza. Mimo to mecz rozpoczęli znakomicie. Już w trzeciej minucie spotkania Patryk Malanowski podał do znajdującego się przed polem karnym Kamila Kępki, który świetnie uderzył i było już 1:0.
Po stracie bramki gospodarze błyskawicznie ruszyli do ataku chcąc odrobić stratę. Mieli kilka swoich sytuacji. Nieporozumienie w obronie Błękitnych chciał wykorzystać najbardziej doświadczony zawodnik gospodarzy, który biegł sam na sam z Brzozowskim i został przez niego sfaulowany. Sędzia przyznał jednak przywilej korzyści i puścił grę, a piłkę zmierzającą do bramki zatrzymał Bartek Nosowicz. Żagiel po tej akcji miał rzut wolny, ale groźny strzał okazał się niecelny. Starania piłkarzy z Piecek przyniosły efekt w 26 minucie. Nasz bramkarz nie miał szans obronić silnego uderzenia z dystansu. Remis nie satysfakcjonował żadnej z drużyn.
Najpierw strzał Malanowskiego zablokowany przez obrońcę minął bramkę, a po chwili świetnie po kolejnym uderzeniu z dystansu interweniował Brzozowski. Pasymski goalkeeper w 37 minucie wznawiał grę po rzucie rożnym, zagrał długą piłkę do Malanowskiego, który uporał się ze stoperem, wyszedł sam na sam z bramkarzem i pewnie go pokonał. Już po kilkudziesięciu sekundach Pasym mógł podwyższyć prowadzenie, w podobnej sytuacji jak chwilę wcześniej znalazł się Kuba Kulesik, ale piłka po jego strzale minęła bramkę.
Po zmianie stron gra nie toczyła się już w tak intensywnym tempie jak w pierwszej połowie. Najważniejszym faktem pierwszych kilkunastu minut po przerwie była kontrowersyjna sytuacja w polu karnym Błękitnych. Wielu kibiców oraz piłkarze gospodarzy widziało zagranie piłki ręką przez Malanowskiego, sędzia był jednak innego zdania. Ta sytuacja zmotywowała jeszcze bardziej piłkarzy Żagla, którzy osiągnęli przewagę. Pasymianie starali się stawić im czoła kontratakami. Niestety, wielkiego efektu nie było.
Sytuacja zmieniła się w 71 minucie, kiedy to piłkę z narożnika boiska zagrywał Arek Foruś, a Patryk Malanowski skierował ją do siatki rywali. Nasi piłkarze po zdobyciu trzeciej bramki starali się uspokoić grę. W ostatnich minutach meczu Żagiel znów śmielej ruszył do ataku. Efektem tego była bramka kontaktowa zdobyta w doliczonym czasie gry. Po strzeleniu tego gola sędzia pozwolił jeszcze wznowić grę, ale kilkadziesiąt sekund później arbiter zakończył spotkanie.
Ps/ip
Pozostałe wyniki:
Wilczek Wilkowo - DKS Dobre Miasto 1:0
Orlęta Reszel - Czarni Olecko 0:0
LKS Różnowo - Rominta Gołdap 2:6
Kłobuk Mikołajki - Victoria Bartoszyce 4:0
Vęgoria Węgorzewo - Śniardwy Orzysz 1:3
Łyna Sępopol - Cresovia Górowo Iławeckie 1:0
1. Błękitni Pasym 14 39
2. Rominta Gołdap 14 34
3. Żagiel Piecki 14 29
4. Orlęta Reszel 14 27
5. Łyna Sępopol 14 25
6. Śniardwy Orzysz 14 23
7. Omulew Wielbark 14 23
8. DKS Dobre Miasto 14 19
9. Kłobuk Mikołajki 14 19
10. Wilczek Wilkowo 14 18
11. Victoria Bartoszyce 14 15
12. Vęgoria Węgorzewo 14 14
13. Cresovia Górowo Iławeckie 14 12
14. Czarni Olecko 14 10
15. LKS Różnowo 14 9
16. SKS Szczytno 14 0
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45